Burza wokół prognozy S&P. Jak obniżony rating Polski wpłynie na kurs złotego?
2016-01-19 12:17
Przeczytaj także: Niższy rating Polski kosztuje nas miliardy
Hipotetyczna reakcja na złotym
Tuż po ogłoszeniu decyzji o obcięciu ratingu przez S&P, złoty osłabł o niespełna 10 gr do podstawowych walut. Za euro trzeba już płacić prawie 4.50 zł, co jest najwyższym poziomem od czterech lat. Dolar natomiast już kosztuje 4.11 zł, co oznacza, że amerykańska waluta jest warta najwięcej od ponad 13 lat.
Na rynku można znaleźć wiele analogii związanych z obniżeniem wiarygodności kredytowej kraju. Są to chociażby ostatnie przykłady cięcia ratingów w krajach rozwijających się, takich jak Brazylia czy Republika Południowej Afryki, gdzie lokalne waluty cały czas tracą na wartości. Z drugiej strony, powyższe przykłady nie oddają sytuacji w Polsce. W Ameryce Łacińskiej czy RPA sytuacja gospodarcza jest znacznie gorsza niż w naszym kraju, a te państwa są w znacznym stopniu uzależnione od eksportu taniejących surowców.
Podobnym, choć cały czas nie idealnym przykładem, jest obcięcie ratingu Węgrom przez S&P z poziomu A- do BBB+ z perspektywą negatywną, 15 czerwca 2006 r. Skala ruchu była więc podobna, a dodatkowo gospodarka węgierska ma przybliżone parametry do polskiej. Forint przez lata jest także silnie dodatnio skorelowany ze złotym, co jest dowodem na podobne traktowanie go przez inwestorów.
Wówczas forint w ciągu dwóch tygodni osłabł do euro ok. 5 proc., jednak ten ruch względnie szybko został odwrócony i już w połowie lipca węgierska waluta wróciła do poziomów sprzed obniżki. Było to prawdopodobnie spowodowane względnie dobrym nastawieniem do regionu (w tym samym czasie złoty zyskał niespełna 4 proc.).
Pewnym zagrożeniem dla złotego może być rynek długu, którego zmienność będzie w najbliższych dniach prawdopodobnie wysoka. Część inwestorów może redukować pozycje, a część zachęcona niższą wyceną PLN i wyższymi rentownościami obligacji może szukać okazji rynkowych. To prawdopodobnie jeszcze bardziej zwiększy poziom wahań złotego oraz prawdopodobieństwo wyjścia przez euro czy dolara wyraźnie ponad poziomy odpowiednio 4.50 zł i 4.10 zł.
Podsumowanie
Decyzja S&P ma negatywny wpływ na postrzeganie Polski, a także wycenę obligacji oraz złotego. Za klika tygodni będzie ona jednak prawdopodobnie tracić bezpośredni wpływ na rynek długu czy krajową walutę, gdyż rynek zacznie skupiać się na wydarzeniach globalnych oraz bieżących publikacjach makro z kraju.
Z drugiej jednak strony, gdy sytuacja na świecie bądź w Polsce będzie się pogarszać, reakcja inwestorów na złotym i obligacjach prawdopodobnie będzie znacznie bardziej nerwowa, niż to miało miejsce dotychczas. Może mieć to także wpływ realną gospodarkę w postaci wyższych kosztów dla przedsiębiorstw, związanych z wahaniami na rynku walutowym. Przy globalnym zamieszaniu również inwestorzy zagraniczni mogą oczekiwać wyższych stóp zwrotu z polskich obligacji, co zwiększyłoby koszt obsługi długu zagranicznego.
Odbudowa poprzedniej pozycji może być więc trudna i czasochłonna, a jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, inwestorzy zapewne szybko przypomną sobie przykład Węgier, których wiarygodność kredytowa od pierwszego cięcia ratingu z poziomu A- do BBB+ spadła w trzy lata do BBB-, a po kolejnych dwóch do poziomu spekulacyjnego potocznie nazywanego śmieciowym. Do tej pory ocena wszystkich agencji ratingowych dla Węgier jest poniżej poziomu inwestycyjnego.
Marcin Lipka, analityk walutowy
1 2
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)