Czy wakacje kredytowe to faktycznie odpoczynek od spłaty rat?

Przeczytaj także: Kredyt hipoteczny: gdzie karencja lub wakacje kredytowe?

Tematem wakacji kredytowych interesują się ostatnio zapewne przede wszystkim kredytobiorcy zadłużeni we frankach szwajcarskich. Udostępnienie opcji skorzystania z trwających maksymalnie 3 lata wakacji kredytowych było jedną z propozycji pomocy frankowiczom wskazaną przez Ministerstwo Gospodarki. Co do zasady jednak, wakacje są wakacjom nierówne. Dlaczego?

Porównanie propozycji

Banki coraz częściej i chętniej promują możliwość skorzystania z wakacji kredytowych. Ich dostępność zależna jest jednak nie tylko od danego banku, ale także konkretnego produktu oraz rzetelności samego kredytobiorcy. Na wakacje kredytowe nie mają bowiem co liczyć osoby, które np. nieterminowo spłacają raty swojego kredytu. Przed podjęciem decyzji o skorzystaniu z wakacji kredytowych warto jednak zwrócić uwagę przede wszystkim na to, czym one faktycznie są. Tym hasłem mogą być firmowane dwie zupełnie różne operacje. Pierwsza z nich to karencja w spłacie kapitału. Kredytobiorca korzystający z tego rozwiązania jest zobowiązany do regulowania części odsetkowej raty. Rozwiązanie to może okazać się więc korzystne wyłącznie dla nielicznych, tj. osób, które już jakiś czas spłacają swój kredyt w ratach stałych lub zdecydowali się na spłatę zobowiązania w ratach malejących, w których część kapitałowa posiada identyczną wartość w całym okresie kredytowania.

Drugim z rozwiązań są faktyczne wakacje kredytowe, czyli czasowe zawieszenie spłaty części kapitałowej oraz odsetkowej raty. W zależności od banku kredytobiorca może z nich skorzystać np. raz do roku przez jeden miesiąc lub określoną liczbę miesięcy w trakcie danego okresu spłaty, czyli dla przykładu 6 miesięcy na każde 5 lat spłaty kredytu. Co ważne, skorzystanie z wakacji kredytowych wymaga najczęściej jedynie oświadczenia woli kredytobiorcy, tj. ten nie musi wskazywać przyczyny, dla której z wakacji chce skorzystać. Od tej zasady zdarzają się jednak wyjątki, ponieważ np. Bank BPH umożliwia kredytobiorcom wykorzystanie miesięcznej przerwy w spłacie raty raz do roku, a także proponuje trzy miesiące wakacji kredytowych, jeśli kredytobiorcom urodziło się dziecko lub ci adoptowali pociechę.

Czy warto?

Istnieją dwa sposoby rozliczania środków niespłaconych w trakcie wakacji kredytowych – to wydłużenie okresu kredytowania lub rozłożenie tej wartości na pozostałe raty przy niezmiennym okresie kredytowania. Oba te rozwiązania zmienią harmonogram spłaty, a także sprawią, że zobowiązanie kosztowało będzie odpowiednio więcej. Kosztem jaki może się tu również pojawić jest opata za udzielenie wakacji kredytowych i/lub przygotowanie odpowiedniego aneksu do umowy. Koszty te przestają mieć jednak większe znaczenie w przypadku, gdy czasowe zawieszenie spłaty rat będzie jedynym wyjściem by kredytobiorca „wybronił” swoją płynność finansową, tj. nie popadł w problemy powiązane z nadmiernym obciążeniem portfela. W innych sytuacjach skorzystanie z wakacji jest kwestią względną, w przypadku której to do kredytobiorcy należy wybór, czy wykorzystanie tego rozwiązania faktycznie się opłaca.