Czy Yellen zakończy hossę na Wall Street?

Przeczytaj także: FED nieco rozczarował rynki

Posiedzenie FED połączone z nowymi projekcjami makroekonomicznymi i konferencją prasową szefowej banku jest najprawdopodobniej wydarzeniem kwartału. Wydarzenie to obserwować będą inwestorzy na wszystkich rynkach, w tym także na giełdowym, któremu ultaluźna polityka monetarna FED przez lata także silnie sprzyjała. Od kilku miesięcy z wyjątkiem kilku mniejszych korekt indeksy Dow Jones Industrial Average i S&P500 prawie codziennie osiągają nowe szczyty, a indeks Nasdaq zbliża się do rekordów z czasów bańki internetowej. Jednakże po ostatnich, świetnych danych z rynku pracy w USA inwestorzy na Wall Street zaczęli mocniej wyprzedawać akcje, w obawie iż FED usuwając dziś słowo „patient” ze swojego komunikatu da sygnał rynkom, iż w czerwcu podniesie wreszcie stopy procentowe.

Nerwowa reakcja inwestorów w USA na świetne dane z rynku pracy pokazuje, jaką rolę odgrywa obecnie polityka monetarna na rynkach akcji. Pomimo, iż działania FED są oznaką optymizmu jego członków co do przyszłości gospodarki amerykańskiej, to inwestorzy w zdecydowanej większości postrzegają podwyżki stóp jako czynnik, który powinien wywołać sporą korektą na giełdach. Wyższe stopy procentowe oczywiście modelowo zmniejszają wartość przyszłych przepływów pieniężnych generowanych przez poszczególne spółki, zwiększają koszty dźwigni finansowej oraz wspierają siłę dolara, który ma znaczenie dla części dużych spółek na Wall Street, które w ostatnich latach mocno zwiększyły eksport do krajów EM.

Dziś poza posiedzeniem FED w kalendarzu mamy jeszcze przede wszystkim ważne dane z brytyjskiego rynku pracy i minutes Banku Anglii (10:30). O 14:00 poznamy także dane z Polski za luty: sprzedaż detaliczną i produkcję przemysłową. O 15:30 poznamy zaś dane o zapasach w USA, które mają spory wpływ na ceny surowca i notowania spółek naftowych na Wall Street.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.