Zielone światło dla funta
2014-06-25 11:17
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Warto przypomnieć, że jeszcze w ubiegłym roku, kiedy stery po Mervynie Kingu w Banku Anglii przejął Mark Carney jego pierwszą misją było przekonanie inwestorów, że stopy procentowe w Wielkiej Brytanii nie wzrosną przez bardzo długi okres. W tym celu wzorem Fed wprowadził warunek, iż stopy nie wzrosną tak długo, jak stopa bezrobocia przekraczać będzie 7%. Jednocześnie eksperci Banku przewidywali, że potrwa to do połowy 2016 roku! Rzeczywistość pokazała, iż grubo się pomylili, gdyż już w kwietniu tego roku stopa bezrobocia wynosiła 6,6%. W odróżnieniu od amerykańskiego Fed, szef Banku Anglii przynajmniej umie przyznać się do błędu i zmienić kurs i taką właśnie zmianę w ostatnim czasie obserwujemy. Przed dwoma tygodniami Carney nieoczekiwanie powiedział w trakcie wystąpienia, że stopy procentowe mogą zostać podniesione szybciej niż oczekuje rynek. Wczoraj zaś mieliśmy przesłuchanie prezesa i trzech innych członków Rady Banku w brytyjskim parlamencie i oczywiście byli oni o tę deklarację pytani. Nie tylko Carney powtórzył swoje słowa, ale uzyskał w tej materii poparcie pozostałych członków, co jest jednoznacznym i niepodważalnym sygnałem, iż Bank Anglii przygotowuje rynek na podwyżkę stóp jeszcze w tym roku. Co prawda funt wczoraj lekko tracił na wartości na fali realizacji zysków, jednak taka perspektywa w polityce pieniężnej musi oznaczać jego dalsze umocnienie. Obecnie jeden funt kosztuje 5,17 złotego.Na rynku złotego tymczasem jest dość spokojnie. Wszystko wskazuje na to, że koalicja będzie chciała uniknąć przedterminowych wyborów, a tylko taki scenariusz mógłby prowadzić do większego osłabienia złotego. Z drugiej strony na chwilę obecną brakuje też powodów, dla których inwestorzy mieliby złotego kupować i w konsekwencji możemy obserwować w najbliższym czasie niską zmienność, szczególnie na parze EUR/PLN. Dziś czeka nas kilka publikacji makroekonomicznych na świecie. O 12:00 poznamy sprzedaż detaliczną (wg CBI) w Wielkiej Brytanii, zaś o 14:30 dane o zamówieniach oraz finalny szacunek PKB za pierwszy kwartał w USA. Oczekuje się, iż PKB mógł w pierwszych trzech miesiącach roku obniżyć się aż o 1,7%, ale trzeba pamiętać, iż stało się tak ze względu na niezwykle intensywną zimę. Dane miesięczne za drugi kwartał pokazują, że nie spowolniło to ożywienia w USA.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Przemysław Kwiecień / X-Trade Brokers DM S.A.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)