Banki w Polsce: cyfryzacja albo śmierć?
2016-10-28 10:24
Banki stawiają na cyfryzację © peshkov - Fotolia.com
Jeszcze parę lat temu zyskowność rodzimego sektora bankowego plasowała go wśród liderów Europy Środkowej. Niestety. Od tego czasu wiele się zmieniło. Rentowność kapitału własnego banków spadła w 2015 roku do 6,6 proc. (10 proc. w 2014). Za taki obrót spraw odpowiadają nowe regulacje, w tym wprowadzenie podatku bankowego, a także utrzymujące się na rekordowo niskim poziomie stopy procentowe. Do tego, prognozy przewidują, że w nadchodzącym roku banki w Polsce nie będą miały lżej. Aby poziom rentowności utrzymał się na zadowalającym poziomie, konieczne jest zintensyfikowania działań związanych z cyfryzacją.
Przeczytaj także: Czy banki są gotowe na cyfrową rewolucję?
Na potrzeby raportu „CE Banking Outlook. Winning in the Digital Arms Race” eksperci Deloitte przyjrzeli się ośmiu głównym rynkom w Europie Środkowej. Analizie poddano banki funkcjonujące w Polsce, Czechach, na Słowacji, Węgrzech, w Słowenii, Rumunii, Bułgarii oraz Chorwacji. Pod uwagę brano ogólną sytuację gospodarczą na danym rynku, jak i kondycję poszczególnych graczy.Banki pod wpływem ożywienia
Szacunki zakładają, że średnioroczna stopa wzrostu PKB w Europie Środkowej w latach 2015-2018 ma sięgnąć 3 proc. (2,8 proc. w 2016 roku i 2,7-3 proc. w latach 2017-2018). W Polsce możliwe jest osiągnięcie wyniku na poziomie 3,3 proc., podczas gdy w strefie euro ma to być zaledwie 1,5 proc.
- Zyskowność banków w Europie Środkowej jest lepsza niż w strefie euro głównie dzięki wyższej marży odsetkowej. W ubiegłym roku wyniosła ona 6,7 proc., podczas gdy w krajach strefy euro było to 4,8 proc. W bankach środkowoeuropejskich przychód odsetkowy ma wyższy udział w przychodach, sięgający 69 proc., podczas gdy w strefie euro jest to 57 proc. – tłumaczy Grzegorz Cimochowski, Lider Działu Doradztwa Strategicznego dla Sektora Instytucji Finansowych w Europie Środkowej w Deloitte.
Jak wypadają polskie banki na tle konkurentów z Europy Środkowej? Rentowność kapitału własnego spadła w Polsce z 10 proc. w 2014 roku do 6,6 proc. w 2015 roku. W 2017 roku, według przewidywań Deloitte, będzie to 3-4 proc. Z kolei w Europie Środkowej rentowność ta wyniosła 6,7 proc. w stosunku do 4,5 proc. w 2014 roku i w 2018 roku ma osiągnąć wartość 7,8 proc.
Na skutek wprowadzenia podatku bankowego, możliwych kosztów zwrotu spreadów walutowych oraz braku przychodów z transakcji z VISA, największa różnica w tym obszarze pomiędzy Polską, a resztą regionu będzie widoczna w 2017 roku. W 2018 roku rentowność polskiego sektora bankowego wzrośnie według przewidywań ekspertów Deloitte do 8 proc. i w kolejnych latach osiągnie stabilny poziom. Należy zaznaczyć, że w Europie Środkowej zyskowność nadal nie osiągnęła wartości sprzed kryzysu (2008r. – 2009r.) i jej poziom różni się istotnie w zależności od banku, przy czym najlepsze wyniki osiągają gracze z dużym udziałem w rynku.
fot. peshkov - Fotolia.com
Banki stawiają na cyfryzację
Kredyty rosną
Jakość aktywów bankowych poprawia się w całym regionie. Wskaźniki NPL (kredyty przeterminowane) spadają niemal we wszystkich krajach Europy Środkowej. W Polsce wskaźnik ten spada od trzech lat i w 2015 roku wyniósł 7,6 proc. Należy spodziewać się, że trend ten będzie kontynuowany. Koszty ryzyka w regionie spadły z 1,7 proc. (portfela kredytowego brutto) w 2012 roku do 1,2 proc. w 2015 roku i oczekuje się, że w 2018 ich poziom obniży się do 0,9 proc. Można również oczekiwać dalszego wzrostu wartości kredytów.
– Po tym, jak tempo wzrostu zwiększyło się z 2,3 proc. w 2014 roku do 3,4 proc. w 2015 roku, prognozowany wzrost w 2018 roku ma osiągnąć aż 5 proc. Najszybszego wzrostu oczekuje się na słabszych rynkach, czyli w Słowenii, Chorwacji, Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech, natomiast liderzy rynkowi, czyli Polska i Słowacja, odnotują umiarkowany wzrost. W Polsce w 2016 roku ma to być 4-5 proc. ze względu na odroczone inwestycje w przedsiębiorstwach i zaostrzenie kryteriów udzielania kredytów dla klientów indywidualnych – wyjaśnia Grzegorz Cimochowski.
