Umowa kredytowa: nie czytasz, tracisz!
2014-12-14 00:15
![Umowa kredytowa: nie czytasz, tracisz! [© dmitrimaruta - Fotolia.com] Umowa kredytowa: nie czytasz, tracisz!](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/kredyt-mieszkaniowy/Umowa-kredytowa-nie-czytasz-tracisz-148113-200x133crop.jpg)
Czytajmy umowy kredytowe przed podpisaniem © dmitrimaruta - Fotolia.com
Przeczytaj także: Wcześniejsza spłata kredytu - czy warto?
Choć zawarcie umowy kredytowej to poważne zobowiązanie, okazuje się, że wielu z nas czyta bankowe dokumenty jedynie pobieżnie. A przecież skutki decyzji o zaciągnięciu kredytu mieszkaniowego są długoletnie i mogą znacząco wpłynąć na nasze przyszłe życie! Dlatego czytajmy umowy! To pierwsza, a zarazem najważniejsza zasada, której przestrzegać powinni wszyscy kredytobiorcy.Oczywiście, łatwo zrozumieć niechęć do takiej lektury – bankowe dokumenty są zwykle bardzo obszerne, obfitują w prawniczo-finansowe zawiłości i niezwykle skomplikowane formuły, które niejednego przyprawić mogą o zawrót głowy. Jak zatem przebrnąć przez umowę kredytową? Najlepszym rozwiązaniem jest poprosić o pomoc doradcę kredytowego. Wyjaśni on znaczenie wszystkich zawiłych, niejasnych pojęć i paragrafów oraz pomoże właściwie zinterpretować każdy ze skomplikowanych zapisów zawartych w tych dokumentach.
- Naszym podstawowym zadaniem jest jak najlepiej przygotować klientów do roli świadomych kredytobiorców – wyjaśnia Radosław Olszewicz, specjalista ds. kredytów hipotecznych firmy Alex T. Great Doradcy Finansowi. – Udzielamy odpowiedzi na wszystkie, nawet najbardziej oczywiste pytania. Edukujemy, instruujemy i wyjaśniamy wszystko to, co w umowie kredytowej może wydać się niejasne. Dzięki tym wskazówkom, klienci, którzy korzystają z naszej pomocy, mogą podjąć już w pełni świadomą, przemyślaną decyzję o tym, czy i na jakich zasadach chcą zaciągnąć bankowe zobowiązanie.
fot. dmitrimaruta - Fotolia.com
Czytajmy umowy kredytowe przed podpisaniem
Choć wzory umów różnych banków są do siebie zbliżone, różnice dotyczyć mogą spraw dla klienta ważnych: kosztów obsługi kredytu, kosztów obsługi konta bankowego czy zasad ubezpieczenia zakupionej nieruchomości.
Powróćmy teraz do treści umowy kredytowej. Składa się z dwóch części: części szczegółowej i ogólnej. Część ogólna określa podstawowe zasady nabycia kredytu mieszkaniowego, definiuje najważniejsze pojęcia, wskazuje zabezpieczenia i zasady, na jakich odbyć się może wcześniejsza spłata kredytu oraz sposób ustalania wysokości stóp procentowych.
- Ta część umowy jest zwykle tożsama w każdym z banków i określa podstawowe zasady, na jakich udzielany jest kredyt mieszkaniowy – tłumaczy Radosław Olszewicz z Alex T. Great. – Z kolei część szczegółowa dotyczy już wybranego kredytobiorcy i wskazuje, bardzo dokładnie, wszelkie warunki i zasady, na jakich kredyt otrzyma pan Kowalski czy Nowak.
Olszewicz zaznacza, że każda z omawianych części umowy hipotecznej zawiera szereg zapisów, które nieprzywykłemu do finansowego żargonu odbiorcy wydawać się będą z pewnością niejasne, zawiłe.
– Właściwie zrozumienie zasad bankowości hipotecznej wymaga bogatej wiedzy teoretycznej, wieloletniej znajomości tematu, dlatego zachęcamy do kontaktu z doradcami kredytowymi lub choćby pracownikami banku, w którym staramy się o wsparcie dla naszego zakupu – wyjaśnia Olszewicz. I dodaje: – Pomoc doradcy kredytowego jest bezpłatna, dlatego warto skorzystać z okazji i zapytać o to wszystko, co po pierwszym, choćby i pobieżnym, przeczytaniu takiej umowy, wydawać się może niejasne. Chętnie odpowiemy na każde pytanie.
![Sankcja kredytu darmowego w rękach TSUE [© Andrey Popov - Fotolia.com] Sankcja kredytu darmowego w rękach TSUE](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/sankcja-kredytu-darmowego/Sankcja-kredytu-darmowego-w-rekach-TSUE-264199-150x100crop.jpg)
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)