GPW rozczarowała
2014-04-11 10:04
GPW rozczarowała © Eisenhans - Fotolia.com
Przeczytaj także: Spółki z WIG20 powinny pomóc hossie
Dwuprocentowa zwyżka indeksu szerokiego rynku i minimalnie przekraczający 2,5 proc. wzrost WIG20 to z pewnością nie są wyniki, o których marzyli posiadacze akcji na warszawskim parkiecie. A takim rezultatem zakończył się pierwszy kwartał roku, kwartału w którym polska gospodarka potwierdziła, że znów znalazła się na drodze do ożywienia, znacznie bardziej dynamicznego niż w większości krajów Europy. Jak się okazuje, nie wystarczyło to, by pobudzić inwestorów do większego zainteresowania akcjami. Trudno całą winę za ten stan składać na karb kryzysu ukraińskiego. Nie przeszkodził on bowiem 22 proc. zwyżce indeksu w Bułgarii, która zanotowała wzrost PKB o połowę niższy niż Polska, czy sięgającej 9,5 proc. zwyżce na Słowacji, której gospodarka w czwartym kwartale 2013 r. wzrosła o 1,5 proc., nie wspominając o samej Ukrainie, gdzie giełda poszła w górę o 12 proc.fot. mat. prasowe
Najlepsze indeksy giełdowe w pierwszym kwartale 2014 r. (zmiana w proc.)
Tajemnica słabego zachowania warszawskiego parkietu tkwi w braku wyraźnej poprawy wyników spółek. Dotyczy to przede wszystkim tych największych, ale rozczarowań nie zabrakło ich także wśród mniejszych firm. W przypadku tych pierwszych mieliśmy do czynienia wręcz ze spadkiem zysku, zaś w części tych drugich z dynamiką nie tak wielką, jakiej oczekiwano. Efektem było więc słabe zachowanie WIG20 i WIG30, spadek dynamiki zwyżki wskaźnika średniaków i solidna korekta w segmencie małych spółek. O ile w przypadku małych i średnich firm słabsze zachowanie nie dziwi, w kontekście silnej hossy z ubiegłego roku, to w przypadku blue chips liczono na rozpoczęcie procesu odrabiania zaległości.
Patrząc na nasz rynek z szerszej perspektywy, widać że ma on skłonność do ulegania negatywnym wpływom otoczenia. W okresie silnych spadków na emerging markets, zachowywał się podobnie jak one. Gdy w pierwszych miesiącach roku osłabły wskaźniki głównych giełd światowych, Warszawa poszła ich śladem. Nie wróży to najlepiej na najbliższą przyszłość. Trzeba bowiem zauważyć, że pierwszy kwartał 2014 r. przyniósł wyraźne przesunięcie zainteresowania inwestorów w stronę rynków wschodzących i oznaki słabnięcia koniunktury na wiodących parkietach. Dotyczy to szczególnie Wall Street, gdzie można spodziewać się co najmniej poważniejszej korekty trwającej od pięciu lat hossy. Tylko dwa kwartały spośród dwudziestu, przyniosły w tym czasie spadki sięgające 11-14 proc. W obu przypadkach spadkowe impulsy związane były z polityką Fed. O ile jednak wówczas chodziło jedynie o osłabienie monetarnej ekspansji, to obecnie mamy do czynienia z wyraźną perspektywą zmiany kierunku oddziaływania rezerwy federalnej. Z każdym miesiącem jej wpływ na rynki finansowe będzie się zwiększał. I nie będzie to oddziaływanie napędzające hossę, lecz sprzyjające jej zakończeniu.
fot. mat. prasowe
Zmiany indeksów na GPW w pierwszym kwartale 2014 r. (w proc.)
Co ciekawe, ta perspektywa przestała negatywnie oddziaływać na sytuację na rynkach wschodzących, a przynajmniej na sporą ich część. Czołówka najmocniej rosnących w pierwszym kwartale indeksów jest zdominowana niemal całkowicie przez parkiety emerging markets do spółki z giełdami krajów grupy PIIGS. Zaraz za liderującą Bułgarią, idą zwyżkujące od 13 do 16 proc. indeksy z Portugalii, Grecji, Włoch i Irlandii. Wysoko, z 7-9 proc. zwyżką znalazły się Słowacja i Litwa. Pod koniec pierwszej dziesiątki plasuje się wskaźnik z Hiszpanii, a zaraz za nią nasz mWIG40, rosnący o 4 proc. WIG20, który poszedł w górę o 2,6 proc., nieznacznie ustępował wskaźnikowi giełdy tureckiej, ale minimalnie wyprzedził kolegów z Francji i Wielkiej Brytanii oraz „zdystansował” DAX-a, który w pierwszych trzech miesiącach roku nie zmienił wartości. Do łask inwestorów powoli wracając też parkiety azjatyckie, na razie te bardziej peryferyjne, takie jak Wietnam, Pakistan czy Indonezja. Główne giełdy tego regionu wciąż jednak raziły słabością. Nikkei stracił 9 proc., wskaźnik w Hong Kongu spadł o 5 proc., Shanghai Composite poszedł w dół o 4 proc., a Shanghai B-Share aż o 11 proc.
fot. mat. prasowe
Zmiany notowań na rynku surowców w pierwszym kwartale 2014 r. (w proc.)
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)