Złoty w świątecznym nastroju
2005-12-24 01:39
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Motyw ten w normalnych okolicznościach nie miałby większego wpływu, ale w grudniowej, leniwej atmosferze środki wymieniane przez kilkaset tysięcy rodaków powracających do kraju stwarzają presję na aprecjację złotego.Już poniedziałek przyniósł powrót do kilkutygodniowego trendu spadkowego kursów EUR/PLN i USD/PLN. Rano cena euro poruszała się jeszcze wokół poziomu 3,87 zł, a dolara 3,2220 zł. Zauważyć można było już także przedświąteczne problemy z płynnością, objawiające się w postaci skokowych zmian kursów. Po południu kursy ruszyły wyraźnie w dół. Oprócz czynników technicznych przyczyn umocnienia złotego można upatrywać w pomyślnej aukcji bonów skarbowych oraz pozytywnych danych o dynamice polskiej produkcji przemysłowej w listopadzie. Wzrost produkcji wyniósł 8,5 proc. (r./r.), wobec 6,8 proc. miesiąc wcześniej.
W kolejnych dniach zachowanie złotego było dyktowane w dużym stopniu przez sytuację na rynku międzynarodowym, gdzie euro znalazło się w odwrocie. We wtorek po południu kurs EUR/PLN wynosił już tylko 3,8350. Na dobry klimat wokół złotego wpływ miała m.in. decyzja o podniesieniu ratingu kredytowego dla Słowacji, skłaniająca inwestorów zagranicznych do lokowania kapitałów w Europie Środkowo-Wschodniej. W środę swoją decyzję ogłosiła Rady Polityki Pieniężnej: stopy procentowe i nastawienie pozostały bez zmian. Decyzj a RPP nie zaskoczyła rynku. Z pierwszych komentarzy przedstawicieli władz monetarnych wynika, że poczekają one do styczniowej projekcji inflacyjnej. Jeśli okazałaby się korzystna (bark zagrożenia wzrostem inflacji) to RPP mogłaby mieć niepowtarzalną szansę na redukcję stóp procentowych. W kolejnych miesiącach wskaźniki inflacyjne będą prawdopodobnie rosnąć, a wtedy trudno będzie o redukcję stóp. W czwartek Główny Urząd Statystyczny poinformował, że sprzedaż detaliczna w listopadzie wzrosła o 7,3 proc. w relacji rocznej 8,6 proc., stopa bezrobocia wyniosła 17,3 proc. W ten dzień cen euro wzrosła jeszcze na moment do 3,85 zł, ale generalnie, im bliżej było Świąt, tym bardziej rynek pogrążał się w zimowym, świątecznym śnie.
W piątek o 12.00 euro kosztowało 3,84 zł, a dolar 3,2380 zł.
fot. mat. prasowe
Rekomendacje
Tydzień pomiędzy Bożym Narodzeniem a Sylwestrem powinien należeć do najspokojniejszych w roku. Ograniczona płynność, brak ważnych publikacji makro, podążanie za ruchami eurodolara oraz tzw. efekt kantorowy powinny wyznaczać notowania złotego. Warto mieć na uwadze, że funduszom zaangażowanym w Polsce zależy na wysokiej wycenie aktywów na koniec roku (na silnym złotym). Na początku stycznia możemy być świadkami osłabienia złotego. Kurs EUR/PLN nie przebił poziomu 3,80, z dużym prawdopodobieństwem powinien poruszać się w przedziale 3,82 – 3,86.
fot. mat. prasowe
oprac. : Marek Węgrzanowski / WGI Dom Maklerski