Konsolidacja i mniejsza liczba oddziałów
Od kilku lat elementem charakterystycznym dla środkowoeuropejskiego sektora bankowego jest jego konsolidacja. Wielkość i wartość na rynku fuzji i przejęć nadal kształtuje przede wszystkim Polska, ale poprawa jakości aktywów i zyskowności przyspieszy również proces konsolidacji na rynkach Europy Południowej (w Rumunii, na Węgrzech i w Słowenii). Zauważalne jest również to, że coraz częściej wśród kupujących pojawiają inwestorzy pozabankowi. Jak dotąd w tym roku największą transakcją M&A w środkowoeuropejskim sektorze bankowym był zakup 66 proc. udziałów w banku BPH przez Alior Bank.
Zarówno w Polsce – jak i w całym regionie – banki nadal redukują liczbę oddziałów i zatrudnienie. W Polsce w 2013 roku na 10 tys. mieszkańców przypadały 4 placówki bankowe, dwa lata później było to 3,8. Zatrudnienie w bankach w tym czasie spadło o 5,4 proc., a w całym regionie o 3,4 proc. Można oczekiwać, że ten trend będzie w najbliższych latach kontynuowany.
„Na taką sytuację ma wpływ dynamiczny proces cyfryzacji. Banki w Europie Środkowej inwestują w technologie, które umożliwią transformację w przyszłości. Poza koniecznością spełnienia oczekiwań klientów, digitalizacja wiąże się z obniżeniem kosztów obsługi i wyższą efektywnością” – wyjaśnia Daniel A. Majewski, Menedżer w Dziale Doradztwa Strategicznego dla Sektora Instytucji Finansowych Deloitte.
Banki stawiają na cyfryzację
Jak wynika z badania Deloitte aż 95 proc. banków w regionie jest obecnie na etapie wdrażania modelu biznesowego opartego o strategię cyfrową. Potwierdzają to deklaracje w odniesieniu do poziomu inwestycji. Aż 58 proc. podmiotów deklaruje, że są one na poziomie powyżej 10 mln euro. Jak to jednak wygląda w praktyce? W celu zbadania cyfrowego zaawansowania, konsultanci Deloitte otworzyli konta w 76 bankach mających siedzibę w Europie Środkowej (w tym 15 z Polski) i przetestowali ponad 350 funkcjonalności bankowości internetowej i mobilnej. Pod względem dojrzałości cyfrowej i związanej z tym oferty dla klientów, bezkonkurencyjny okazał się słowacki Tatra Banka. Na drugim miejscu znalazł się polski ING, a na trzecim mBank. W pierwszej piątce uplasował się jeszcze jeden bank z Polski - Millennium.
Polski sektor bankowy charakteryzuje się najwyższą dojrzałością cyfrową, zarówno w kanale internetowym, jak i mobilnym. Banki w Polsce mogą pochwalić się zaawansowanymi metodami zdobywania nowych klientów za pośrednictwem Internetu i aplikacji mobilnych. Nieco gorzej wypada możliwość przeprowadzania przez klientów za pośrednictwem cyfrowych technologii codziennych operacji, takich jak dokonywanie przelewów i płatności, zarządzanie kontem czy posiadanymi przez klienta kartami. Pod tym względem większymi osiągnięciami może pochwalić się słowacki sektor bankowy.
„Polska jest numerem jeden pod kątem funkcjonalności wspierających sprzedaż produktów w kanałach cyfrowych. Najbardziej rozwinięta jest sprzedaż kredytów gotówkowych oraz kredytów w rachunku bieżącym. Są banki, które w obu tych produktach oferują pełną automatyzację, w tym w kanałach mobilnych” – mówi Daniel A. Majewski.
- Przy postępującej transformacji cyfrowej banków obszar spójnych doświadczeń w różnych kanałach staje się kluczową przewagą na rynku. W najbliższym czasie dalszy rozwój digitalizacji będzie koncentrował się na kanale mobilnym. Jednak nie tylko posiadanie konkretnych funkcjonalności będzie mieć znaczenie. Kluczowe stanie się dbanie o spójne i przenikające się doświadczenia klientów w różnych kanałach i punktach kontaktu – dodaje Hubert Anyżewski, Dyrektor w Deloitte Digital.
Przeczytaj także:
Czy bankowość internetowa i mobilna nam wystarczy?
oprac. : eGospodarka.pl
Więcej na ten temat:
banki, banki w Polsce, sektor bankowy, cyfryzacja, bankowość internetowa, bankowość mobilna
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)