Dolar zyskał w końcówce roku

Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących

Cena euro przez cały dzień oscylowała przy poziomie 3,86 zł. Zyskiwał zaś dolar, co wynikało ze spadków kursu EUR/USD. Cena jednostki amerykańskiej waluty wzrosła wyraźnie, bo z 3,2450 rano do 3,2730 po południu.

Rynku nie wzruszały informacje z krajowego podwórka. Ministerstwo Finansów oszacowało koszt przegłosowanych w czwartek w Sejmie ustaw o świadczeniach socjalnych na około 1,5 mld zł. Nie zainteresowały inwestorów jak na razie też plotki o zmianie na stanowisku ministra finansów - prof. Teresę Lubińską miałaby zastąpić prof. Zyta Gilowska.

O 14.30 euro kosztowało 3,8550 zł, a dolar 3,27 zł.

Krótkoterminowa prognoza
Na początku stycznia poznamy odpowiedź na pytanie czy obserwowane od kilku lat zmiany sezonowe, czyli umocnienie złotego w grudniu i osłabienie w styczniu, także i tym razem będą miały miejsce. Pierwszy dzień roboczy nowego roku powinien mieć jednak jeszcze leniwy charakter.

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Piątek na rynku międzynarodowym zapowiadał się wyjątkowo spokojnie. Przez cały dzień nie mieliśmy poznać ani jednej publikacji ważnych danych makroekonomicznych.

Rano kurs EUR/USD znajdował się na poziomie 1,1880, czyli lekko wyżej niż wczoraj. Było to wynikiem nocnej przeceny dolara wobec jena. Po godzinie 8:00 euro zaczęło jednak znowu tracić. Ruch na południe został na pewien czas zatrzymany na poziomie 1,1830. Po kilkugodzinnej konsolidacji kurs obsunął się ponownie, tym razem aż do poziomu 1,1790, przy udziale realizowanych zleceń stop-loss. Zamiast stabilizacji mieliśmy więc delikatne umocnienie dolara. Sentyment do amerykańskiej waluty okazał się silny także w ostatnim dniu 2005 roku, i to pomimo faktu, iż odwrócenie krzywej rentowności amerykańskich papierów skarbowych uwidoczniło się w czwartkowych cenach zamknięcia rynku obligacji.

O 14:30 euro wyceniano na 1,1795 dolara. Kurs na koniec roku ustali się w nocy naszego czasu na rynku

Krótkoterminowa prognoza
W poniedziałek nie pracują rynki amerykańskie, ponownie nie mamy też publikacji żadnych danych makroekonomicznych. W tej sytuacji niewiele powinno zmienić się w relacji euro-dolar. Waluta amerykańska może ponownie nieznacznie się umocnić.