EUR i JPY zyskują
2016-02-03 09:13
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
WTI wraca poniżej 30 USD/b, a Brent cofa się do 32 USD/b. Stare demony wracają i trzymają rynki w żelaznym uścisku. Indeks PMI dla usług z Chin zanotował odbicie z 50,2 do 52,4, notując najwyższy poziom od 6 miesięcy, ale na niewiele się to zdało. Przy spadkach w Tokio o ponad 3 proc. i braku wzrostów na giełdach w Chinach, punkt wyjścia dla handlu w Europie nie jest optymistyczny.Na rynku walutowym USD/JPY oddał większość z wzrostów po zeszłotygodniowej decyzji Banku Japonii. Zyskuje też EUR. USD powinien mieć się lepiej względem walut surowcowych, ale rynek ma coraz większe wątpliwości, czy Fed podtrzyma jastrzębią retorykę, kiedy inne banki centralne pogłębiają ujemne oprocentowanie. Kolejny komentarz z Fed trafia w próżnię. Esther George z Fed w Kansas City starała się uspokajać sytuację twierdząc, że bank centralny nie może reagować na każde mrugnięcie rynków finansowych i słuchać się sygnałów z gospodarki. Ale rentowności amerykańskich 10-latek spadły już do 1,85 proc., co nijak nie pokazuje przekonania rynku o możliwej podwyżce stóp procentowych w marcu (po grudniowej podwyżce rentowności wynosiły ok. 2,30 proc.). Awersja do ryzyka i ucieczka w obligacje tłumaczy tylko częściowo spadek rentowności, ale niezależnie od tego jest to negatywny sygnał dla USD.
Przy takim układzie wrażliwość dolara przestawia się na silniejsze reakcje w przypadku rozczarowań w danych z USA. W ostatnich trzech miesiącach raport ADP nie doszacowywał przyrostu zatrudnienia (w porównaniu do danych rządowych), więc słabszy od prognoz (193 tys.) odczyt wciąż daje nadzieję na solidny wynik w piątek. Próg bólu zaczyna się poniżej 150 tys. Uwagę przyciągnie też raport ISM dla sektora usługowego, który odpowiada za 80 proc. gospodarki. Indeks ma nieznacznie skorygować do 55,1 (z 55,3), ale przed piątkiem ważny będzie subindeks zatrudnienia.
Z strefy euro otrzymamy finalne odczyty indeksów PMI dla usług, od których nie oczekuje się niespodzianek. Dane z Wielkiej Brytanii mogą cieszyć się większym zainteresowaniem, ale rynek GBP pozostaje skupiony na jutrzejszym Raporcie o Inflacji Banku Anglii. Ze światowych wydarzeń trzeba pamiętać o cotygodniowych danych o zapasach ropy naftowej w USA. Wczoraj raport API wskazał na wzrost zapasów w ubiegłym tygodniu o 3,8 mln baryłek, co jest zbliżoną wartością do konsensusu dla danych Departamentu Energii. Potwierdzenie może przynieść rajd ulgi na ropie.
EUR/PLN zastopował zjazd z ostatnich dni, znajdując przystanek wokół 4,40. Wpływ pozytywnego sentymentu zewnętrznego szybko przygasł, hamując aprecjację złotego. Odbicia powinny zatrzymywać się przed strefa 4,43-4,45. Decyzja Rady Polityki Pieniężnej powinna być neutralnym wydarzeniem. Oczekujemy utrzymania głównej stopy procentowej na 1,5 proc. Dane z gospodarki pozostają silne, a słabość złotego po obniżce ratingu Polski przez agencję S&P nakazuje wstrzemięźliwość w gołębich tonach z banku centralnego. Więcej emocji przyniesie dopiero marcowe posiedzenie, kiedy Rada już po pełnej wymianie członków zapozna się nową projekcją makroekonomiczną.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)