Stabilizacja kursu przedłuża się
2006-02-07 17:08
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Wahnięcie było owocem niepokojów politycznych, których autorami dla odmiany nie byli polscy, lecz słowaccy parlamentarzyści. Po rozpadzie rządzącej koalicji u naszych południowych sąsiadów, epidemia zagrożenia przedwczesnymi wyborami po Polsce dotknęła także Słowację. Tym samym pogłębiły się tendencje do postrzegania Europy Środkowo-Wschodniej, jako obszaru niestabilnego politycznie i niepewnego dla inwestorów zagranicznych.Jednak we wtorek złoty szybko odrobił straty i po południu zyskał nawet nieco do euro na skutek ruchów na rynku międzynarodowym. O 15:45 za euro płacono 3,82 zł, a za dolara 3,1910 i były to kursy bardzo zbliżone do notowanych w poniedziałek.
fot. mat. prasowe
Krótkoterminowa prognoza
Obraz rynku krajowego praktycznie się nie zmienił. Złoty pokazał dziś, że bardziej niż na informacje z regionu reaguje obecnie na wydarzenia rynku międzynarodowego, a siły popytu i podaży są zrównoważone. W najbliższych dniach nic nie zapowiada zmiany tej sytuacji, wobec czego stabilizacja może się przedłużyć.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Wczoraj wieczorem eurodolar osiągnął swoje dzienne minimum na poziomie nieznacznie poniżej 1,1950. Umocnienie dolara zostało spowodowane wczorajszą wypowiedzią Richarda Fishera, przedstawiciela Fed-u, który oświadczył, że inflacja będzie trzymana pod kontrolą. Informacja ta została odczytana przez rynki jako zapowiedź dalszego zacieśniania polityki monetarnej, na którą liczą inwestorzy rynku pieniężnego i posiadacze aktywów dolarowych.
Dziś inwestorzy nadal wykazywali zainteresowanie euro, gdyż od rana popyt na wspólną walutę systematycznie rósł. W szczytowym momencie kurs EUR/USD osiągnął okolice poziomu 1,2010. Niestety, gorsze dane dotyczące grudniowej produkcji przemysłowej w Niemczech (spadek o 0,5 proc. wobec prognoz wzrostu o 0,7 proc.) zahamowały wzrosty i sprowadziły kurs do lokalnego minimum 1,1965 dolara za euro.
Kłębiące się czarne chmury wokół Iranu powodują wzrost napięcia na arenie międzynarodowej, a to ma bezpośredni wpływ na ceny ropy. Na wtorkowej sesji ceny tego surowca spadały, co mogło pozytywnie nastrajać inwestorów do dolara. Po południu kurs EUR/USD wynosił 1,1975.
fot. mat. prasowe
Krótkoterminowa prognoza
Gorsze dane ze strefy euro zmniejszają oczekiwania inwestorów odnośnie do podwyżki stóp procentowych przez EBC, a to osłabia popyt na wspólną walutę. Czwartkowa aukcja 30-letnich amerykańskich obligacji skarbowych także przemawia na korzyść dolara. Ważnym wsparciem jest poziom 1,1950.
oprac. : Krzysztof Kowalczyk / WGI Dom Maklerski