Rekomendacja U: czy banki zarobią na bancassurance?
2014-06-25 11:02
Czy banki zarobią na bancassurance? © apops - Fotolia.com
Przeczytaj także: Rekomendacja U zmusi banki do ustępstw
Rekomendacja U od samego początku wzbudza szereg kontrowersji i wątpliwości. Dotyczy to zarówno obszarów, jakie KNF zamierza uregulować, jak też przyjętej metody regulacji. Zdaniem Ministerstwa Finansów (list Sekretarza Stanu Wojciecha Kowalczyka do Przewodniczącego KNF, z 27 maja 2014 roku) zakres regulacji wynikający z Rekomendacji U wymaga raczej zmian rangi ustawowej, nie zaś rekomendacji i KNF w tym wypadku przekracza swoje ustawowe kompetencje.Nie wchodząc jednak póki co w dyskusję o ustrojowej pozycji poszczególnych organów państwa, warto zastanowić się nad tym, co w praktyce może oznaczać wejście w życie Rekomendacji U (projekt z 29 maja przewiduje, że nastąpi to najpóźniej 1 stycznia 2015 roku), bo raczej nikt nie ma wątpliwości, że tego typu regulacje na rynku muszą się pojawić.
Ważnym aspektem rynku bancassurance jest bez wątpienia to, że oferowanie ubezpieczeń w kanale bankowym jest źródłem znacznych przychodów dla banków. Czy wobec tego Rekomendacja U zmieni cokolwiek w tym zakresie?
Rekomendacja 18.1., która dotyczy wynagradzania banku, jako pośrednika ubezpieczeniowego ma obecnie następujące brzmienie: „W przypadku pobierania wynagrodzenia przez bank z tytułu oferowania produktów ubezpieczeniowych (pośrednictwo ubezpieczeniowe), bank powinien zapewnić, aby wysokość wynagrodzenia banku jako pośrednika ubezpieczeniowego nie podważała zaufania klienta do rynku finansowego”. Podstawowe pytanie, jakie nasuwa się czytając treść tej rekomendacji, to pytanie o to, w jaki sposób określić poziom wynagrodzenia pośrednika (tutaj banku), który nie będzie podważać zaufania klienta do runku finansowego. Dla wielu nawet 5% to może być zbyt wiele, biorąc pod uwagę informacje o dochodach banków. W efekcie należy chyba przyjąć znaczne obniżenie przychodów banków z tego tytułu.
fot. apops - Fotolia.com
Czy banki zarobią na bancassurance?
Jeszcze większe wątpliwości może wzbudzać nowa treść Rekomendacji 18.2.: „ Wynagrodzenie banku z tytułu oferowania produktów ubezpieczeniowych powinno być ustalane z uwzględnieniem kosztów ochrony ubezpieczeniowej.
W szczególności, wysokość wynagrodzenia banku z tytułu oferowania produktów ubezpieczeniowych nie powinna być rażąco wyższa niż część składki przypadająca na pokrycie kosztów ochrony ubezpieczeniowej”. Pytanie, czym uzasadnić konieczność łączenia wysokości prowizji z kosztami ochrony.
Brak tutaj jakiegoś większego, logicznego związku, poza urzędową ingerencją w zasady wolego rynku. Dodatkowo trudno ocenić, jaką część wynagrodzenia należałoby uznać za rażąco wyższą od ochronnej części składki. Poza tym klasyczna składka ubezpieczeniowa nie jest dzielona w taki sposób, aby możliwe było wyodrębnienie część składki przypadająca na pokrycie kosztów ochrony ubezpieczeniowej. Zakład ubezpieczeń w taki wypadku ujawnia jedynie informację o wysokości całej składki, z ewentualnym podziałem na poszczególne świadczenia. Składka ubezpieczeniowa za typowe ubezpieczenia (np. komunikacyjne OC albo AC) nigdy nie jest dzielona na część ochronną, administracyjną, czy inną. Należy, więc zapytać jak w takim wypadku należałoby zrealizować te postanowienia Rekomendacji.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)