Złoty jest stabilny
2017-05-31 09:55
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
EUR/USD jest ponownie bliżej 1,12, gdyż cztery źródła doniosły Reutersowi, że na czerwcowym posiedzeniu Europejski Bank Centralny „prawdopodobnie przedyskutuje” porzucenie gołębiego nastawienia i możliwe, że podwyższy prognozy gospodarcze. Jednocześnie agencja zaznacza, że „decyzja wcale nie jest pewna”. Jednak rynek walutowy lubuje się przywiązywać do pierwszego elementu informacji (porzucenie łagodnego nastawienia) i ciężko mu się potem przyznać do przesadzonej reakcji. Doniesienia Reutersa nie są przełomowe, gdyż rynek od dawna dyskutuje o zmianie nastawienia ECB. W zasadzie nikt, nawet w samym ECB, nie dopuszcza myśli, aby bank miał dalej obniżać stopy procentowe. Zatem za formalność przyjmuje się, że z fragmentu komunikatu o stopach procentowych („pozostaną na obecnym lub niższym poziomie”) zostanie skrócony o trzy ostatnie wyrazy. Jeśli byłbym złośliwy, to uczepiłbym się, że doniesienia Reutersa mają gołębi wydźwięk, gdyż fragment o tym, że „decyzja wcale nie jest pewna” sugeruje, że istnieje ryzyko, że ECB pozostanie przy gołębim nastawieniu. A to byłby spory negatywny szok dla EUR.Jednak obecny obraz rynku jest taki, że balon oczekiwań przed posiedzeniem ECB (8 czerwca) został dopompowany. Dziś o tym, czy prognozy ECB rzeczywiście zostaną zrewidowane w górę, może zadecydować majowy odczyt inflacji CPI z Eurolandu. Wczoraj otrzymaliśmy niższe szacunki z Hiszpanii i Niemiec, a dziś gorzej od oczekiwań wypadły dane z Francji. Spadek cen energii oraz odreagowanie okołowielkanocnych wzrostów cen ściąga wskaźniki inflacji w dół. Punktem wyjścia dla publikacji Eurostatu jest 1,5 proc. r/r dla CPI i 1 proc. dla inflacji bazowej, choć po wczorajszych odczytach rynek ze spokojem przyjmie wartości niższe o 0,1 pkt proc. Jeśli jednak inflacja bazowa spadnie do 0,8 proc., wówczas ECB może zacząć się martwić o przyszłą ścieżkę inflacji, a w konsekwencji należy oczekiwać większej ostrożności na czerwcowym posiedzeniu.
Kolejny dzień przynosi nowy sondaż przedwyborczy w Wielkiej Brytanii, a ostatni był wyraźnie negatywny dla funta. Sondaż YouGov dla The Times wskazał, że Torysom może zabraknąć 16 miejsc do osiągnięcia większości w parlamencie i stracą 30 miejsc względem obecnego rozkładu. To bardzo zła wiadomość dla premier May, która wyborami chciała wzmocnić swoją pozycję przed startem negocjacji Brexitu. GBP tąpnął po informacji, choć trzeba pamiętać, że jak na razie jest to jedyny sondaż, który nie daje Torysom większości, więc należy do niego podchodzić z rezerwą. Bez potwierdzenia w kolejnym badaniu wątpliwe, aby wyprzedaż funta miała się rozpędzać. Z drugiej strony sondaże wywołują wyraźny szum, co dla funta oznacza więcej zmienności w obu kierunkach.
W kalendarzu w środę za nami już odczyty PMI z Chin, które potwierdziły, że gospodarka nie traci tempa po solidnym pierwszym kwartale. Z Polski otrzymamy szczegóły wzrostu PKB w pierwszym kwartale, gdzie powinno wyróżniać się przyspieszenie w inwestycjach, ale wstępny szacunek dynamiki PKB na 4 proc. powinien pozostać. Po południu inflacja powinna pozostać na 2 proc. r/r przy znoszącym się efekcie spadku cen paliw i wzrostu cen żywności. W obliczu tych danych EUR/PLN powinien pozostać na obecnych poziomach. W USA Chicago PMI, indeks podpisanych umów kupna domów oraz Beżowa Księga Fed są drugorzędne z marginalnym wpływem na USD. W Kanadzie najważniejsza publikacja to marcowe PKB razem ze zbiorczym odczytem za cały pierwszy kwartał (śr).
Rynek spodziewa się solidnego odbicia do 4,2 proc. z 2,6 proc. w IV kw., które może dać impuls dla CAD.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Konrad Białas / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)