Wieloletni Plan Finansowy Państwa 2014-2017 ogłoszony
2014-04-28 09:51
Proporcjonalnie wszyscy stracą „po równo” © JackF - Fotolia.com
Przeczytaj także: Pracodawcy RP a Wieloletni Plan Finansowy Państwa
Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA wyliczyła, że kontynuacja tej polityki w najbliższych latach, biorąc pod uwagę założenia dotyczące prognozowanych zmian w gospodarce przedstawione przez rząd, oznaczać będzie roczny wzrost opodatkowania gospodarstw domowych w systemie PIT w 2017 roku o 4,8 mld zł. Proporcjonalny wpływ zamrożenia parametrów systemu rozłoży się stosunkowo równomiernie względem rozkładu dochodów, a jego efektem będzie obniżenie dochodów gospodarstw domowych w 2017 roku przeciętnie o około 0,6%.Zgodnie z Wieloletnim Planem Finansowym Państwa rząd planuje w najbliższych latach nie wprowadzać zmian w poziomie nominalnych wartości systemu podatkowego PIT obowiązujących od 2009 r. Oznacza to brak waloryzacji wartości kwoty wolnej od podatku (3 091 zł rocznie), kosztów uzyskania przychodu (1 335 zł rocznie) oraz progu podatkowego (85 528 zł rocznie). W związku z tym, że maksymalne wartości ulgi podatkowej na dzieci ustawowo powiązane są z wysokością kwoty wolnej od podatku, również one pozostaną na niezmienionym poziomie 1 112,04 zł rocznie na pierwsze i drugie dziecko w rodzinie, 1 668,06 zł rocznie na trzecie i 2 224,08 zł rocznie na czwarte i kolejne dzieci (wyższe maksymalne kwoty ulgi podatkowej na trzecie i następne dzieci obowiązują od 2013 r.).
Przy założeniu wzrostu wynagrodzeń zgodnie z rządowymi prognozami (4,7% w 2015 r., 5,2% w 2016 r. i 5,6% w 2017 r.), polityka zamrażania parametrów systemu podatkowego obniży dochody polskich gospodarstw domowych o 1,32 mld zł w 2015 r., 2,90 mld zł w 2016 r. i 4,76 mld zł w 2017 r. w stosunku do sytuacji gdyby parametry zmieniały się zgodnie z tempem wzrostu płac. Dochody gospodarstw z dziećmi spadną w wyniku tej polityki o 0,79 mld zł, 1,75 mld zł i 2,87 mld zł w kolejnych latach (patrz Tabela poniżej).
fot. JackF - Fotolia.com
Proporcjonalnie wszyscy stracą „po równo”
Proporcjonalnie wszyscy stracą „po równo”
W odniesieniu do rozkładu dochodów gospodarstwa domowe odczują skutki polityki zamrażania progów podatkowych stosunkowo równomiernie. Poniższy wykres przedstawia przeciętne proporcjonalne i bezwzględne straty gospodarstw domowych w 2017 roku w podziale na tzw. dochodowe grupy decylowe - od najbiedniejszych 10% do najzamożniejszych 10% gospodarstw domowych. Jak widać na wykresie, dla gospodarstw od 1 do 6 decyla dochodowego zamrażanie parametrów systemu podatkowego w kolejnych trzech latach oznaczać będzie spadek dochodów w 2017 r. przeciętnie o ok. 0,6%, w największym zaś stopniu spadną dochody najzamożniejszej grupy gospodarstw —przeciętnie o ok. 0,8%.
W wyniku tej polityki w 2017 r. dochody najuboższych gospodarstw obniżą się przeciętnie o 8,50 zł miesięcznie, zaś w przypadku gospodarstw z najwyższego decyla miesięczne dochody zmniejszą się średnio o 106,20 zł. Równomierne rozłożenie wpływu planowanych rozwiązań wiąże się głównie z tym, że w przypadku rodzin z dziećmi na mrożeniu wartości ulgi na dzieci tracą głównie te, które obecnie w pełni ją wykorzystują. Najczęściej należą one do rodzin o średnich i wysokich dochodach. Straty wśród gospodarstw o najwyższych dochodach odzwierciedlają przede wszystkim wpływ mrożenia progu podatkowego.
fot. mat. prasowe
Korzyści z zamrażania systemu PIT w latach 2015-2017 i wzrostu opodatkowania gospodarstw domowych
fot. mat. prasowe
Przeciętny spadek dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych w 2017 r.
– Polityka zamrażania parametrów systemu podatkowego przekłada się na realny wzrost opodatkowania, który, jak pokazują nasze analizy, jest stosunkowo równomiernie rozłożony względem wysokości dochodów gospodarstw domowych. Należy pamiętać jednak, że najsilniej na finansowe bodźce na rynku pracy reagują rodziny o niskich dochodach, a w ich przypadku rosnące opodatkowanie zarobków może mieć istotny wpływ na decyzje dotyczące zatrudnienia. W szczególności mrożenie kosztów uzyskania przychodu oraz kwoty wolnej od podatku zdaje się iść na przekór polityce nakierowanej na podniesienie poziomu zatrudnienia – komentuje dr Michał Myck, dyrektor CenEA.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)