eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweGiełda wierzytelności. Portret dłużnika

Giełda wierzytelności. Portret dłużnika

2017-06-19 13:15

Giełda wierzytelności. Portret dłużnika

Kim jest dłużnik z giełdy wierzytelności? © purefeel - Fotolia.com

Giełda wierzytelności to już przeszło 20 lat historii na polskim rynku. Intensywny postęp technologiczny, a zwłaszcza rozwój narzędzi internetowych sprawił, że w ostatnich czasach mocno zyskała ona na znaczeniu. W I kwartale br. portfel firmowych wierzytelności wstawionych na sprzedaż za pośrednictwem wszystkich działających w naszym kraju giełd był wart przeszło 2,8 mld złotych, liczba zadłużonych przedsiębiorców przekroczyła 143 tys., a średni dług przypadający na jednego z nich opiewał ma 20 tys. zł. Kim są giełdowi dłużnicy? Odpowiedzi na to pytanie poszukiwała Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych.

Przeczytaj także: Jaka jest polska giełda wierzytelności?

Przed nami wyniki badania „Giełdy wierzytelności w Polsce”. Pomysłodawcą i autorem opracowania jest Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych, a podstawą analizy dane dostarczone przez Big Consulting.

Jeżeli wziąć od uwagę formę organizacyjno–prawną zadłużonych, to okaże się, że największego kalibru problemy (najwyższe zadłużenie i najliczniejsza rzesza dłużników) imają się zarejestrowanych działalności gospodarczych osób fizycznych, które stanowią przeszło 73% liczby ogółu dłużników. Ich długi odpowiadają z kolei za przeszło połowę łącznej wartości zadłużenia. Najwyższa jednostkowa wartość długu (153 tys. zł) przypada jednak na spółki akcyjne.

Jeśli z kolei przyjrzeć się reprezentacji poszczególnych branż, to okaże się, że giełda wierzytelności zdominowana jest przez dłużników prowadzących działalność w zakresie handlu hurtowego i detalicznego lub naprawy pojazdów, którzy stanowią 28,5% ogółu zadłużonych. Wartość posiadanego przez nich zadłużenia wynosi 25,8% łącznego długu na giełdach i jest to jednocześnie najwyższy odsetek w strukturze wartościowej. Pod względem wartości długu, wysoki odsetek stanowią również przedsiębiorstwa z branży budownictwa i przetwórstwa przemysłowego. Najwyższą jednostkową wartość długu zanotowano w przypadku działalności górnictwa i wydobywania – średnio aż 39,92 tys. zł długu przypadającego na jednego dłużnika, a jednocześnie dłużnicy z tej branży stanowią zaledwie 0,2% wszystkich dłużników.

W porównaniu do wcześniejszych edycji raportu „Giełdy Wierzytelności w Polsce” można zaobserwować wzrost liczby dłużników działających w takich branżach jak: działalność finansowa i ubezpieczeniowa, działalność związana z zakwaterowaniem i usługami gastronomicznymi, a także pozostała działalność usługowa. Z kolei nieznaczny spadek liczby dłużników widoczny jest w branży przetwórstwa przemysłowego.

fot. purefeel - Fotolia.com

Kim jest dłużnik z giełdy wierzytelności?

Największy udział procentowy w liczbie dłużników stanowią prowadzący działalność w zakresie handlu hurtowego i detalicznego lub naprawy pojazdów.


W strukturze ilościowej oraz wartościowej, według wieku firmy (liczonego w latach), dominują podmioty zlikwidowane, zamknięte lub upadłe (44,4%), których zadłużenie stanowi razem ponad 32% łącznego zadłużenia, wystawionego na giełdach wierzytelności. Ze względu na wiek firmy, grupa przedsiębiorstw w wieku 30-50 lat charakteryzuje się najwyższą jednostkową wartością długu – średnio 51 tys. zł, z kolei najniższa wartość jednostkowa długu, wystawionego na giełdzie, zaobserwowana została w grupie najstarszych, ponad 50-letnich firm i wynosi ona około 4,5 tys. zł.

Najliczniejszą grupę wśród dłużników stanowią przedsiębiorstwa z województwa mazowieckiego – 18%, a udział wartościowy zadłużenia, posiadanego przez te podmioty wynosi 22% łącznego zadłużenia. Najwyższą średnią wartość długu, przypadającą na jednego dłużnika, w wysokości 36 tys. zł, notuje województwo podlaskie. W województwie łódzkim odnotowano z kolei najniższą wartość jednostkową długu – na poziomie 15 tys. zł.

Przygotowując trzecią już edycję raportu jego autorzy wzięli pod uwagę taką samą liczbę giełd, jak w poprzednim kwartale tj. 34. W odniesieniu do danych z IV kwartału 2016 roku, po I kwartale 2017 roku obserwowany jest wzrost ogólnej liczby dłużników o niemal 10%. W porównaniu z danymi po III kwartale 2016 roku przyrost ten wynosi aż 30%.
– Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby mówić o wyraźnych trendach, jednak jesteśmy przekonani, iż analiza danych pochodzących z giełd wierzytelności w kolejnych okresach pozwoli szerzej spojrzeć na ten sektor usług finansowych – mówi Andrzej Roter, Prezes Zarządu KPF. – Już dziś znaczenie i rola giełd wierzytelności jest bowiem na tyle istotna, iż rozwój tego sektora winien znaleźć sojuszników i propagatorów wśród przedstawicieli praktycznie każdego sektora gospodarki w Polsce, w którym pojawia się problem niewywiązywania się z zobowiązań. Oczywistym jest przecież, że narzędziem do zwiększania i utrzymania sprzedaży jest kredyt handlowy lub finansowy, w który wpisane jest ryzyko braku jego zwrotu.

Rozwój tego sektora spowodował również, iż wiedza o wystawionym na sprzedaż zadłużeniu przedsiębiorcy na giełdach wierzytelności jest wykorzystywana w branży leasingowej oraz pożyczkowej (pożyczki dla firm), jako uzupełniająca informacja do szacowania wiarygodności kontrahentów. W ostatnich miesiącach rośnie również zainteresowanie branży faktoringowej dostępem do danych oferowanych na giełdach wierzytelności, stanowiące wsparcie działań prewencyjnych tych firm. Również ubezpieczyciele należności doceniają rolę informacyjną giełd wierzytelności.
– Wiedza o zadłużeniu kontrahenta, faktoranta lub jego dłużnika, dostępna w formie jednego, syntetycznego źródła, często zapewnia optymalizację kosztów wykorzystania baz płatnych. Jeśli polityka kredytowa przedsiębiorstwa dyskryminuje kontrahenta w przypadku przekroczenia przez niego określonej wartości ujawnionego zadłużenia, w wielu przypadkach konieczność dalszej weryfikacji staje się zbędna. Tym samym, unikając „inwestycji” w weryfikację firmy zadłużonej, oszczędności przedsiębiorstwa z tytułu pobierania informacji ze źródeł komercyjnych mogą sięgnąć nawet 20%, w porównaniu z modelem oceny ryzyka nie wykorzystującym informacji z giełd długów – dodaje Sławomir Szopa, Prezes Zarządu firmy Big Consulting, współpracującej z KPF w zakresie prac nad raportem.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: