5 kroków, aby beztresowo przeżyć wypadek na nartach
2015-01-18 00:40
Wypadek na nartach © puckillustrations - Fotolia.com
Przeczytaj także: Ubezpieczenie na narty: ile kosztuje spokój?
Wyjazd na narty. Przygotowania zaczynamy od wyboru sprzętu, sprawdzamy pogodę, a potem wykupujemy polisę i czujemy, że zagwarantowaliśmy sobie bezpieczeństwo w razie wypadku. Udając się na zimowy wypad powinniśmy jednak pamiętać, że skuteczność ubezpieczenia będzie zdecydowanie wyższa, jeśli będziemy potrafili z niego skorzystać. Szusujemy na nartach i niestety ulegamy wypadkowi. Co wtedy?Krok pierwszy: wzywamy służby
Numer alarmowy do Centrum Pomocy jest jedną z najważniejszych pozycji w naszym ubezpieczeniu. Pamiętajmy, aby numer zapisać w telefonie lub wydrukować tak, aby mieć go pod ręką, jeśli zdarzy się wypadek. Dzwoniąc pod alarmowy numer, błyskawicznie otrzymamy wszystkie niezbędne informacje – kiedy nadejdzie potrzebna pomoc, jeśli nie jesteśmy w stanie ruszyć się z miejsca lub gdzie znajduje się najbliższy punkt medyczny.
Niezwykle pomocna w takich przypadkach jest aplikacja Gothaer Pomoc, dzięki której jednym kliknięciem zgłosimy szkodę, sprawdzimy listę numerów alarmowych i adresów szpitali. Zainstalowana aplikacja pomoże również służbom w zlokalizowaniu naszego położenia – mówi Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych w Gothaer TU S.A.
fot. puckillustrations - Fotolia.com
Wypadek na nartach
Krok drugi: robimy wywiad
Jeśli to nam zdarzył się wypadek, warto poprosić znajomych o pomoc w zgromadzeniu informacji o zdarzeniu. Bardzo przydatne mogą być ich nagrania z telefonu lub zdjęcia, które uchwyciły niefortunne zdarzenie. Informacje na temat takich szczegółów jak temperatura, opady czy widoczność na stoku również mogą okazać się pomocne w przyszłości. Jeśli świadkami naszego wypadku były obce osoby, w miarę naszych możliwości warto także uzyskać namiary na nich, aby w przypadku jakichkolwiek pytań można było się z nimi skontaktować.
Krok trzeci: korzystamy z opieki medycznej
Jako ubezpieczeni powinniśmy zadbać o niezwłoczne uzyskanie pomocy lekarskiej i stosować się do wszystkich zaleceń lekarzy. Jeśli pierwszej pomocy tuż po zdarzeniu udzielił nam ratownik medyczny zatrudniony na stoku i zalecił pilny kontakt z lekarzem, nie zwlekajmy z wizytą – nawet gdy na pierwszy rzut oka uraz wydaje się niegroźny i w naszej ocenie pozwala na dalszą zabawę. Niezastosowanie się do zaleceń lekarza może być istotnym powodem odmowy wypłaty odszkodowania.
Krok czwarty: kompletujemy dokumentację
Na zgłoszenie zdarzenia ubezpieczycielowi mamy 7 dni (w przypadku poniesienia kosztów leczenia) lub 14 dni (dotyczy NNW) od momentu wystąpienia szkody. Ubezpieczyciel zajmie się jego rozpatrzeniem tylko wtedy, gdy będzie ono poparte faktami. Pamiętajmy o konieczności gromadzenia rachunków potwierdzających nasze wydatki związane ze szkodą, gdyż ubezpieczyciel pokryje tylko udokumentowane przez nas koszty.
Wyniki badań, karta wypisu ze szpitala, zaświadczenia lekarskie – wszystko to powinniśmy włożyć do naszej teczki dokumentacyjnej starając się o odszkodowanie. Jeśli będzie taka potrzeba ubezpieczyciel powinien też mieć możliwość zasięgnięcia opinii lekarzy, którzy sprawowali opiekę nad poszkodowanym – dodaje Anna Materny.
Krok piąty: czekamy na odpowiedź
Towarzystwo ubezpieczeniowe na decyzję ma 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Po otrzymaniu kompletnej dokumentacji i zebraniu wszystkich potrzebnych informacji o zdarzeniu musi dokładnie przeanalizować sytuację i zdecydować, czy zakres wykupionej polisy obejmuje szkodę i czy roszczenia ubezpieczonego są zasadne. Dopiero wtedy ubezpieczyciel zdecyduje, czy przyjmuje odpowiedzialność finansową za zdarzenie czy też wyda decyzję odmowną. Właściciel polisy zawsze ma prawo nie zgodzić się z decyzją i skierować sprawę do odpowiedniego sądu lub Rzecznika Ubezpieczonych.
Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych w Gothaer TU S.A. radzi:
Wszystkie obowiązki, jakie powinniśmy wypełnić jako ubezpieczeni, zawarte są w tzw. OWU, czyli Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia – integralnej części każdej polisy. Ich nieznajomość może nasz portfel słono kosztować. Pamiętając o tych zasadach skutecznie ochronimy się przed konsekwencjami przykrych wypadków na stoku. Nawet najlepsza polisa z pewnością nie zwróci nam niezapomnianych wrażeń i emocji, jakie mogliśmy przeżyć podczas ferii, ale na pewno znacząco złagodzi negatywne skutki niefortunnych zdarzeń i pozwoli szybko wrócić do formy przed kolejnym urlopem.
oprac. : Aleksandra Baranowska-Skimina / eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)