Instytucje finansowe: przetasowania w światowej czołówce
2014-04-30 13:15
Przetasowania w światowej czołówce © efired - Fotolia.com
Przeczytaj także: Najlepsze banki II poł. 2013 r.
Najbardziej zwraca uwagę „wejście” do grona 20 największych globalnych pożyczkodawców banków azjatyckich, niestety jeszcze nie chińskich, lecz tylko japońskich. O ile w 2007 roku tylko jeden bank z kraju Kwitnącej Wiśni – Mitsubishi UFJ Financial Group znajdował się na tej liście, zajmując pozycję 17, o tyle w 2013 roku bank ten przesunął się już na miejsce 7, a dwa inne banki japońskie: Mizuho Financial i Sumitomo Mitsui Financial Group znalazły się na miejscach 16 i 17 (zob. tab. 1).Zwraca także uwagę spadek francuskiego banku Société Générale na miejsce 18 z zajmowanego w 2007 roku miejsca 9. Podobny spadek w dół w tym rankingu odnotował w tym samym okresie Royal Bank of Scotland z miejsca 3 w 2007 roku na w 2013 roku i holenderski ING Groep z 13 na miejsce 20.
Banki europejskie ostro rywalizują ze sobą i starają się pozyskiwać kredytobiorców w Azji. Taką strategię obrał przed kilkoma laty brytyjski HSBC Holding PLC, który obsługuje głównie pożyczkobiorców z Azji. Jednak spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w Chinach i kilku innych krajach azjatyckich przyczyniło się do zmniejszenia zapotrzebowania na kredyty.
fot. mat. prasowe
Tabela. 20 największych globalnych pożyczkodawców w 2013 roku
Jednak nie wszystkie instytucje finansowe ograniczyły swoją działalność kredytową w regionie Azji i Pacyfiku. Przykładem mogą być banki japońskie, które stały się w latach 2008-2013 największymi pożyczkodawcami w omawianym regionie. W wyniku prowadzenia bardzo liberalnej polityki monetarnej japońskie banki zwiększyły udzielanie pożyczek od czwartego kwartału 2008 roku do końca 2013 roku aż o 34 proc., do poziomu 3 bilionów dolarów. Wzrost działalności kredytowej tych banków w regionie Azji i Pacyfiku wyniósł w tym okresie 95 proc., a w regionie Ameryki Łacińskiej i Karaibów aż o 140 proc. w porównaniu z 25-proc. wzrostem pożyczek udzielonych przez japońskie banki krajom rozwijającym się. Poluzowanie polityki monetarnej w Japonii było oczywiście nie jedyną przyczyną ekspansji kredytowej banków japońskich. Innym powodem był także duży popyt na kredyty przeznaczone na odbudowę infrastruktury w samej Japonii po zniszczeniach spowodowanych awarią elektrowni w Fukushimie.
Dalsze możliwości utrzymania ekspansji kredytowej nie tylko banków japońskich, lecz także wszystkich, globalnych instytucji finansowych zależeć będą od zarówno polityki monetarnej USA i innych państw zachodnich oraz przede wszystkim od koniunktury gospodarczej w poszczególnych krajach i regionach świata, a także od „stanu zdrowia” gospodarki światowej. Na początku 2014 roku pojawiło się szereg niepokojących symptomów świadczących o tym, że oczekiwane ożywienie gospodarcze w skali globalnej może jednak nie pojawić się w tym roku.
Tempo wzrostu gospodarczego zmalało w największych gospodarkach świata (w USA i Chinach), a Europie zagraża deflacja ze wszystkimi negatywnymi konsekwencjami tego zjawiska. Spore kłopoty mają też tzw. wschodzące gospodarki, które generują 50 proc. światowego PKB w ujęciu parytetu siły nabywczej. Wszystko to zdaje się przemawiać za tym, że w bieżącym roku nie zwiększy się znacząco, a raczej zmaleje dalsza ekspansja kredytowa nie tylko 20 największych światowych instytucji finansowych, lecz także większości banków regionalnych i narodowych.
oprac. : Adam Gwiazda / Gazeta Bankowa
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)