Niezapłacone alimenty rosną w zatrważającym tempie
2015-10-13 09:52
Niezapłacone alimenty rosną w zatrważającym tempie © mizina - Fotolia.com
Przeczytaj także: Niezapłacone alimenty to ponad 8 mld zł
Większa presja na dłużników alimentacyjnych to pokłosie ustawy z dnia 20 lutego 2015 r., odnoszącej się do Kodeksu karnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2015 r., poz. 396), na mocy której od lipca bieżącego roku jednostki samorządu terytorialnego zostały zobligowane do wpisywania niepłacących alimentów do wszystkich biur informacji gospodarczej, które działają na terenie naszego kraju.Dobitnym dowodem na to, że samorządy bardzo dobrze wywiązują się ze swojej nowej powinności są statystyki, które wskazują wręcz na zalew „alimenciarzy”. Okazuje się bowiem, że wystarczyły zaledwie 3 miesiące (od początku lipca do 5 października), aby wartość zgłoszonego zadłużenia alimentacyjnego w BIG InfoMonitor podskoczyła z 4,5 mld zł do niemal 5,7 mld zł. Rzesza osób zalegających z alimentami liczy sobie obecnie aż 188,1 tys.
– Wartości te będą dalej rosły, ponieważ wciąż jeszcze wiele gmin nie zaczęło przekazywać danych do wszystkich biur informacji gospodarczej – zwraca uwagę Mariusz Hildebrand, wiceprezes BIG InfoMonitor.
Rekordziści są winni dzieciom ponad 420 tys. zł
Alimentacyjnym rekordzistą w BIG InfoMonitor jest 44-letni mężczyzna z woj. podkarpackiego, który jest winien dziecku lub dzieciom łącznie 455 667 zł. Druga osoba w tym niechlubnym rankingu, 41-letnia kobieta, również z Podkarpacia, nie zapłaciła 423 904 zł alimentów. Trzeci, 60-latek z Dolnego Śląska, nie wpłacił na utrzymanie dzieci 379 131 zł. Przeciętny dług alimentacyjny w BIG InfoMonitor przekracza obecnie 30 tys. zł.
fot. mat. prasowe
Kwota zaległych alimentów wg województwa
- Należy wziąć pod uwagę, że te dane, choć przerażają swoją wysokością, nie dotyczą wszystkich dłużników alimentacyjnych, ale tylko tych, za których świadczenia płaci państwo z funduszu alimentacyjnego. A fundusz nie jest dla każdego – z jego pomocy mogą korzystać tylko rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 725 zł. Dlatego trudno stwierdzić, jaka jest rzeczywista liczba Polaków unikających łożenia na utrzymanie dzieci, włączając również te z rodzin o lepszym statusie materialnym – podkreśla Mariusz Hildebrand.
fot. mat. prasowe
Liczba dłużników alimentacyjnych w regionach
Z zebranych do tej pory danych na temat rodziców wyręczanych finansowo przez gminy wynika, że najgorzej sytuacja wygląda w województwie łódzkim. To właśnie tam jest najwięcej – aż 23 600 rodziców – niepłacących na dzieci. Najwyższa jest też kwota zadłużenia ponad 856 mln zł. Biorąc pod uwagę liczbę dłużników alimentacyjnych w stosunku do liczby dorosłych mieszkańców, to również w tym regionie istnieje największe prawdopodobieństwo spotkania osoby, która unika łożenia na potomstwo. Drugie pod względem kwoty zadłużenia jest woj. mazowieckie – 665 mln zł niezapłaconych alimentów i ponad 22 tys. dłużników, trzecie jest woj. śląskie z kwotą przekraczającą 617 mln zł i liczbą dłużników bliską 23 tys.
Z kolei statystycznie rzecz ujmując, po woj. łódzkim, najwięcej dłużników alimentacyjnych na 1000 mieszkańców przypada w zachodniopomorskim, a dalej w pomorskim oraz warmińsko-mazurskim. Najrzetelniej w płaceniu alimentów wypadają natomiast mieszkańcy z województw świętokrzyskiego, małopolskiego oraz wielkopolskiego.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)