Małe i średnie spółki w niełasce, WIG20 walczy
2014-07-16 17:27
Indeks naszych największych spółek w środę dwukrotnie usiłował sforsować poziom 2400 punktów. Nie udało się to, mimo wyraźnej poprawy nastrojów na głównych giełdach europejskich. Zdecydowanie w dół szły wskaźniki małych i średnich spółek, oddalając nadzieje na odwrócenie niekorzystnej tendencji.
Przeczytaj także: Inwestorzy w gorszych nastrojach
Pierwsza część środowej sesji na warszawskim parkiecie przyniosła kontynuację ruchu w górę indeksów blue chips. Było to możliwe dzięki silnemu odreagowaniu wtorkowych spadków w Paryżu i Frankfurcie oraz dobrym nastrojom po danych z Chin o wzroście tamtejszej gospodarki. U nas jednak skala zwyżki była o wiele skromniejsza niż na głównych giełdach kontynentu, a w kolejnych godzinach pozytywny impuls z otoczenia zupełnie przestał działać. Od początku nie działał on zresztą na sytuację w segmencie małych i średnich spółek. Choć ich indeksy zaczęły dzień z poziomu zbliżonego do wtorkowego zamknięcia, to zdołały się na nim utrzymać jedynie przez godzinę. Potem poszły w dół, tracąc wczesnym popołudniem po 0,5-0,6 proc. WIG20 z kolei zwyżkow ał przez kilka godzin, dwukrotnie próbując przedostać się powyżej 2400 punktów i zyskując prawie 0,7 proc. Po drugim podejściu podaż wyraźnie się uaktywniła, redukując wcześniejszą zwyżkę do 0,2 proc. Od tego czasu byki nie przejawiały już większej chęci do działania.W gronie największych firm początkowo zmiany kursów były niewielkie. Po około 1 proc. w górę szły jedynie akcje Asseco, Lotosu, Bogdanki i PGNiG. Z czasem z tej czołówki wykruszyły się walory lubelskiej kopalni, a akcje Lotosu zwiększyły skalę zwyżki do 2 proc. Ich śladem poszły też papiery PKN Orlen. Do liderów dołączyły też drożejąc o ponad 2 proc. akcje Tauronu. O 2 proc. w dół szły za to walory PGE. Chęci do wzrostów nie przejawiały akcje największych banków, a papiery Aliora i BZ WBK zniżkowały po południu po 0,5 proc. Wśród trzydziestki blue chips przekraczającym 3 proc. wzrostem wyróżniały się papiery Boryszewa.
Wśród średniaków spadków udało się uniknąć jedynie około jednej trzeciej składu WIG50. Najbardziej ciążyły mu taniejące po niemal 3 proc. akcje Polnordu i Famuru. Papiery dewelopera tracą nieustannie od początku czerwca, zmierzając w kierunku majowego dołka. Po około 2 proc. w dół szły walory Echa, Global City Holdings i Integera. W przypadku tego ostatniego fatalna passa trwa już od połowy lutego, uszczuplając kurs o 35 proc. i sprowadzając go do poziomu najniższego od ponad roku. Liderem wzrostów był drożejące o ponad 3,5 proc. akcje Astarty. Niewiele to jednak zmienia w słabym obrazie jej notowań, tym bardziej, że zwyżka miała miejsce przy symbolicznym obrocie, przekraczającym wczesnym popołudniem ledwie 100 papierów. Dynamiczną zwyżkę kontynuowały walory Eko Exportu, zyskujące prawie 3 proc. Na szerokim rynku przekraczającym 7 proc. wzrostem wyróżniały się akcje Tarczyńskiego, próbujące w ten spektakularny sposób przer wać trwającą od początku czerwca falę spadkową.
Indeksy w Paryżu i Frankfurcie po sięgającej 0,3-0,5 proc. porannej zwyżce, ruszyły ostro w górę, zyskując po południu po około 1,5 proc. Korygowały w ten sposób z nawiązkę wtorkowe spadki. Dobre nastroje panowały na większości europejskich parkietów, za wyjątkiem Rosji i Ukrainy. Najmocniej, po 2-3 proc. zwyżkowały indeksy w Mediolanie, Madrycie i Lizbonie. Na otwarciu w Nowym Jorku indeksy rosły po 0,3-0,4 proc., a Dow Jones zaczął od kolejnego rekordu.
W Warszawie to osiągnięcie Wall Street nie robiło wrażenia. Ostatecznie WIG20 zyskał 0,36 proc., WIG30 wzrósł o 0,27 proc., WIG o 0,07 proc., mWIG40 spadł o 0,55 proc. WIG50 o 0,66 proc., a WIG250 o 0,67 proc. Obroty wyniosły 695 mln zł.
Przeczytaj także:
Warszawska giełda mocno zareagowała na sankcje
oprac. : Roman Przasnyski / Open Finance
Więcej na ten temat:
komentarz giełdowy, WIG20, giełdy światowe, obroty akcjami, prognozy giełdowe, komentarz walutowy, surowce
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)