Eurodolar łapie oddech
2005-09-17 00:02
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Dane makro z tygodnia były stosunkowo dobre dla USD. Deficyt w handlu zagranicznym USA zmniejszył się do 57,9 mld USD, z prognozowanych 59,5 mld USD, a indeksy FED z Nowego Jorku i Filadelfii pokazały, że gospodarka USA rozwija się bardzo dobrze, zarówno w sferze usług, jak i przemysłu. Do tego poziom zapasów w amerykańskich firmach jest stosunkowo niski i powinien niedługo doprowadzić do wzrostu produkcji. Dane o inflacji CPI i PPI były bliskie oczekiwaniom i nie wpłynęło to na eurodolara.Kurs EUR/USD wszedł w fazę korekty dopiero w piątek, jednak sytuacja związana z wyborami w Niemczech wyjaśni się dopiero w poniedziałek. Wydaje się, iż euro nie powinno już mocniej tracić – brak zwycięstwa koalicji CDU-CSU-FDP w Niemczech jest już uwzględniony w cenach i nie powinien już straszyć. Naturalną reakcją na niespodziankę wyborczą u naszych zachodnich sąsiadów byłoby znaczne umocnienie euro.
Eurodolar porusza się w ostatnich tygodniach w bardzo wyraźnych seriach – wzrosty trwają nieprzerwanie przez kilka – kilkanaście sesji i podobnie jest ze spadkami. Obecnie jesteśmy w spadkowej serii, która doprowadziła już do pokonania wsparcia – trwającego od czerwca ruchu umacniającego euro. Spadki mogą się pogłębić, wtedy najbliższym oporem byłby dopiero poziom 1,20 i 1,19, gdzie znajdują się tegoroczne minima. Przy niekorzystnej dla strefy euro kombinacji informacji politycznych i gospodarczych, ruch ten może być bardzo szybki.
W końcówce tygodnia dane o przepływach netto kapitałów do USA były lepsze od oczekiwań. W lipcu do Stanów Zjednoczonych napłynęło ponad 87 mld USD, wzmocniło to dolara.
fot. mat. prasowe
Rekomendacje
Euro trudno będzie się przebić przez poziom 1,23 i tam powinien znaleźć się opór w przypadku utrzymania się konsolidacji w przyszłym tygodniu. Większe szanse ma jednak dolar. Powinien się on nadal umacniać.
oprac. : A. Łaganowski, M. Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski