Firmowa lista dłużników KRD. Kto na czele?
2017-03-28 12:08
Polskie firmy mają miliardy długów © punghi - Fotolia.com
Przeczytaj także: Za co najczęściej nie płacą polskie firmy?
W centralnej Polsce największy dług
Serce Polski to jeden z największych rynków zbytu z dobrze rozwiniętą siecią dróg i torów. Dla biznesu jest to bez wątpienia duże ułatwienie i czynnik wspierający rozwój. Z drugiej strony to właśnie centralne województwa, a więc mazowieckie i łódzkie są krajowymi liderami zadłużenia. Lista dłużników wywodzących się z tych dwóch regionów to już przeszło 55 tys. wpisów. Do oddania mają przeszło 1,7 mld złotych. Na tyle bowiem opiewają niezapłacone przez nich faktury, raty leasingowe oraz zobowiązania wobec banków.
- Przez ostatnie dwa i pół roku bankructwo dotknęło aż 188 firm z tego regionu. Gros z nich jeszcze przed upadłością figurowało na prowadzonej przez KRD liście dłużników. Poważne problemy niestety ciągle istnieją. Z badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw” wynika, że przeszło 8 na 10 przedsiębiorców z centrum Polski ma mniejsze lub większe problemy z otrzymaniem terminowej zapłaty za towary lub usługi – mówi Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.
Badanie pokazuje również, że w co szesnastej firmie zarejestrowanej w centralnej Polsce przeterminowane należności to połowa wszystkich wystawionych faktur. Jakby tego było mało, co szósta firma spodziewa się, że problemy z wyegzekwowaniem zapłaty będą narastać. Wiele wskazuje zatem na to, że lista dłużników z okolic Łodzi i Warszawy będzie się wydłużać.
fot. punghi - Fotolia.com
Polskie firmy mają miliardy długów
Południe Polski czeka dłużej na pieniądze
Czas oczekiwania na zapłatę na południu Polski (woj. małopolskie i woj. śląskie) wydłużył się o niecałe dwa tygodnie - wynika z badania „Portfel należności polskich przedsiębiorstw”. Przedsiębiorcy z tych województw czekają na pieniądze najdłużej - średnio 3 miesiące i 15 dni. Śląsk i Małopolska zajmują II miejsce w rankingu zadłużenia regionów. W KRD BIG SA wpisanych jest ponad 180 tys. zobowiązań, 45 tys. przedsiębiorstw z tych województw, które mają do oddania swoim wierzycielom blisko 1,5 mld zł. W co drugiej firmie nieuregulowane w terminie należności stanowią 19% całego ich portfela. Co ósmy badany przedsiębiorca przyznaje, że nieuregulowane w terminie należności stanowią ponad połowę wszystkich wystawionych faktur.
Czytaj także:
- Upadłości, zaległości, niska rentowność. Oto branża budowlana
- Do czego zdolne są Polki, aby nie odpowiadać za długi?
Na Wschodzie tylko 7% firm otrzymuje pieniądze na czas
93% badanych firm z regionu wschodniego (woj. lubelskie, woj. podkarpackie, woj. świętokrzyskie i woj. podlaskie) przyznaje, że ma problem z egzekwowaniem należności. Co czwarta polska firma mówi otwarcie - problem ten przybiera na sile.
- Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości w „Raporcie o stanie sektora MSP (2016)”, zauważa, że ten region Polski jest również na samym końcu pod względem rozwoju przedsiębiorstw. Dodatkowo stopień zagrożenia upadłości małych firm w woj. podkarpackim, jest tu na najwyższym poziomie i sięga blisko 21%. Jeśli mówimy o zagrożeniu upadłościom średnich firm jest jeszcze wyższe, wynosi ponad 23% – dostrzega Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.
Kiepsko wygląda również struktura przeterminowanych należności w województwach z tego regionu. Prawie co czwarta niezapłacona w terminie faktura wystawiana przez firmy ze wschodniej części Polski, jest po terminie płatności od 3 do 12 miesięcy. Co dwunasta przeterminowana należność jest minimum rok po terminie.
Dolny Śląsk i Opolszczyzna z niepokojem patrzy w przyszłość
Obecnie co szósta firma z regionu południowo-zachodniego (woj. dolnośląskie i woj. opolskie), przyznaje, że problem z wyegzekwowaniem należności narasta. Patrząc jednak na prognozy, już co czwarty przedsiębiorca ma obawy, że kłopoty pojawią się w większej skali niż dotychczas. Wydłużył się również czas oczekiwania na zapłatę. Obecnie wynosi średnio 3 miesiące i 9 dni, to o miesiąc dłużej niż kwartał wcześniej. Mało tego, co drugie przedsiębiorstwo z Dolnego Śląska i Opolszczyzny przyznaje, że brak płatności na czas utrudnia im regulowanie własnych zobowiązań. Niestety, daje się to zauważyć po zadłużeniu tego regionu. W KRD BIG SA na liście dłużników widnieje już blisko 26 tys. firm z tego regionu, które mają do oddania swoim wierzycielom ponad 100 tys. zobowiązań na łączną kwotę około 770 mln zł.
Północny zachód na trzecim miejscu pod względem zadłużenia
Region północno-zachodni (woj. wielkopolskie, woj. lubuskie i woj. zachodniopomorskie) znalazł się na trzecim miejscu w zestawieniu zadłużenia regionów. Ponad 40 tys. przedsiębiorców z tej części Polski ma blisko 150 tys. wpisanych zobowiązań na kwotę ponad 1,2 mld zł. Co czwarta firma przyznaje, że nieuregulowane w terminie należności stanowią więcej niż połowę wszystkich wystawionych faktur. Jedna trzecia badanych firm z tych województw twierdzi, że opóźnienia w płatnościach utrudniają prowadzenie inwestycji.
- Jak pokazuje raport PARP, w 2016 roku, w województwach zachodniopomorskim i lubuskim odnotowano największe spadki nakładów inwestycyjnych. To potwierdzają również wyniki badania Portfel należności polskich przedsiębiorstw, z których wynika, że blisko 33% firm z tego regionu przez opóźnienia w płatnościach ma problem z prowadzeniem inwestycji. Niechęć do inwestowania potwierdzona jest niestety sporym zadłużeniem tamtejszych firm oraz obawą przed utratą płynności finansowej. Blisko co trzeci podmiot z tego regionu przyznaje, że brak płatności na czas utrudnia im także regulowanie swoich należności – mówi Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.
Północ najkrócej czeka na pieniądze
W regionie północnym (woj.: pomorskie, kujawsko-pomorskie i warmińsko-mazurskie) średni czas oczekiwania na zapłatę wynosi 2 miesiące i 24 dni. To najkrótszy czas w zestawieniu wszystkich regionów. Zmniejszyły się również obawy dotyczące przyszłych problemów z wyegzekwowaniem należności (z 27,1% do 21,4%).
- Dobre perspektywy dla tego regionu wynikają ze wzrostu przychodów osiąganych przez tamtejsze firmy. Jak pokazuje PARP wzrasta również wynagrodzenie pracowników w tym regionie, a co za tym idzie – rośnie także konsumpcja – zauważa Mirosław Sędłak, prezes Rzetelnej Firmy.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)