Złoty wyhamował spadki
2006-03-09 16:51
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Nerwowy początek tygodnia na rynkach wschodzących
Przyczyną spokojnego dnia na rynku jest korekta na rynku obligacji amerykańskich (spadek z 4,8 proc. we wtorek do 4,76 w czwartek). Na nastroje inwestorów nie wpłynęły oskarżenia pod adresem prof. Leszka Balcerowicza, szefa NBP i groźba postawienia go przed Trybunałem Stanu. Jednak w dłuższej perspektywie rosnące napięcie wokół sporu w sprawie połączenia banków BPH z Pekao SA może nadszarpnąć zaufanie zagranicznych inwestorów i zniechęcić mniej cierpliwych do lokowania kapitału w Polsce.Po południu złoty nieznacznie stracił, wzbijając się ponad 3,88, jednak ruch ten nie był zdecydowany i rozpoczęła się walka popytu z podażą. O godz. 15:45 za euro płacono 3,8780 złotego. Kurs USD/PLN pozostawał pod wpływem eurodolara i testował poranny poziom 3,25.
fot. mat. prasowe
Krótkoterminowa prognoza
Dzisiejsza konsolidacja może być kontynuowana jutro ze względu na nadchodzący weekend i przyszłotygodniowe dane o inflacji i bilansie płatniczym w Polsce.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Niewiele zmieniło się w czwartek na rynku międzynarodowym. Rano za euro płacono około 1,1920-1,1930 dolara i do późnego popołudnia inwestorom nie udało się znacznie oderwać od tego poziomu. Rynek oczekiwał na dane o amerykańskim bilansie handlowym za styczeń 2006 r. Spodziewano się nieznacznego pogorszenia względem grudnia 2005 r. Informacje z godz. 14:30 dowodziły rekordowej sumy 68,5 mld dolarów deficytu wobec prognoz 66,5 mld. Inwestorzy przyjęli je chłodno, a eurodolar ruszył w górę, zbliżając się do 1,1940. Kilka minut później zawrócił, chwilowo spadając nawet poniżej 1,1910.
Rynek nie kwapił się do sprzedaży dolara, gdyż uwagę inwestorów w dużej mierze przykuwał już jutrzejszy raport amerykańskiego Departamentu Pracy, który może wykazać wyraźną poprawę wobec sytuacji sprzed miesiąca. Wiary w taki scenariusz nie zachwiał nawet wzrost ilości nowych podań o zasiłek do 303 tys. z 294 tys. tydzień temu. Ze strefy euro również napłynęły negatywne doniesienia – w styczniu produkcja przemysłowa Niemiec spadła o 0,1 proc. O 15:45 za euro płacono 1,1920 dolara.
fot. mat. prasowe
Krótkoterminowa prognoza
Jeśli w lutym ilość nowo zatrudnionych w amerykańskim sektorze pozarolniczym rzeczywiście wzrosła w porównaniu do danych ze stycznia, eurodolar może sforsować wsparcia na poziomie 1,19 i 1,1870, kierując się w rejon 1,1840.
oprac. : Krzysztof Kowalczyk / WGI Dom Maklerski