Obrót bezgotówkowy vs. szara strefa - 1:0
2015-12-03 12:38
Obrót bezgotówkowy sprzyja zmniejszaniu szarej strefy © Andrey Popov - Fotolia.com
Przeczytaj także: Sektor MSP: coraz więcej płatności kartą Visa Business
Lektura raportu nie pozostawia żadnych złudzeń co do wagi problemu, jakim jest szara strefa. Szacunki wskazują, że w bieżącym roku w drugim obiegu wytworzona zostanie niemal 1/5 (19,2%) krajowego produktu brutto. Jest to wprawdzie nieco mniej niż w ubiegłych latach (19,5% w 2014 i 21,2% w 2012 r.), ale jak widzimy, o drastycznych spadkach nie ma tu mowy. Od lat nie zmienia się także to, że największy udział w szarej strefie ma branża handlowa.Zdaniem autorów raportu, najistotniejsze obszary, w których szara strefa ma negatywne przełożenie na gospodarkę, to:
- zaburzanie mechanizmów zdrowej konkurencji rynkowej (położenie firm, które płacą podatki jest gorsze niż firm, które tego unikają) oraz
- ograniczanie dochodów budżetu państwa.
Na tym jednak nie koniec - szara strefa uderza również w nielegalnie zatrudnionych, ponieważ osoby takie są pozbawione podstawowych praw pracowniczych, jak np. prawo do urlopu, i nie są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym ani społecznym.
„W naszej ocenie działania systemowe – nastawione na deregulacje i ograniczanie obrotu gotówkowego – skuteczniej walczą z tym zjawiskiem niż represje administracyjne bądź fiskalne. Płatności w ramach szarej strefy, dla zatarcia śladów działalności, realizowane są bowiem niemal wyłącznie za pośrednictwem gotówki” – mówi dr Bohdan Wyżnikiewicz, wiceprezes zarządu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.
fot. Andrey Popov - Fotolia.com
Obrót bezgotówkowy sprzyja zmniejszaniu szarej strefy
Wnioski z raportu zostały zaprezentowane podczas seminarium zorganizowanego przez Narodowy Bank Polski oraz Centrum Prawa Nowych Technologii Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Tematyka spotkania dotyczyła limitów kwotowych w zakresie płatności gotówkowych między przedsiębiorstwami. Uczestnicy zastanawiali się, na ile takie rozwiązanie jest uzasadnionym narzędziem państwa służącym rozwojowi obrotu bezgotówkowego, ograniczającym szarą strefę i umożliwiającym zwiększenie przychodów państwa z podatków oraz jaki powinien być poziom limitu.
Podczas seminarium przywołane zostały rozwiązania w Europie, gdzie w kilkunastu krajach Unii funkcjonują limity płatności gotówkowych (np. we Francji, w Portugalii oraz we Włoszech jest to kwota 1 tys. euro), i to nie tylko w zakresie płatności między przedsiębiorstwami, ale także między firmami a konsumentami, a nawet między samymi konsumentami. W Polsce od ponad 20 lat funkcjonuje limit, wynoszący od 2004 r. 15 tys. euro. Co ciekawe, przed 2004 rokiem, choć możliwości wygodnych i bezpiecznych transakcji bezgotówkowych były nieporównanie mniejsze, pułap ten był znacznie niższy: 3 tys. euro.
W trakcie seminarium zostało przekazanych wiele argumentów na rzecz obniżenia obecnego limitu, pięciokrotnie większego, niż kwota obowiązująca do 2004 r. Większość przedstawicieli instytucji biorących udział w seminarium opowiedziała się za zmniejszeniem kwoty limitu. Za obniżeniem limitu opowiada się również od 2013 r. Koalicja na Rzecz Obrotu Bezgotówkowego i Mikropłatności, powstała z inicjatywy Związku Banków Polskich. Stanowisko Koalicji, postulujące ograniczenie limitu do kwoty 12 tys. zł, przedstawił podczas seminarium Adam Tochmański, przewodniczący Koalicji, dyrektor departamentu sytemu płatniczego w Narodowym Banku Polskim.
„Prowadząc politykę mającą na celu ograniczanie szarej strefy, warto korzystać z rozwiązań sprawdzonych w innych krajach” – dodał dr Wyżnikiewicz.
Międzynarodowe badania dotyczące szarej strefy, które były prowadzone na zlecenie Visa, pokazują, że na świecie z powodzeniem stosowane są różne metody promowania płatności elektronicznych. Dla przykładu, Kolumbia i Argentyna wprowadziły ulgi podatkowe dla detalistów przyjmujących płatności kartą. W kilku krajach, np. w Wielkiej Brytanii i Singapurze, instytucje państwowe same zaczęły dokonywać płatności elektronicznych i przyjmować je, np. w zakresie wynagrodzeń pracowników, płatności podatkowych czy też kar i grzywien.
W Korei Południowej, która przeprowadziła wiele działań zachęcających do płatności elektronicznych, udział płatności kartami w konsumpcji indywidualnej zwiększył się z niecałych 5% na początku lat 90. do ponad 50% w 2009 r. W tym kraju odpis od podatku VAT uzyskuje nie tylko detalista, ale także obywatel, którego wydatki opłacane kartami przekraczają 25% jego dochodu.
„Strategiczny dla organizacji Visa cel, czyli rozwój płatności bezgotówkowych, jest korzystny dla gospodarki, co potwierdzają wnioski z raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Ograniczenie rozmiaru szarej strefy mogłoby w znaczący sposób zwiększyć dochody budżetu państwa. Ważnym krokiem w tym kierunku powinno być upowszechnienie płatności bezgotówkowych w urzędach władz centralnych i samorządowych, co byłoby czytelnym sygnałem dla użytkowników kart, że można i warto płacić nimi w wygodny i bezpieczny sposób” – skomentowała Małgorzata O’Shaughnessy, dyrektor zarządzająca regionem Europy Środkowo-Wschodniej, Visa Europe.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)