SK Bank: jedna upadłość, wiele kłopotów?

Przeczytaj także: SK Bank upada. Co to oznacza dla klientów?

BFG będzie musiał wydatkować 2,04 mld zł na zwrot depozytów

Warto wiedzieć, że plajta SK Banku jest pierwszym takim przypadkiem w Polsce, od początku bieżącego stulecia (patrz poniższa tabela). W 2001 r. upadł niewielki Bank Spółdzielczy we Włodowicach. Nieco wcześniej płynność utracili dwaj komercyjni kredytodawcy - SAVIM Bank (upadłość w 1999 r.) oraz Bank Staropolski (upadłość w 2000 r.). Od stycznia do grudnia 2000 roku, gwarantowany zwrot środków z tych instytucji, uzyskało prawie 148 000 osób (patrz poniższe zestawienie). Kwota, którą wypłacił Bankowy Fundusz Gwarancyjny, w przeliczeniu na jedną osobę wynosiła tylko 4237 zł. Było to związane z relatywnie niskim limitem ówczesnych gwarancji BFG – tłumaczy Andrzej Prajsnar – analityk portalu RynekPierwotny.pl. W 2000 roku, Bankowy Fundusz Gwarancyjny zwracał całość depozytów do kwoty 1000 euro i 90% wkładu o wartości od 1000 euro do 11 000 euro.

Na szczęście, obecny limit gwarancji BFG jest wielokrotnie wyższy. Każdy klient SK Banku od 30 listopada b.r. otrzyma pełen zwrot oszczędności do kwoty 100 000 euro (423 950 zł). Taką wypłatę będzie realizować 671 oddziałów BZ WBK. Trzeba nadmienić, że graniczna kwota gwarancji BFG (100 000 euro) dotyczy wszystkich kont i lokat, które dany klient posiadał w upadłym banku. Ze względu na wysoki limit gwarantowanych środków, Bankowy Fundusz Gwarancyjny znów będzie musiał przygotować się na sporą wypłatę. W minionym roku BFG zwrócił ponad 3 mld zł klientom dwóch upadłych SKOK-ów. Obecnie już wiemy, że koszt wypłat gwarancyjnych dla klientów SK Banku (2,037 mld zł) będzie nieco niższy od analogicznej kwoty, która dotyczyła upadłości SKOK-u Wołomin (2,246 mld zł).

Osoby, które przechowywały w SK Banku kwotę większą niż 423 950 zł, powinny uzbroić się w cierpliwość. Istnieją bowiem szanse na to, że uda się odzyskać przynajmniej część nadwyżki ponad kwotę gwarantowaną przez BFG. Niestety taki zwrot może nastąpić po kilku latach. Klienci Banku Staropolskiego, na wypłatę niegwarantowanych wkładów, musieli czekać aż do 2008 r.

Kredytobiorcy z SK Banku nie mogą liczyć na umorzenie długów

Niewypłacalność SK Banku jest stresującą informacją również dla klientów, którzy zaciągnęli kredyt we wspomnianej instytucji (np. na potrzeby konsumpcyjne lub zakup mieszkania). Kredytowi dłużnicy SK Banku nie muszą się jednak martwić, że ogłoszenie upadłości będzie skutkowało wypowiedzeniem umowy i koniecznością zwrotu całego zadłużenia. Zgodnie z artykułem 434 ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, automatyczne wypowiedzenie umowy dotyczy tylko tych kredytów, które nie zostały wypłacone przed ogłoszeniem upadłości banku.

Na razie osoby zadłużone w SK Banku powinny regularnie spłacać raty i spokojnie obserwować dalszy rozwój wydarzeń – uspokaja analityk portalu RynekPierwotny.pl. Najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant, w którym jakaś inna instytucja przejmie portfel kredytowy SK Banku. Mimo takiej zmiany, nadal będą obowiązywały zapisy umów zawartych z SK Bankiem. Ewentualne różnice mogą wynikać z wprowadzenia tabeli opłat i prowizji, którą stosuje bank przejmujący kredyty.

Koszt dodatkowej składki na BFG odczują klienci wielu banków

Do końca listopada 2015 roku, aż 599 pozostałych kredytodawców musi uzupełnić niedobór w funduszu ochrony środków gwarantowanych (ok. 40%), który powstanie po wypłacie gwarancyjnej dla klientów SK Banku. W przypadku takich dużych instytucji jak PKO BP, Pekao, BZ WBK, Bank Millennium, mBank, ING Bank Śląski oraz Getin Bank, ten nieplanowany wydatek przekroczy 100 mln zł. Mniej popularne banki zapłacą kwotę, która również będzie proporcjonalna do skali ich działalności. Koszty dodatkowej wpłaty do BFG, nawet po odliczeniu od podatku dochodowego, wyraźnie wpłyną na kwartalne wyniki finansowe wielu banków. Nie można zatem wykluczyć, że upadłość SK Banku wywoła podwyżki opłat i prowizji (np. dotyczące kont osobistych). Jeszcze ważniejszym sygnałem do zmian w bankowych cennikach, są zapowiadane działania nowego rządu (ustawowa pomoc dla „frankowców” i wprowadzenie podatku od aktywów).

Andrzej Prajsnar