Kursy walut 27-31.07.15
2015-07-31 16:51
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
NFP to jednak nie wszystko i wpływ na sentyment wokół dolara będą mieć także ISM dla przemysłu oraz wydatki i dochody Amerykanów w poniedziałek, a także ISM dla usług i bilans handlu zagranicznego w środę. Wszelkie oznaki „czkawki” koniunktury gospodarczej będą mocno ciążyć na USD.W Europie na pierwszy plan wysuwa się Bank Anglii, który w czwartek po raz pierwszy razem z decyzją o parametrach polityki pieniężnej (stopy bez zmian) opublikuje raport o inflacji, poprzedzając konferencję prasową prezesa Carneya. Jest wysokie prawdopodobieństwo, że posiedzenie przyniesie pierwsze głosy za podwyżką stóp procentowych (Weale i McCafferty są pierwszymi do wytypowania), choć sam Carney może próbować równoważyć ryzyka. Dyskontowanie podwyżki przed końcem roku jest niskie, więc GBP ma spore szanse na umocnienie w trakcie tygodnia.
Na drugim planie na starym kontynencie będą indeksy PMI. Wstępne szacunki z Europy wskazują na umiarkowane zmiany względem czerwca i ich ostateczne rewizje mogą mieć niewielki wpływ na euro. Podobnie wskaźniki z Wielkiej Brytanii nie powinny ulec większej zmianie. W Polce (pon) oczekujemy lekkiego spadku indeksu dla przemysłu do 53,7 z 54,3 w czerwcu głównie pod wpływem osłabienia optymizmu przedsiębiorców względem koniunktury w strefie euro w oparciu o problemy Grecji. Złoty pozostaje względnie stabilny na wydarzenia na rynkach zewnętrznych i w przyszłym tygodniu EUR/PLN powinien kontynuować konsolidację w przedziale 4,11-4,16.
W Japonii w centrum uwagi będzie posiedzenie banku centralnego (decyzja w piątek), gdzie oczekuje się utrzymania dotychczasowej polityki pieniężnej. Także konferencja prasowa prezesa Kurody nie powinna przynieść niespodzianek. Biorąc pod uwagę negatywny wpływ taniejącej ropy naftowej i zawirowań na chińskim rynku na perspektywy inflacji w Japonii, Bank Japonii może być zainteresowany dalszym osłabieniem jena, jednakże bezpośrednie sugerowanie zmiany nastawienia na konferencji Kurody jest mało prawdopodobne.
Bogato zapowiada się kalendarium z Australii z danymi o handlu zagranicznym, sprzedaży detalicznej (wt) i zatrudnieniu (czw), nie zapominając o decyzji RBA (wt). Nie sądzimy, aby bank centralny pokusił o kolejną obniżkę, jednakże biorąc pod uwagę, że wycena luzowania monetarnego przez rynek jest niewielka, każde rozczarowanie w publikowanych danych makro będzie wzmacniać oczekiwania na reakcję RBA. Ryzyka dla AUD są rozłożone asymetrycznie w dół. W Nowej Zelandii główna uwaga skupi się na danych o zatrudnieniu za II kwartał (śr). Konsensus jest pozytywny (0,5 proc. k/k), co przekonuje nas do podtrzymania tezy, że rynek przesadził z oczekiwaniami na dalsze obniżki RBNZ. Nadmierna ekspozycja inwestorów na krótkich pozycjach może znaleźć się pod presją.
Z Kanady jedyną istotną publikacją jest raport z rynku pracy w piątek. Zatrudnienie ostatnio daje mieszane odczyty, gdyż przyrosty po stronie pełnego zatrudnienia są równoważone przez redukcję pracy tymczasowej. Po silnym odczycie za czerwiec w lipcu możemy obserwować schłodzenie rynku pracy, co podtrzyma pesymizm wobec CAD.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)