Firmy pożyczkowe: jak będzie wyglądał rynek w 2014 roku?
2014-01-11 00:15
Jak będzie wyglądał rynek firm pożyczkowych w 2014? © bzyxx - Fotolia.com
Przeczytaj także: Firmy pożyczkowe: klienci ci sami co w banku
Zakończenie konsultacji odnośnie projektu zmodyfikowania ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw przyniosło nowe rozwiązania w pierwotnym zbiorze propozycji mających uregulować polski rynek firm pożyczkowych. Najwięcej wątpliwości przedstawiciele branży finansowej mieli do limitu bezodsetkowych kosztów wartości zobowiązania gotówkowego, który początkowo resort wyznaczył na poziomie 30 proc. Zdaniem większości ekspertów ten wymóg mógłby być problemem zarówno dla legalnych pożyczkodawców, jak i pożyczkobiorców. Dla pierwszych takie ograniczenie oznaczałoby brak konkurencyjności, co przełożyłoby się nieopłacalność prowadzenia firmy. W takiej sytuacji podmioty albo same wycofałyby się z rynku, albo zostałyby z niego wyeliminowane. Dotyczy to w równym stopniu pożyczek na niskie kwoty, jak i zaciąganych na dłuższy okres oraz w wyższych sumach. Z kolei na osobach potrzebujących szybkiego zastrzyku dodatkowej gotówki mogłoby to wymuszać konieczność szukania sposobu na utrzymanie płynności finansowej w szarej strefie i lombardach, co wiąże się z mniejszym bezpieczeństwem oraz większym ryzykiem popadnięcia w spiralę zadłużenia. Ministerstwo wzięło pod uwagę te spostrzeżenia, jednak nie zrezygnowało z limitu, ale zdecydowało się go podnieść do 50 proc. wartości zaciągniętego zobowiązania.W nowej propozycji projektu zmianie uległa też kwestia prowadzenia nadzoru nad sektorem okołobankowym. Resort chciał powierzyć to zadanie Komisji Nadzoru Finansowego, jednak sam organ nadzorczy oraz przedstawiciele rynku finansowego nie zgodzili się z tym stanowiskiem. Podkreślano, że lepiej tę funkcję pełniłby Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, gdyż nadużycia w obrębie pożyczek krótkoterminowych bardziej dotyczą łamania praw konsumenta, np. brak zwrotu opłaty wstępnej w momencie nieudzielenia pożyczki, niewystarczająca informacja, itp., a nie wystawiania jego pieniędzy na ryzyko poprzez inwestowanie. Wykrywanie tego typu przypadków leży w kompetencjach KNF. Ostatecznie Ministerstwo Finansów zdecydowało się na propozycję Związku Firm Pożyczkowych, który zasugerował, aby rejestrem branży pożyczkowej zajmowało się Ministerstwo Gospodarki.
fot. bzyxx - Fotolia.com
Jak będzie wyglądał rynek firm pożyczkowych w 2014?
Kolejna zmiana w zakresie regulacji dotyczy minimalnej wysokości kapitału początkowego, który z 60 tys. zł resort postawił podnieść do 200 tys. zł. Ponadto, według nowego projektu podmioty chcące działać na rynku krótkoterminowych zobowiązań będą mogły funkcjonować jedynie jako spółki akcyjne lub spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Podwyższono również kary za prowadzenie działalności parabankowej, czyli związanej z zbieraniem od klientów depozytów bez posiadania odpowiednich zezwoleń. Za nielegalną działalność firma miałaby zapłacić 10 mln zł grzywny lub na jej właścicieli czekałoby 5 lat więzienia. Pierwotnie zakładano, że kary będą wynosić 5 mln zł i 3 lata pozbawienia wolności.
Ważna modyfikacją jest także wprowadzenie zasady wymiany informacji między sektorem bankowym i pozabankowym. Firmy pożyczkowe mają mieć możliwość korzystania z bazy danych Biura Informacji Kredytowej. To pozwoli im precyzyjniej sprawdzić potencjalnych klientów i dokładniej oceniać ryzyko związane z pożyczaniem pieniędzy danej osobie. Pożyczkodawcy zyskaliby dostęp do informacji odnośnie tego, czy pożyczkobiorca posiada zobowiązania w banku lub SKOK-u. Natomiast instytucje finansowe wiedziałyby, czy potencjalny kredytobiorca nie ma zadłużenia w sektorze pozabankowym.
Eksperci zwrócili także uwagę na to, że firmy pożyczkowe same powinny dbać o to, aby ich usługi były jak najbardziej przejrzyste dla potencjalnych klientów oraz zapewniać im bezpieczeństwo poprzez podporządkowanie się obowiązującemu prawu. Ważne jest zatem, aby pożyczkobiorcy podpisując umowę o dodatkowe wsparcie finansowe wiedzieli na co się godzą, czyli jakie prawa i obowiązki wiążą się z danym porozumieniem oraz ile będzie ich to kosztować.
Nowy projekt ponownie trafił do konsultacji międzyresortowych. Z początkiem 2014 roku zostanie skierowany do Rady Ministrów, następnie będzie przekazany do zatwierdzenia przez Sejm. Zielone światło dla regulacji oznaczałoby, że prawdopodobnie weszłyby one w życie od II połowy 2014 roku.
Rafał Tomkowicz
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)