Złoty wciąż bardzo mocny
2005-08-13 13:33
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
W poniedziałek rano euro było warte nawet 4,07 zł,a dolar 3,30 zł. Potem złoty był już tylko silniejszy. Tygodniowe minimum to 4,0180 za euro i 3,22 za dolara. Euro było w tym czasie najtańsze od 5 lipca, a dolar od 10 maja br! Druga część tygodnia miała bardzo prosty scenariusz, euro oscylowało minimalnie ponad kluczowym poziomem 4,00-4,01 zł, a kurs USD/PLN odzwierciedlał tendencje na rynku międzynarodowym. W piątek o godz. 14.40 euro kosztowało 4,0430 zł, a dolar 3,2450 zł.W ostatnich dniach bardzo mocno zachowywały się też inne waluty regionu, zwłaszcza czeska korona, która do euro była najsilniejsza od lipca 2002 r., a także ukraińska hrywna. Takie zachowanie wszystkich walut regionu wskazuje, że na rynek wpłynął kapitał z zagranicy, co potwierdzało zachowanie warszawskiej czy budapesztańskiej giełdy.
Inwestorów do zakupów złotego mogły też skłonić najnowsze sondaże poparcia dla partii politycznych, prorynkowa Platforma Obywatelska miałaby szanse zdobyć nawet 25 proc. głosów, a Donald Tusk może zdobyć fotel prezydenta.
We wtorek wieczorem inwestorów na rynkach wschodzących uspokoił komunikat po posiedzeniu amerykańskiego banku centralnego, stopy wzrosły po raz kolejny i wynoszą już 3,5 proc.
Przeprowadzone w ostatnich dniach przetargi skarbowych papierów dłużnych były dość udane. Na aukcji bonów skarbowych w poniedziałek popyt wyniósł 0,67 mld zł, oferta 0,5 mld zł, a średnia rentowność 4,323 proc. W środę resort finansów sprzedał 12-letnie obligacje indeksowane inflacją o wartości 500 mln zł. Popyt wyniósł aż 2,45 mld zł, ale w przypadku tak niestandardowych papierów nie miało to znaczenia dla rynku walutowego.
Najważniejszym wydarzeniem czwartku (a i całego tygodnia pod względem makro) była publikacja danych o bilansie płatniczym w czerwcu i pod tę informację grali inwestorzy. Prognozy wskazywały na duży deficyt na rachunku obrotów bieżących (ok. 320-340 mln euro) i z obawy przed negatywną niespodzianką jak przed miesiącem (deficyt 724 mln euro zamiast oczekiwanej nadwyżki w wysokości ok. 100 mln euro) złoty w ciągu dnia lekko słabł. Dane okazały się jednak dużo lepsze od prognoz. Zamiast deficytu pojawiła się nadwyżka w wysokości 222 mln euro. Polska miała też nadwyżkę w bilansie handlowym w wysokości 29 mln euro. Złoty zareagował umocnieniem, kurs EUR/PLN osiągnął wtedy tygodniowe minimum.
fot. mat. prasowe
Rekomendacje
Kolejny, mimo że krótszy tydzień będzie obfitował w ciekawe wydarzenia, zostaną opublikowane kluczowe dane makroekonomiczne w Polski i USA. Z naszego kraju najważniejsze będą dane o inflacji (wtorek) i dynamice produkcji przemysłowej. Jeśli pokażą one, że polska gospodarka przyspiesza, można oczekiwać osłabienia polskich obligacji i korekty złotego. Jedynie w bardzo optymistycznej wersji można oczekiwać spadku kursu EUR/PLN poniżej 4. Onaczałoby to dalsze, silne umocnienie złotego. W przypadku dolara najbardziej prawdopodobna jest kontynuacji przeceny nawet do 3,18 zł.
fot. mat. prasowe

oprac. : Marek Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski