Transakcje zbliżeniowe bezpieczniejsze
2014-04-06 00:30
Transakcje zbliżeniowe bezpieczniejsze © ldprod - Fotolia.com
Przeczytaj także: Karty zbliżeniowe budzą obawy
Co się zmienia?Posiadacze kart zbliżeniowych mogą czuć się nieco bezpieczniej. Od kwietnia banki powinny bowiem złagodzić zasady dotyczące ich odpowiedzialności za straty, które mogą powstać w przypadku zgubienia lub kradzieży takiej karty. W sytuacji, gdy nie zadziałają limity bezpieczeństwa i złodziejowi uda się wykonać wiele płatności, możemy stracić nie więcej niż 50 euro, czyli ok. 210 zł. Gdy więc uda mu się wykonać 20 płatności po 50 zł każda z konta zniknie nam 1000 zł. Bank odda nam jednak całą kwotę pomniejszoną o wspomniane ok. 210 zł. Odzyskamy więc ok. 790 zł, a nie tylko ok. 375 zł, jak to było dotychczas.
Banki pozwalają także wyłączyć funkcję płatności zbliżeniowych. Wiele osób nie chce bowiem z niej korzystać i niepotrzebnie narażać się na straty. Aby dokonać takiej transakcji w kwocie poniżej 50 zł nie trzeba bowiem podawać PINu. Rekomendacja NBP, która wymogła na bankach wspomniane zmiany, mówi również o tym, że jeśli bank nie umożliwi klientowi opcji pozbycia się tej funkcji to powinien zwracać mu wszystkie utracone w ten sposób pieniądze.
fot. ldprod - Fotolia.com
Transakcje zbliżeniowe bezpieczniejsze
Po staremu – czyli na co warto zwracać uwagę
Należy jednak podkreślić, że odpowiedzialność klientów przy kradzieży z karty z użyciem PINu pozostanie na wcześniejszym poziomie 150 euro czyli ok. 625 zł. O tej kwocie powinniśmy pamiętać, gdy przyjdzie nam do głowy, aby zapisać swój PIN na karcie lub karteczce schowanej w portfelu. Warto też sobie o niej przypomnieć, gdy będziemy płacili w sposób umożliwiający poznanie naszego PINu. Nigdy nie mamy bowiem pewności, czy ktoś kto stoi za nami w kolejce do kasy nie jest przestępcą, który planuje nas okraść.
Na kartę warto uważać także w Internecie. Przestępcy nie powinni poznać jej numeru i daty ważności, czy kodu CVV2. Warto więc zastanowić się, czy sklep lub usługodawca, któremu zamierzamy w tej sposób zapłacić, jest wiarygodny. Niestety zdarza się, że czasami niewiele możemy zrobić aby się ustrzec przed taką kradzieżą. Przestępcy wspomniane informacje zdobywają włamując się do baz danych firm przyjmujących płatności. Z tego względu warto ustawiać sobie niewielkie, bądź zerowe, limity bezpieczeństwa na tego rodzaju operacje. W razie potrzeby można je przecież zawsze podwyższyć.
To, czego możemy się obawiać, to również kradzież pieniędzy z karty poprzez jej skopiowanie. Przestępcy instalują często w otworze bankomatu niewidoczne urządzenie skanujące bądź nakładki na klawiaturę, umożliwiające poznanie numeru PIN. Dane karty i PIN są wtedy wysyłane do członków grupy w innym kraju, gdzie produkowana jest kopia i dokonywane są wypłaty. Aby się przed tym zabezpieczyć, warto zwracać uwagę co robi z naszą karta osoba, która przyjmuje od nas płatność. Warto też uważnie przyglądać się bankomatowi z którego dokonujemy wypłaty.
fot. mat. prasowe
Rodzaj kradzieży - strata
Na pocieszenie warto dodać, że w przypadku kradzieży pieniędzy z karty poprzez transakcje internetowe lub jej kopiowania, bank zwykle zwraca klientowi całą utraconą kwotę. Procedura ta jest jednak długotrwała. Może się też zdarzyć, że bank nic nam nie odda i poniesiemy straty w całości. Stanie się tak, jeśli do nieautoryzowanych transakcji doprowadzimy umyślnie albo powstaną one w wyniku naszego rażącego niedbalstwa.
oprac. : Jarosław Sadowski / expander
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
IDBlock / 2014-04-06 13:13:30
Każda zmiana mająca na celu poprawę bezpieczeństwa klientów i ich pieniędzy jest dobrą wiadomością. Cieszy nas również umożliwienie wyłączenia funkcji zbliżeniowej, bo często klienci banków nie chcieli posiadać takiej karty, ale nie mieli innego wyjścia. Ciekawi jesteśmy jak te zmiany wpłyną na ilość kart zbliżeniowych w Polsce - obecnie jest ich aż 20 milionów. [ odpowiedz ] [ cytuj ]