Emeryci zadłużeni na 2 mld zł
2016-01-22 12:10
Emeryci zadłużeni na 2 mld zł © DDRockstar - Fotolia.com
Przeczytaj także: Gdzie emeryci mają największe problemy finansowe?
Najświeższe statystyki Krajowego Rejestru Długów mówią o 203 630 zadłużonych emerytach, których zaległości opiewają już na 2,05 mld zł. To sporo, zważywszy chociażby na to, że zaledwie rok temu ich zadłużenie sięgało 1,27 mld zł. O tym, co stoi za tak gwałtownym skokiem opowiada Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.– Tak ogromny wzrost zadłużenia spowodowany jest z jednej strony tym, że coraz więcej wierzycieli, zabezpieczając swoje finanse, sięga po takie narzędzia jak biuro informacji gospodarczej. Z drugiej jednak, wśród osób starszych ogromną popularnością cieszą się różnego typu łatwo dostępne pożyczki gotówkowe, z których spłatą mają później problemy - tłumaczy.
Trzeba jednak przyznać, że dużą część tych długów skutek niepłacenia niespłacone kredyty i pożyczki, które zaciągnięto jeszcze w czasach aktywności zawodowej. Zdarza się też, że były zaciągane przez małżeństwo, w chwili śmierci jednego z małżonków, zostają na głowie wdowy czy wdowca. Wtedy o spłatę jest dużo trudniej, bo zmniejsza się dochód gospodarstwa domowego.
fot. DDRockstar - Fotolia.com
Emeryci zadłużeni na 2 mld zł
Starsze osoby to żyła złota dla banków i firm pożyczkowych
Najwięcej, bo 1/3 zobowiązań, za które zalegają zadłużeni emeryci, przekazana została już firmom windykacyjnym i to one umieściły ich na liście dłużników.
Wierzycielami 17% zadłużonych emerytów są firmy pożyczkowe lub banki.
- Emeryci są łakomym kąskiem dla banków czy firm pożyczkowych, ponieważ mają stały dochód, a jeśli umrą, to dług i tak muszą spłacić ich najbliżsi – mówi Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso. – Z naszych rozmów z dłużnikami - emerytami wynika, że z usług takich korzystają często, bo zmusza ich do tego sytuacja. Ich dochód nie pozwala bowiem na opłacenie czynszu, rachunków, zakupu opału na zimę, czy kosztownych leków – dodaje Koński.
Emeryt z PlayStation
Niepokojącym zjawiskiem jest też to, że rodzina wykorzystuje emerytów jako tak zwane „słupy” – najbliżsi, dzieci lub wnuki, często nie mają zdolności kredytowej lub są na dorobku i o pomoc proszą babcie lub dziadków, obiecując, że zaciągnięte zobowiązania będą spłacać sami. Starsze osoby, w dobrej wierze, podpisują umowy, często nawet nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.
– Problem pojawia się wtedy, kiedy pieniądze przestają wpływać na konta wierzycieli, a emeryt dowiaduje się, że musi spłacić dług za najnowsze PlayStation czy smartfon, nie mając nawet pojęcia, do czego używa się takiego sprzętu – mówi Koński.
Dla wierzyciela tłumaczenie, że to wnuk miał płacić za zobowiązanie, nie jest żadnym usprawiedliwieniem.
- Jeśli podpisuje się umowę, która nakłada zobowiązania finansowe, to obowiązek ich spłacenia ciąży na tym, kto składa podpis i to od niego wierzyciel będzie domagał się zapłaty. Nie interesują go okoliczności jego powstania i to czy ktoś miał się do nich dokładać – wyjaśnia Konrad Siekierka, radca prawny z kancelarii prawnej Via Lex.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)