Kursy walut 01-05.02.16
2016-02-06 10:02
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Wydarzeniem przyszłego tygodnia będzie wystąpienie prezes Fed Janet Yellen w Kongresie (wt, śr), gdzie przedstawi półroczne sprawozdanie dotyczące polityki monetarnej. Przemówienie będzie uważnie obserwowane pod kątem wskazówek dla przyszłych posunięć banku centralnego. Ostatnia fala wyprzedaży USD jest wyraźnym rezultatem odsunięcia oczekiwań na kolejną podwyżkę stóp procentowych poza 2016 r., choć jeszcze w grudniu Fed sugerował cztery podwyżki po 25 pb. Jeśli Yellen wyraźnie skupi się na ryzyka zewnętrznych dla wzrostu gospodarki USA, rynek utwierdzi się w swoim przekonaniu i wyprzedaż USD będzie kontynuowana.Wśród danych makro z USA czeka nas posucha aż do piątku, kiedy poznamy styczniowe dane o sprzedaży detalicznej i wstępny odczyt indeksu nastrojów konsumentów UM. Wskaźnik całkowitej sprzedaży ma wzrosnąć o 0,1 proc. m/m, ale ważniejsza sprzedaż bazowa ma silnie odbić o 0,5 proc. po spadku o 0,3 proc. w grudniu. Dane będą budować oczekiwania dla siły wzrostu PKB w I kw. po słabych 0,7 proc. w IV kw. Indeks Michigan w styczniu utrzymał się wysoko pomimo napiętej sytuacji na rynkach finansowych i kolejny wysoki odczyt pozostanie jednym z ostatnich argumentów wspierających stanowisko jastrzębi z Fed.
W strefie euro mamy wstępne szacunki PKB za IV kw., które przyćmią grudniowe dane o produkcji (oba raporty w piątek). Jednak wpływ dane na EUR raczej będzie znikomy, gdyż dla ECB (a zatem i dla waluty) ważniejsze są inne wskaźniki (inflacja). Podobnie potraktowane mogą być też dane z Niemiec o produkcji (wt) i PKB (pt). EUR/USD pozostaje głównym wehikułem wyceny rynkowego sentymentu i wahań oczekiwań dotyczących polityki Fed, co krótkoterminowo odsuwa na dalszy plan dyskontowanie przyszłych decyzji ECB.
W przyszłym tygodniu w Skandynawii najważniejsza będzie decyzja Riksbanku (czw). Od ostatniego posiedzenia w grudniu SEK jest lekko słabszy do EUR, do czego przyczyniły się ostrzeżenia szwedzkiego banku o interwencji walutowej, ale też słabsze dane o inflacji oraz niepokoje na rynkach finansowych. Dane realne z gospodarki nie były rewelacyjne, ale widzą poprawę po stronie wskaźników zaufania, co znaczy więcej w kontekście przyszłości. Uważamy, że Riksbank nie zmieni parametrów polityki, ale podtrzyma stanowisko gotowości do reakcji, szczególnie jeśli marcowe posiedzenie EBC przyniesie bardziej gołębie posunięcia. Mimo tego rynek może pozycjonować się pod niespodziewane luzowanie, co w najbliższych dniach podtrzyma presję na SEK.
Gdzie indziej w Europie, CPI z Norwegii (śr) nie skupi większej uwagi, gdyż inflacja nie stanowi problemu dla Norges Banku. NOK śledzi zachowanie ropy naftowej, gdzie ostatnie oznaki stabilizacji dają podstawy do aprecjacji waluty. Produkcja przemysłowa z Wielkiej Brytanii prawdopodobnie pozostanie słaba z balastem w postaci sektora wydobycia ropy. Przy wciąż żywych obawach o Brexit GBP może mieć trudności ze znalezieniem przekonującego popytu. Deflacyjny CPI ze Szwajcarii (czw) powinien przypomnieć, że SNB pozostanie gołębi jeszcze przez długi czas, a CHF średnim terminie będzie dalej tracił.
W Polsce mamy pierwszy zestaw danych za styczeń oraz wstępny odczyt PKB za IV kw. (pt). Po wyższym od oczekiwań wyniku za cały 2015 r. (3,6 proc.) oczekiwania na IV kw. zostały podbite do 3,8 proc., choć konsensus wskazuje na lekkie ryzyko wyższego wyniku. W obu przypadkach dane podkreślą solidność fundamentów gospodarki. Stąd złoty cały czas czeka na wyeliminowanie premii za ryzyko polityczne, co jednak nie będzie proste. EUR/PLN przyjął nowy zakres konsolidacji 4,37-4,45 z wyłamaniem uzależnionym od klimatu na rynkach zewnętrznych.
Azja skupi uwagę wokół startujących obchodów chińskiego Nowego Roku, co będzie skutkować ograniczoną płynnością. Rynek w Chinach jest zamknięty przez cały tydzień, ale jeszcze w tą niedzielę otrzymamy dane o rezerwach walutowych. Spadek o więcej niż oczekiwane 100 mld USD podsyci obawy, jak długo Ludowy Bank Chin jest w stanie kontrolować rynek juana. W Japonii święto jest tylko w czwartek, ale w pozostałych dniach brakuje istotnych danych.
W poniedziałek opublikowane zostaną zapiski z posiedzenia Banku Japonii z 28-29 stycznia, kiedy wprowadzono ujemne oprocentowanie. Interesujące będzie, czy decydenci dyskutowali o głębszych cięciach stóp? Słabość USD i spadki na giełdach spychają USD/JPY do styczniowych minimów, ale w obliczu zaostrzenia ekspansji monetarnej BoJ, powrót wyprzedaży jena przez krajowych inwestorów jest realny.
Wśród walut surowcowych publikacje są w większości drugorzędne. Indeksy nastrojów biznesu (wt) i konsumentów (śr) z Australii mogą znaczyć więcej w przypadku lepszych odczytów, biorąc pod uwagę ostatnią zmianę nastawienia inwestorów na rzecz długich pozycji w AUD/USD. W Nowej Zelandii brak istotnych publikacji. W kalendarzu z Kanady wyróżniają dane z rynku budowlanego (pon), ale USD/CAD pozostanie pod silniejszym wpływem ropy naftowej i ogólnego nastawienia inwestorów względem USD.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)