IKO obsługuje już płatności zbliżeniowe Mastercard

Przeczytaj także: Aplikacja IKO w nowej wersji już do pobrania

Działająca już na przeszło 1,2 mln urządzeń aplikacja IKO w końcu doczekała się aktualizacji, dzięki której ze zbliżeniowych płatności telefonem korzystać będą mogli również posiadacze kart Mastercard, wydawanych przez PKO Bank Polski do PKO Konta dla Młodych, Konta Inteligo, kont dla bankowości osobistej i prywatnej. Z nowej funkcjonalności skorzystać będą mogli także użytkownicy kart kredytowych Marstercard. Warunkiem jest posiadanie urządzenia z systemem Android.

Bank PKO usprawnił jednocześnie sam proces płacenia telefonem, czego beneficjentami będą zarówno posiadacze kart Visa, jak i Mastercard. Od teraz użytkownicy będą mogli również zadecydować, czy chcą dokonać transakcji zablokowanym telefonem czy też mieć taką możliwość dopiero po zalogowaniu do aplikacji IKO.

- Posiadacze kart Mastercard w PKO Banku Polskim to w dużej mierze młodzi ludzie, które bardzo aktywnie korzystają z płatności bezgotówkowych nawet przy najdrobniejszych zakupach. O ile zawsze mieli oni dobrą opinię na temat IKO, to jednak z niecierpliwością oczekiwali na możliwość płacenia telefonem, co niejednokrotnie akcentowali w swoich opiniach w mediach społecznościach czy sklepach z aplikacjami. Wychodząc na przeciw tym oczekiwaniom, dodaliśmy tę funkcję, a dodatkowo wprowadziliśmy usprawnienia dla wszystkich klientów ułatwiające płacenie telefonem - podkreśla Łukasz Kuc, dyrektor Biura Projektów Mobilnych i Internetowych w PKO Banku Polskim.

Aby korzystać z mobilnych płatności zbliżeniowych w aplikacji IKO, potrzebny jest telefon wyposażony w moduł NFC z systemem operacyjnym Android w wersji co najmniej 4.4. Niezbędne jest też uaktualnienie lub zainstalowanie na telefonie najnowszej wersji aplikacji IKO pobranej ze sklepu Google Play oraz konfiguracja usługi w aplikacji, w tym wskazanie IKO jako domyślnej aplikacji w ustawieniach telefonu (dotknij i zapłać). Podczas płacenia telefonem nie jest wymagane połączenie z internetem.

Zbliżeniowo telefonem można płacić wszędzie tam, gdzie akceptowane są płatności zbliżeniowe, czyli w 395 tysiącach terminali w całej Polsce (dane Narodowego Banku Polskiego według stanu na koniec 3 kwartału 2016 roku). Transakcje zbliżeniowe do 50 zł nie wymagają potwierdzania kodem PIN w terminalu płatniczym, choć aplikacja IKO umożliwia takie dostosowanie ustawień bezpieczeństwa do indywidualnych preferencji użytkownika, aby każda transakcja bez względu na kwotę wymagała potwierdzenia kodem PIN.

Klienci, którzy dotychczas korzystali aktywnie z płatności zbliżeniowych telefonem przy użyciu aplikacji IKO, najczęściej płacą w sklepach i marketach spożywczych (ok. 50 proc. wszystkich transakcji), na stacjach paliw (9 proc.) i w restauracjach (8 proc.). Tylko 35 proc. wszystkich płatności zbliżeniowych telefonem zostało dokonanych w 10 największych polskich miastach, co pokazuje, że funkcja jest popularna również w mniejszych miejscowościach. Najwięcej tego typu operacji klienci dokonali w Warszawie (12 proc.), we Wrocławiu (5 proc.) i w Krakowie (4 proc.). Klienci, którzy dotychczas aktywowali płatności zbliżeniowe w aplikacji IKO, dokonują za jej pomocą średnio 4 transakcji miesięcznie. Najaktywniejszy klient w lutym wykonał aż 78 transakcji (średnio prawie 3 transakcje dziennie).

- Dzisiaj już 2/3 wszystkich płatności kartami Mastercard to transakcji zbliżeniowe. Następnym krokiem jest zastąpienie plastiku telefonem z cyfrowym odpowiednikiem karty płatniczej. Ten sposób płatności wygląda bardzo podobnie, jak transakcja kartą, i wykorzystuje tę samą infrastrukturę sieci terminali zbliżeniowych, która w Polsce należy do najlepiej rozwiniętych na świecie. Dzięki temu już dziś w czasie zakupów w sklepie możemy zastąpić portfel telefonem i płacić z jego pomocą. Wierzę, że dzięki dużej skali działalności PKO Banku Polskiego to przejście w kierunku mobilnych płatności będzie jeszcze szybsze. Tym bardziej cieszymy się, że posiadacze kart Mastercard banku mogą już płacić w ten innowacyjny, a zarazem wygodny i bezpieczny sposób – mówi Bartosz Ciołkowski, dyrektor generalny polskiego oddziału Mastercard Europe.