Różnice kursowe w kredytach
2005-09-25 00:05
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Koszty kredytu: uważaj na spread
Spread to różnica między kursem kupna waluty a kursem jej sprzedaży. Kurs kupna (niższy) stosowany jest przy wypłacie kredytu. Jeśli chcemy zaciągnąć w banku kredyt na kwotę 100 tys. zł we frankach szwajcarskich bank podzieli 100.000 zł właśnie przez kurs kupna tej waluty. Oczywiście im niższy kurs tym więcej franków do spłaty dla klienta. Sama spłata kredytu odbywa się po kursie sprzedaży (wyższym).Różnica między kursem kupna a kursem sprzedaży dla franka szwajcarskiego kształtuje się w bankach między 3 a 6 proc. Jeśli więc pożyczymy równowartość 100 tys. zł we frankach i zechcemy spłacić kredyt tego samego dnia wówczas bank zażąda 103 lub nawet 106 tys. zł. Oczywiście moment wypłaty kredytu i moment spłaty są oddalone w czasie. Spłata nie odbywa się też jednorazowo tylko w ratach.
Dlatego, jeśli chcemy policzyć wpływ spread’u na koszt kredytu musimy dokonać pewnych uproszczeń. Załóżmy, że pożyczamy po kursie kupna i spłacamy raty po kursie sprzedaży z dnia wypłaty kredytu. Możemy wówczas policzyć o ile wyższa jest rata kredytu z powodu niekorzystnego przeliczenia. W efekcie dowiem się o jaką spread podnosi oprocentowanie kredytu.
Expander sprawdził szerokość widełek kursowych w 17 bankach, które oferują kredyty we frankach szwajcarskich. Negatywnym liderem rankingu jest Dom (hipoteczny oddział Getin Banku), który 1 września 2005 roku miał spread o szerokości blisko 16 groszy. Na przeciwnym biegunie znalazły się mBank i MultiBank ze spreadem równym ok. 7,5 grosza.
Załóżmy, że mamy do dyspozycji kredyt w cenie 3 proc. we frankach szwajcarskich oferowany przez oba banki. Jeśli kwota kredytu wynosi np. 200 tys. zł a okres spłaty 25 lat wówczas rata w Domu wyniesie 1007 zł, a w mBanku/MultiBanku 976 zł. Różnica w racie kredytu o tym samym oprocentowaniu wynosi ok. 31 zł.
Gdyby wypłata i spłata kredytu odbywały się po takim samym kursie (np. średnim kursie NBP) wówczas rata wyniosłaby 948 zł. Spread podnosi więc oprocentowanie (naszego przykładowego kredytu) w Domu o 0,55 pkt proc., a w mBanku/MultiBanku o 0,27 pkt proc.
Jeszcze kilka lat temu można było znaleźć na rynku kredyty wypłacane i spłacane po średnim kursie NBP (np. oferta BudBanku). Dzisiaj także w niektórych bankach można „załatwić” sobie kurs średni ale pod warunkiem że zaciągamy duży kredyt. Zawsze wymaga to indywidualnych negocjacji. Warto jednak spróbować, bo rezygnacja banku z widełek kursowych oznacza w rzeczywistości dość znaczną redukcję oprocentowania.
Możliwość wynegocjowania kursu średniego daje GE Money Bank, który w ofercie standardowej ma niezbyt korzystny spread. Oferta dotyczy klientów zaciągających kredyty w wysokości powyżej 500 tys. zł z pomocą doradców Expander Prestige (oddział Expandera dla zamożnych klientów).
UWAGA! Spread wpływa oczywiście na koszt kredytu jednak nie jest to wpływ bardzo znaczący. Jeśli jeden bank oferuje nam oprocentowanie 2 proc. a inny 3 proc. to różnicy tej nie zniwelują kursy walutowe.
fot. mat. prasowe
* różnica między kursem kupna a kursem sprzedaży CHF 1 września 2005 r. w groszach
oprac. : expander