Wybory a kursy walut

Przeczytaj także: Wypowiedzi polityków a kursy walut

W zależności od tego jaka opcja polityczna przejmie władzę, jaki ma program gospodarczy, jak podchodzi do działalności Banku Centralnego, może dojść do aprecjacji bądź deprecjacji lokalnej waluty. Analizuje się przyszłą koalicję, jej ilość miejsc w parlamencie i możliwość zmiany dotychczasowych rozwiązań legislacyjnych.

Ciekawą sytuację przedwyborczą można zaobserwować w Japonii. Premier Junichiro Koizumi rozwiązał parlament i rozpisał przedterminowe wybory. Choć japońska gospodarka ma się w chwili obecnej bardzo dobrze i jest, według szacunków, drugą gospodarką na świecie, jej rola w Azji zaczyna maleć na rzecz Chin i Indii. Sondaże przedwyborcze pokazują, że Koizumi zdobędzie większość w parlamencie pozwalającą mu przeprowadzić reformy. Odzwierciedleniem tego na rynku walutowym jest poprawa sytuacji jena w stosunku do ważniejszych walut. Inwestorzy wierzą, że program gospodarczy premiera Japonii przyniesie w perspektywie czasowej korzyści japońskiej walucie.

Nieco inna sytuacja jest w Niemczech, gdzie również rozpisano przedterminowe wybory. Sytuacja polityczna w jednym z największych krajów Unii Europejskiej przekłada się na spadek wartości euro. Dotychczasowy kanclerz Gerhard Schroeder może nie utrzymać swojej pozycji. Niepokoje odnośnie zmiany w rządzie niemieckim przekładają się na rynki walutowe.

W Polsce na początku wakacji wiele mówiło się o osłabieniu złotego w związku z nadchodzącymi wyborami parlamentarnymi, wcześniejsze przypuszczenia analityków nie mają jednak odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jak wszystko wskazuje, przyszłą koalicję rządzącą utworzą dwie partie. Inwestorzy pozytywnie oceniają ich program gospodarczy i nie uciekają od złotówki. Co więcej analitycy oceniają, że wybór nowego rządu może pozytywnie wpłynąć na kurs naszej waluty. Niepokoje może wywołać brak porozumienia w sprawach gospodarczych pomiędzy koalicjantami, jednak na to musimy poczekać do utworzenia nowego rządu.