Urlop od kredytu?

Przeczytaj także: Wakacje kredytowe marną pomocą?

W PKO BP kredytobiorca bez problemu może zawiesić spłatę jednej raty w każdym roku kalendarzowym. Operacja taka nie spowoduje wydłużenia okresu spłaty jest więc dostępna także dla tych klientów, którzy zaciągnęli kredyt na maksymalną liczbę lat. Bank oczywiście nie może na tym stracić. Odsetki należne za miesiąc "urlopu" doliczone zostaną do następnej raty.

GE Bank Mieszkaniowy gwarantuje miesiąc wakacji kredytowych w każdym roku spłaty długu. Wystarczy złożyć pisemny wniosek na 2 tygodnie przed terminem płatności raty. Wakacje przysługują jednak tylko tym kredytobiorcom, którzy w ostatnich 6 miesiącach nie mieli żadnych opóźnień w spłacie zadłużenia.

Także Millennium pozwala nieco odpocząć od kredytu. W każdym roku spłaty można "zapomnieć" o jednej racie. Okres spłaty nie ulega wówczas zmianie - pozostałe raty zostaną odpowiednio podwyższone. Z wakacji można skorzystać dopiero po 12 miesiącach spłaty kredytu, a o zamiarze skorzystania z takiej opcji należy powiadomić bank z 14-dniowym wyprzedzeniem. Po roku prawidłowej obsługi zadłużenia na wakacje zgodzi się również Lukas Bank.

W wielu bankach o wakacje kredytowe będzie trochę trudniej. Na przykład Pekao SA może się zgodzić na zawieszenie spłaty kredytu pod warunkiem, że podamy przyczyny naszej prośby, a bank uzna je za "losowe" (na przykład utrata pracy czy zdolności do jej wykonywania). Odpowiedni wniosek należy złożyć do 7 dni przed terminem płatności raty. Nie unikniemy jednak prowizji, która wynosi 0,5 proc. pozostającej do spłaty kwoty kredytu (nie mniej niż 50 zł).

W Banku BPH, trzy razy w trakcie okresu kredytowania, można, po uzyskaniu zgody banku, zawiesić spłatę kapitału. Maksymalny okres każdej takiej karencji to 6 miesięcy. W tym czasie regulujemy tylko odsetki od pozostającego do spłaty zadłużenia. Niestety bank, zanim pozwoli na karencję, będzie chciał ponownie zbadać naszą zdolność kredytową. A to oczywiście dodatkowy kłopot.

- Warto pamiętać, że zapisy dotyczące wakacji kredytowych znajdziemy często nie w umowie, lecz w regulaminie kredytu. Klienci rzadko czytają wnikliwie ten dokument. A szkoda, bo poza informacją o wakacjach kredytowych, znajdziemy tam wiele - często bardzo istotnych -zapisów dotyczących np. zasad ustalania i zmiany oprocentowania - mówi Tymoteusz Tonkiel, doradca finansowy w firmie Expander oferującej kredyty 20 banków.