Kursy walut 12-16.05.14
2014-05-16 20:00
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Dodatkowym ciosem wymierzonym w euro był opublikowany w środowym Wall Street Journal artykuł, z którego można dowiedzieć się, że nawet Bundesbank, znany z dość jastrzębich poglądów jest przychylny dalszemu luzowaniu monetarnemu, jeżeli projekcje inflacyjne na rok 2016 zostaną obniżone. Wydaje się, że euro może nie podnieść się już po tej serii szybkich ciosów. Nokautem może okazać się zaplanowana na czerwiec rewizja prognoz makroekonomicznych. Finalny odczyt inflacji w strefie euro za kwiecień okazał się zgodny ze wstępnym i wyniósł 0,7 proc. r/r. Z kolei PKB za I kw. rozczarowało rynek i ukształtowało się na poziomie 0,9 proc. r/r wobec oczekiwań na poziomie 1,1 proc. r/r. Wzrost w ujęciu kwartalnym wyniósł zaledwie 0,2 proc. Tak słaby odczyt nakłada dodatkową presję na ECB. Czerwcowe posiedzenie będzie z pewnością kluczowe dla notowań EUR/USD, który już rozpoczął wycenianie ewentualnego luzowania monetarnego.Może ono przyjąć różne postacie, jak np. obniżenie głównej lub/i depozytowej stopy procentowej czy też wdrożenie programu luzowania ilościowego. Niepokojące jest także to, że niektóre ze wskaźników wyprzedających prognozują niezbyt optymistyczny drugi kwartał. Indeks instytutu ZEW znalazł się na najniższym poziomie od stycznia 2013.
Niepokojąca jest też pogłębiająca się dywergencja pomiędzy dwiema największymi gospodarkami stery euro, czyli Niemcami i Francją. Niemiecka gospodarka traci na spowolnieniu w Chinach oraz problemach politycznych związanych z Rosją, a pomimo to rozwija się dużo szybciej niż francuska. W pierwszym kwartale w drugiej co do wielkości gospodarce strefy euro spadły zarówno konsumpcja(o 0,5 proc.), jak i inwestycje(o 0,9 proc.).
Bardzo ciekawie było w tym tygodniu na rynku metali szlachetnych, a w szczególności platyny, której notowania w szczytowym momencie zyskiwały niemal 5 proc. Zwyżka ta w dużej mierze wywołana jest strajkami górniczymi w RPA.
USA: zima odchodzi w zapomnienie
Indeks NY Empire State za maj wyniósł 19,01 pkt. wobec oczekiwań na poziomie 6 pkt. Tym samym znalazł się na najwyższym poziomie od 4 lat. Inflacja była zgodna z konsensusem i ukształtowała się na poziomie 2,0 proc. r/r i 0,3 proc. m/m, co oznacza najszybszy wzrost od 10 miesięcy. W ostatnim tygodniu przybyło tylko 297 tys. wnioskodawców o zasiłek dla bezrobotnych wobec oczekiwań na poziomie 320 tys. i była to najniższa wartość od 7 lat. Indeks koniunktury Fed z Filadelfii spadł z poziomu 16,6 do 15,4 pkt., a subindeks zatrudnienia wyniósł 7,8 pkt., co oznacza wzrost o 0,9 pkt. w stosunku do kwietnia. Jeszcze większy przyrost odnotował indeks dotyczący zatrudnienia w rejonie Nowego Jorku, który wzrósł z 8,2 pkt. do 20,9 pkt. Dane wskazują na dalszą poprawę na amerykańskim rynku pracy. Rynek nieruchomości również wydaje się znajdować w dobrej kondycji. W kwietniu wydano 1080 tys. pozwoleń na budowę oraz rozpoczęto 1072 tys. nowych budów domów, wobec konsensusów prognoz na poziomach, odpowiednio: 1015 tys. oraz 983 tys. Kolejne dane makro z USA potwierdziły więc wychodzenie amerykańskiej gospodarki z zimowego dołka. Co więcej kontrastują nieco z ostatnimi słowami prezes Fed Janet Yellen, która wyraziła zaniepokojenie ostatnim zastojem w branży nieruchomości oraz wskazała to jako jedno z głównych ryzyk zagrażających ożywieniu gospodarki.
Polska: inflacja może skłonić RPP do działania
Ceny dóbr i towarów konsumpcyjnych w kwietniu nie zmieniły się w porównaniu do marca, oraz wzrosły o zaledwie 0,3 proc. w porównaniu do ubiegłego roku – to drugi najniższy odczyt w historii. Za tak niskim odczytem (w ujęciu rocznym) w największej mierze stał spadek cen odzieży i obuwia. Okazał się on sporym zaskoczeniem – prognozy 21 instytucji finansowych (w tym nasza) dla Gazety Giełdy Parkiet zawierały się w przedziale 0,5 – 0,7 proc. r/r. Co więcej w ujęciu miesiąc do miesiąca cen nie podniosła nawet Wielkanoc – spadły również ceny żywności i napoi bezalkoholowych.
Pogłębiająca się dezinflacja w połączeniu z prawdopodobnym poluzowaniem polityki pieniężnej przez ECB, jak również Bank Węgier, znacznie zwiększa prawdopodobieństwo zmiany nastawienia Rady Polityki Pieniężnej oraz zasygnalizowania możliwości dostosowawczej redukcji stóp procentowych. PKB w pierwszym kwartale bieżącego roku urósł o 3,3 proc. w ujęciu rocznym – to najszybsze tempo wzrostu od dwóch lat oraz zauważalnie wyższe od konsensusu prognoz (3,1 proc.).Tym samym dane potwierdziły prognozowane przez nas od kilku kwartałów ożywienie. Uważamy, że w kolejnych kwartałach gospodarka utrzyma tempo wzrostu, jednak na podstawie odczytu CPI można przypuszczać, że ożywienie będzie postępować przy braku jakiejkolwiek presji inflacyjnej. Jeżeli dojdzie do obniżki stóp procentowych, to może to dodatkowo wesprzeć przyspieszającą gospodarkę. Wydaje się, że podjęcie działań możliwe jest na lipcowym posiedzeniu, ponieważ wtedy zostaną opublikowane projekcje inflacyjne.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Błażej Kiermasz / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)