Gdzie po dywidendy?
2014-03-04 11:26
Przeczytaj także: Spółki giełdowe chętnie wypłacają dywidendy
Przy opisywaniu kwestii dywidendy zwykle wiele miejsca poświęca się poszczególnym spółkom oraz porównaniom stopy dywidendy z zyskami z innych instrumentów finansowych, na przykład lokat bankowych. I rzeczywiście, zachodzące zarówno w spółkach, jak i na rynku stóp procentowych tendencje powodują, że dywidendy są coraz bardziej kuszącą alternatywą dla odsetek z lokat bankowych, pomijając oczywiście różnice w poziomie ryzyka lokaty i inwestycji w akcje. Bardzo interesująco wygląda natomiast zamieszczone na stronie giełdy zastawienie stóp dywidendy dla poszczególnych branż. Może ono stanowić pewną dodatkową wskazówkę dla inwestorów, choć oczywiście najbardziej wskazane jest kierowanie się w wyborze akcji sytuacją konkretnej spółki. Wynika z niego, że w ubiegłym roku liderem pod względem wysokości dywidendy w stosunku do kursu akcji, sięgającej 11,3 proc., była branża ubezpieczeniowa. PZU, jedyny jej przedstawiciel na naszym parkiecie, rzeczywiście zasługuje na miano lidera w dzieleniu się zyskiem z akcjonariuszami, nie tylko z uwagi na wysokość dywidend, ale także ich regularne wypłacanie. W ciągu ostatnich trzech lat stopa dywidendy, wypłacanej przez PZU, sięgała od 4,2 do 6,5 proc. W tym roku również można liczyć na atrakcyjną wypłatę (różnice w wysokości stóp dywidendy biorą się z przyjmowania do jej wyliczenia różnych kursów akcji; giełda uwzględnia średni roczny kurs akcji danej spółki, inne źródła przyjmują kurs sprzed dnia ustalenia prawa do dywidendy lub podjęcia decyzji o jej wysokości).
Na drugim miejscu, ze średnią stopą dywidendy wynoszącą 7,1 proc., znajdują się spółki surowcowe i chemiczne. W śród tych pierwszych prym wiedzie KGHM, dla którego stopa dywidendy waha się od 7,5 do nawet 19,5 proc. Wartość ta dla znacznie mu ustępującego Tauronu, sięgająca od 3,8 do 5,5 proc., także jest nie do pogardzenia. Wśród „chemików” najbardziej hojny okazał się w ubiegłym roku Synthos, dla którego stopa dywidendy wyniosła 12,75 proc., dorównując najlepszym w tej dziedzinie. Co więcej, spółka zamierza na stałe dołączyć do grona dywidendowych liderów.
Wysokie, czwarte miejsce zajmują w tym gronie firmy energetyczne, dające średnio 5,7 proc. za 2012 r. Przodującym gigantom branży, czyli PGE i Tauronowi, dotrzymują kroku także mniejsze spółki, jak Kogeneracja i EC Będzin. Na piątym miejscu z 4 proc. stopą dywidendy znalazła się telekomunikacja. Potknięcie Orange, które także w tym roku proponuje skromne 0,5 zł na akcję (niecałe 5 proc.), rekompensuje Netia, która zamierza wypłacić 42 grosze na akcję, dające ponad 8 proc. stopę dywidendy. W przypadku większości pozostałych branż średnia stopa dywidendy za 2012 r. mieści się w przedziale od 1 do 3 proc. Nie oznacza to jednak, że wśród nich brakuje spółek atrakcyjnych pod względem dzielenia się zyskiem. Trzeba je tylko wyłuskać, w czym akurat ten średni wskaźnik nie daje podpowiedzi. Przykłady to choćby wspomniane już Emperia, Budimex czy Dom Development, a więc przedstawiciele branż znajdujących się generalnie w słabej kondycji.
Znacznie trudniej jest wybrać najbardziej dogodny moment do kupna akcji spółki płacącej wysoką dywidendę. Nie zawsze bowiem sprawdza się metoda doraźnego kupowania papierów, licząc na dynamiczny wzrost kursu tuż przed lub po ogłoszeniu zamiaru wypłaty dywidendy. W tym roku widać to bardzo dobrze na przykładach choćby Netii, Budimeksu, czy PZU. Mimo nieodległej i sprecyzowanej już atrakcyjnej dywidendy, akcje tych spółek radzą sobie nienajlepiej. W przypadku firm dywidendowych najbardziej skuteczna wydaje się więc strategia długoterminowego gromadzenia i trzymania akcji.
1 2
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)