Dobre dane z USA nie pomogły dolarowi

Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia

Patrząc jednak na ważniejszy parametr 4 tygodniową średniej, jest on na poziomach z września zeszłego roku, co pokazuje, że aktywność w gospodarce USA po normalizacji warunkach pogodowych szybko się poprawia i kolejny tak dobry odczyt w przyszłym tygodniu byłby zapowiedzią bardzo dobrych danych z rynku pracy za kwiecień. Patrząc na rynek EUR/USD widać, że najważniejszym czynnikiem w ostatnich dniach okazały się minutki z posiedzenia FOMC, które pokazały, że jastrzębi ton przemówienia nie ma potwierdzenia w stanowisku Federalnego Komitetu Otwartego Rynku.

Zaskoczeniem dla części inwestorów okazały się wczoraj spadki na amerykańskich parkietach, gdzie US500 zanotował cofnięcie o ponad 2%. Przyczynić mogła się do tego interpretacja danych z o chińskim bilansie handlowym, który wczoraj pokazał kolejny miesiąc znaczących spadków eksportu. Co coraz bardziej wzmaga obawy o przyszłą kondycję chińskiej gospodarki oraz wywiera presję na chińskich rządzących na szybki wdrażanie zapowiadanych pakietów stymulacyjnych, których wprowadzenie powinno poprawić nastroje. Na chwilę obecną ciągle wydaje się, że mamy jedynie do czynienia z korektą ABC, która nie powinna sprowadzić kursu poniżej 1800 pkt.

W dzisiejszym kalendarium należy zwrócić uwagę na dane o cenach producenckich w USA, których wzrost mógłby chwilowo umocnić będącego pod presją w ostatnich dniach dolara. Z Polski poznamy dane o bilansie płatniczym, które nie powinny jednak wprowadzić większej zmienności na stabilnym w ostatnich dniach złotym, który stabilizuje się pomiędzy 4.16-4.18. W kontekście weekendu warto pamiętać o sobotnim wystąpieniu Mario Draghiego na szczycie IMF, który może osłabić euro na poniedziałkowym otwarciu.

Technicznie sytuacja na EUR/USD po czwartym dniu wzrostów sugeruje, że próba pokonania 1.39 powinna zakończyć się powodzeniem a kurs podąży w stronę ostatnich szczytów i okrągłego poziomu 1.4000. Wsparciem powinny być okolica 1.3875 i dalej 1.3820, powyżej których ciągle należałoby oczekiwać próby ataku na marcowe szczyty.

Funt kontynuuje wzrosty

Na wczorajszym posiedzeniu Bank Anglii nie zmienił poziomu stóp procentowych oraz programu skupu aktywów, co było zgodne z oczekiwaniami rynkowymi.

Komunikat ponownie wskazał, że w obliczu niskiej inflacji i wczesnego stadium odbicia gospodarczego, podwyżka stóp procentowych nie nastąpi szybko. Przypomnijmy, że Bank Anglii, podobnie jak FED, nie zwraca już uwagi wyłącznie na stopę bezrobocia w forward guidance, ale na pełen zestaw wskaźników gospodarczych, które faktycznie zaczynają się poprawiać. Wydaje się jednak, że obniżka stóp w 2014 roku byłaby przedwczesna, a Bank Anglii potrzebuje potwierdzenia, iż odbicie jest trwałe.

Decyzja nie miała większego wpływu na notowania GBP/USD, który po wtorkowych danych o produkcji przemysłowej urósł przeszło 200 pipsów.

Obecnie testowane jest tegoroczne maksimum 1.6823 i na tym poziomie rynek powinien zdecydować o dalszym kierunku pary. Wyjście w cenach zamknięcia powyżej wspomnianego oporu, powinno wyprowadzić notowania do poziom 1.6900, wcześniej jednak możliwe jest zejście do wsparcia 1.6735, gdzie kupujący powinni nabrać więcej pewności.

Odreagowanie dolara amerykańskiego po „nowinkach” z ostatnich minutek FOMC, mogłoby doprowadzić jednak do szerszej korekty w okolice 1.66 (początek rajdu z początku tygodnia).

Na rozstrzygnięcie być może przyjdzie nam poczekać do przyszłego tygodnia, kiedy Wielka Brytania opublikuje dane o inflacji CPI (wtorek) oraz rynku pracy (czwartek). Obecnie najbardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz wzrostowy.

Słaby dolar, mocne złoto

W otoczeniu słabego dolara amerykańskiego oraz niejednoznacznej poprawy w amerykańskiej gospodarce na wartości w ciągu ostatnich sesji silnie zyskało złoto. Obecnie mamy przed sobą obraz odwrotu od scenariusza „Buy America” , bo na wartości traci nie tylko amerykański dolar, ale także amerykańskie akcje, gdzie przecena podczas wczorajszej sesji przybrała na sile. Czy złoto będzie dobrą inwestycją podczas korekty na indeksach? Wszystko wskazuje na to, że tak, jednak czas trwania spadków już trudniej przewidzieć.

Słabość dolara wynika z błędnej interpretacji przez rynki sygnałów wysyłanych przez FOMC, jak pokazują ostatnie minutki. Nie ma w nich słowa o okresie półrocznym, o którym mówiła Janet Yellen podczas ostatniej konferencji (okres półroczny dotyczył momentu podnoszenia stóp procentowych od zakończenia programu QE). Ponadto, członkowie Komitetu wydają się bardziej zaniepokojeni interpretacją forward guidance przez rynek, niż sam rynek, ale spoglądając na notowania „zielonego” widać, że część inwestorów zbyt mocno uwierzyła w rychłą podwyżkę stóp i siłę amerykańskiej gospodarki.

Co ciekawe, konsensusu nie widać także pomiędzy członkami FOMC, zwłaszcza w odniesieniu do rynku pracy – taka sytuacja oczywiście dodatkowo utrudnia komunikację z rynkami. Dopóki nie zobaczymy kolejnych dobrych odczytów w USA, dolar nie powróci do łaski inwestorów, a złoto tym samym powinno być mocne.

Wyjście w cenach zamknięcia powyżej 25-sesyjnej średniej kroczącej, powinno zaprowadzić notowania złota do poziomu 1337 USD/oz lub wyżej, do poziomu 1346. Najbliższe wsparcie wyznacza 200-sesyjna średnia (~1300 USD/oz).

Ostatnie wydarzenia

• USA Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych
  na poziomie 300 tys.
  Prognoza: 314 tys.
• Japonia Minutki z posiedzenia BoJ
  Chiny Inflacja CPI r/r
  Marzec:
  Prognoza 2.5%

Kalendarz na najbliższe godziny

PLN 14:00 Saldo rachunku bieżącego (EUR)
Prognoza: -580 mln
Poprzednio: -1135 mln

USD 14:30 Inflacja PPI m/m
Prognoza: 0.1%
Poprzednio -0.1%

USD 15:55 Indeks UoM (wstępne)
Prognoza: 81.2
Poprzednio: 80.0

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.