Umowa kredytowa: nie czytasz, tracisz!
2014-12-14 00:15
Przeczytaj także: Wcześniejsza spłata kredytu - czy warto?
A ważnych pytań, które warto zadać, jest tu bardzo wiele. Dla przykładu – na co zwrócić szczególną uwagę, czytając zapisy umowy kredytowej? A odpowiedź brzmi: na terminy. Szalenie istotne, bo nakładające na kredytobiorcę określone obowiązki, z których powinien się on sumiennie i na czas wywiązać. Jednym z nich jest choćby, wyraźnie wskazany w umowie, termin dostarczenia do banku aktu notarialnego nieruchomości. Dodajmy przy tym, że część zapisów dotyczy także uprawnień klienta, jakie nabywa on z chwilą podpisania takiej umowy. Mowa tu m.in. o prawie do wcześniejszej spłaty kredytu.
O co jeszcze warto zapytać doradcę? Ot, choćby o to, czy możliwa jest zmiana zapisów umowy kredytowej na życzenie klienta. A jak brzmi odpowiedź?
– Część ogólna tego dokumentu jest trwała i nienegocjowalna. Możemy wprawdzie przedstawić taką propozycję w banku, nie należy jednak oczekiwać, że ten wyrazi zgodę na jakąkolwiek zmianę. Powód jest dość oczywisty: za kształt umowy kredytowej odpowiadają specjaliści z zakresu prawa bankowego, których wiedza daje silną podstawę, by uznać opracowane przez nich regulacje i zapisy za poprawne, zasadne i zgodne z literą prawa. Możliwe i pożądane jest za to negocjowanie warunków szczegółowych takiej umowy, zwłaszcza tych, które dotyczą wysokości marży i prowizji, na jakich udzielony zostanie kredyt – odpowiada Radosław Olszewicz z Alex T. Great Doradcy Finansowi.
A czy z podpisanej już umowy kredytowej można się wycofać?
– Tak, to jeden z podstawowych zapisów każdej umowy kredytowej – tłumaczy Olszewicz. – Kredytobiorca ma prawo wycofać się z podpisanej z bankiem umowy hipotecznej w terminie 10 dni od dnia złożenia takiego podpisu. Trzeba jednak pamiętać, że w wybranych bankach może się to wiązać z dodatkowym kosztem w postaci opłaty przygotowawczej.
Pamiętajmy także, że każdy bank ma swój własny wzór umowy hipotecznej. I choć – co do zasady – wzory umów różnych banków są do siebie zbliżone, różnice dotyczyć mogą spraw dla klienta ważnych: kosztów obsługi kredytu, kosztów obsługi konta bankowego czy zasad ubezpieczenia zakupionej nieruchomości. Rozsądek podpowiada zatem, by przeczytać wnikliwie umowę każdego z banków, którego ofertę poważniej rozważamy. Tu znów przydać się może doradca kredytowy – ci najbardziej doświadczeni, o gruntownej wiedzy, znają wszelkie niuanse i szczegóły, jakie różnią umowy wybranych kredytodawców.
Może więc warto rozważyć pomoc takiego doradcy, nim podejmiemy ostateczną decyzję o zakupie kredytu mieszkaniowego? Pamiętajmy – umowa hipoteczna wiąże z bankiem na długie lata, dlatego dobrze jest wybrać naprawdę dobrą i bezpieczną ofertę kredytową.
Tomasz Kulpa
![Sankcja kredytu darmowego w rękach TSUE [© Andrey Popov - Fotolia.com] Sankcja kredytu darmowego w rękach TSUE](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/sankcja-kredytu-darmowego/Sankcja-kredytu-darmowego-w-rekach-TSUE-264199-150x100crop.jpg)
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)