Wakacje dobre dla złotego
2005-08-10 12:23
Wykres EUR/PLN © fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Na wykresie EUR/PLN widzimy, że wcześniej złoty osłabiając się dotarł do pierwszego zniesienia Fibonacciego i gwałtownie zawrócił sygnalizując, że to osłabienie było tylko korektą. Podobnie zachował się w stosunku do dolara – ruch powrotny do czteroletniego kanału trendu zakończył się mocnym odbiciem. Czy wzmocnienie złotego jest trudną do rozwiązania zagadką? Niekoniecznie. Można zaleźć przynajmniej cztery powody dla takiego zachowania się polskiej waluty – jeden zewnętrzny i trzy krajowe.fot. mat. prasowe
Wykres EUR/PLN
Dlaczego dolar traci?
Ten zewnętrzny to oczywiście zachowanie kursu EUR/USD. Od początku roku w prognozach WGI zakładaliśmy, że, po wzmocnieniu w pierwszej połowie roku, dolar w drugiej połowie zacznie tracić i jak na razie ta prognoza wydaje się sprawdzać. Na wykresie indeksu dolarowego widać, że korekcyjne wzmocnienie dolara po trzyletnim spadku może się już kończyć. Utworzona w lipcu formacja podwójnego szczytu bardzo często zapowiada spadki indeksów. Zarówno złoty jak i inne waluty Europy Centralnej zazwyczaj utrzymują pozytywną korelację z EUR/USD – im mocniejsze euro tym mocniejsze są te waluty zarówno do dolara jak i do euro. Można przy okazji zastanowić się, dlaczego dolar traci, skoro rośnie rentowność obligacji, ale to też można wyjaśnić. Przede wszystkim rentowność 10-latek jest jeszcze i tak bardzo niska (chociaż dążyć powinna do 5 procent). Poza tym rewaluacja chińskiego juana usunęła niewzruszalną od wielu lat kotwicę, którą był stały kurs chińskiej waluty do dolara. Gracze zakładają, że kolejnego wzmocnienia juana szybko nie będzie, ale nie mogą być tego całkiem pewni. Ten element niepewności łączy się nierozerwalnie z rynkiem obligacji, bo jeśli Chiny pozwolą na wzmocnienie swojej waluty to będą kupowały mniej amerykańskich obligacji, a to znacznie zmniejszy napływ kapitału do USA, podniesie rentowność obligacji (rynkowe stopy procentowe) i będzie osłabiać dolara do momentu, kiedy rentowność nie stanie się warta ryzyka.
fot. mat. prasowe
Wykres USD/PLN
oprac. : Piotr Kuczyński / WGI Dom Maklerski