Giełdy światowe: 2013 rokiem dwóch prędkości
2013-12-31 13:01
Przeczytaj także: Giełdy światowe: rosyjski RTS osłabiony
O 28 proc. w górę poszedł londyński FTSE. Brytyjska gospodarka również najgorsze ma już za sobą. W drugim i trzecim kwartale rosła w imponującym, jak na europejskie warunki tempie 1,9-2 proc. Trudno się więc dziwić optymizmowi tamtejszych inwestorów. Powodów do zmartwień nie mają też ich koledzy z Frankfurtu. Co prawda niemiecka gospodarka pięła się w górę w tempie o połowę niższym, ale DAX zyskał 26 proc. Spośród europejskiej wielkiej trójki najsłabiej wypadł Paryż, ze zwyżką indeksu o zaledwie 16 proc. Wynik ten i tak wydaje się bardzo dobry, patrząc przez pryzmat francuskiej gospodarki, która po lekkiej recesji wzrosła w drugim kwartale 2013 r. o 0,5 proc. a trzecim o zaledwie 0,2 proc.
W gronie najlepszych znalazły się jednak nie tylko indeksy krajów o największych gospodarkach, ale także i tych, które do niedawna stały na skraju bankructwa. Wskaźnik giełdy w Atenach poszedł w górę 28 proc. Dynamiczna zwyżka trwa tam już od dłuższego czasu. W 2012 r. inwestorzy zyskali na greckich akcjach ponad 33 proc. Wciąż jednak można mówić o niewielkim odreagowaniu po załamaniu z lat 2007-2012. Do poprawy sytuacji greckiej gospodarki i finansów droga jeszcze wciąż bardzo daleka. W 2013 r. do greckiego indeksu dołączył wskaźnik giełdy hiszpańskiej, zwyżkując o 21 proc. To wynik także trochę na wyrost, szczególnie jeśli porównać go z Irlandią, która pod koniec roku zakończyła proces korzystania z międzynarodowej pomocy, można więc uznać, że stanęła na nogi. Indeks w Dublinie zyskał 32 proc., PKB w trzecim kwartale wzrósł o 1,7 proc., po trwającej cztery kwartały recesji.
Choć giełdy rynków wschodzących radziły sobie w 2013 r. bardzo słabo, to jednak mają swoich przedstawicieli w pierwszej dziesiątce najbardziej zyskownych i to na bardzo wysokich pozycjach. Tuż za Japonią, znalazł się ze zwyżką sięgającą 42 proc., wskaźnik giełdy w Sofii, a na szóstym miejscu uplasował się indeks z Bukaresztu, rosnący o 26 proc. Obecność obu tych krajów w ścisłej czołówce nie jest niczym nadzwyczajnym. Choć od czasu wybuchu kryzysu finansowego nie są one gospodarczymi prymusami, to jednak nie wpadły w recesję, a jedynie w stagnację (Bułgaria, gdzie od prawie dwóch lat PKB rośnie o mniej niż 1 proc.) lub uległy niewielkim perturbacjom (po spadku o 0,5 proc. w połowie 2012 r., w trzecim kwartale 2013 r. rumuński PKB zwiększył się o 4,1 proc.). Ponadto inwestorzy mają w pamięci bardzo wysokie tempo wzrostu tych bałkańskich tygrysów sprzed kryzysu, sięgające 7-9 proc.
Pewien kłopot sprawia sklasyfikowanie naszego rynku. Patrząc z perspektywy największych spółek, plasujemy się w gronie outsiderów. Z 7 proc. spadkiem WIG20 ustępuje indeksom w Pradze i Moskwie, zniżkującym po 5 proc., jest natomiast wyraźnie lepszy niż zamykające stawkę Chiny (spadek o 8 proc.), Chile (-14 proc.), Brazylia (-16 proc.) i Turcja (-18 proc.). Jak nietrudno dostrzec, wskaźnik naszych blue chips znalazł się w grupie giełd krajów mających poważne problemy (Chiny, Turcja), typowo surowcowych (Rosja, Chile, Brazylia) oraz zaliczanych do emerging markets. Z punktu widzenia indeksu szerokiego rynku, mieścimy się wśród średniaków. WIG ze zwyżką o 8 proc. nieznacznie ustępuje rosnącym po 9 proc. wskaźnikom w Toronto, Bombaju i Kuala Lumpur. Z kolei pod względem dynamiki w segmencie średnich i małych spółek, sięgającej odpowiednio 30 i 37 proc., plasujemy się w ścisłej czołówce, między Japonią i Bułgarią, a Stanami Zjednoczonymi i Wielką Brytanią, wyprzedzając Rumunię i Niemcy. W przypadku warszawskiego parkietu można więc mówić nawet o syndromie trzech prędkości. Oczywiście mWIG40 i sWIG80 powinny być porównywane ze swoimi odpowiednikami, ale skoro na giełdowej mapie Bułgaria leży obok Japonii, a Rumunia sąsiaduje z Wielką Brytanią, można sobie pozwolić i na taką ekstrawagancję.
Przeczytaj także:
Światowe giełdy: kłopoty Azji
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Więcej na ten temat:
giełdy światowe, inwestorzy, spadki na giełdzie, giełda, inwestowanie na giełdzie, bessa, hossa, indeksy giełdowe, sytuacja gospodarcza, polityka pieniężna
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)