eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweKto nie zainwestuje w papiery dłużne potentatów?

Kto nie zainwestuje w papiery dłużne potentatów?

2017-07-07 13:34

Kto nie zainwestuje w papiery dłużne potentatów?

Inwestor © Andrey Popov - Fotolia.com

Zakończona niedawno sukcesem emisja obligacji PZU nie przyniosła korzyści indywidualnym inwestorom. Wszystko wskazuje, że podobnie będzie z szykowaną ofertą papierów dłużnych PKO BP. Tauron planuje pozyskać pół miliarda euro za granicą. Honor dużych polskich firm uratuje prawdopodobnie tylko PKN Orlen, który zamierza sprzedać papiery dłużne nabywcom detalicznym.

Przeczytaj także: Rekordowe wykupy na Catalyst w 2017 r.

Przedstawiciele PZU pochwalili się niedawną, zakończoną pełnym sukcesem emisją obligacji, z której największy polski ubezpieczyciel pozyskał 2,25 mld zł. To największa transakcja na polskim rynku długu korporacyjnego. Papiery dłużne trafiły do rodzimych funduszy inwestycyjnych, emerytalnych, banków, innych firm ubezpieczeniowych oraz międzynarodowych instytucji finansowych. Niestety zabrakło w tym gronie posiadaczy oszczędności, usilnie poszukujących możliwości ich korzystnego ulokowania. Przy oprocentowaniu wynoszącym 1,8 punktu procentowego plus sześciomiesięczna stawka WIBOR, czyli sięgającym 3,61 proc., zainteresowanie z pewnością byłoby bardzo duże. Fakt, że nie wystarczyłoby ono prawdopodobnie do zaspokojenia przez PZU całego apetytu na kapitał, nie tłumaczy dlaczego nie skorzystano z doskonałej okazji, by w sposób bardzo praktyczny przyczynić się do realizacji programu budowania kapitału Polaków i zwiększenia zainteresowania rynkiem obligacji firm. Dla PZU przygotowanie prospektu emisyjnego i poniesienie kosztów związanych z emisją publiczną nie stanowiłoby wielkiego problemu, a efekt byłby spory.

Nic nie wskazuje też, by do inwestorów detalicznych trafiły papiery dłużne znajdującego się pod kontrolą państwa największego polskiego banku. Planuje on emisję obligacji podporządkowanych o wartości do 1,7 mld zł. Nie są jeszcze znane jej parametry, ale fakt że nie został w związku z nią złożony prospekt emisyjny, oznacza że papiery trafią wyłącznie do instytucji finansowych, a w przypadku posiadaczy oszczędności bank poprzestanie na oferowaniu lokat z odsetkami w wysokości od 0,4 do 1,3 proc. O ile można zrozumieć, że bank nie chce ryzykować odpływu części „tanich” środków z lokat na zakup wyżej oprocentowanych obligacji, to w przypadku PZU takiego niebezpieczeństwa nie było.

Kolejną grupą dużych państwowych podmiotów, które będą poszukiwały kapitału, są firmy branży energetycznej. Także i w ich przypadku trudno się spodziewać jednak ofert skierowanych do przeciętnego obywatela. W ostatnich dniach Tauron zapowiedział rozpoczęcie przygotowań do emisji obligacji o wartości 500 mln euro, co sugeruje że zostaną one zaoferowane inwestorom zagranicznym, a papiery będą notowane na giełdzie w Londynie, a nie na warszawskim Catalyst. To kolejny przykład straconej okazji do upieczenia trzech pieczeniu na jednym ogniu, czyli dostarczeniu rodzimym firmom kapitału, posiadaczom oszczędności do ich sensownego i zyskownego wykorzystania i realizacji planu budowy kapitału, będącego elementem Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju.

fot. Andrey Popov - Fotolia.com

Inwestor

Obligacje polskich potentatów niedostępne dla detalu.


Na tym tle wyróżnia się wśród krajowych koncernów PKN Orlen, który już pod koniec maja złożył w Komisji Nadzoru Finansowego prospekt emisyjny, w związku z zamiarem zaoferowania inwestorom detalicznym obligacji w ramach programu o łącznej wartości miliarda złotych. Spółka po raz pierwszy sprzedała za miliard złotych notowane później na Catalyst papiery dłużne już w 2012 r., a później kolejny miliard pozyskała już od posiadaczy oszczędności w 2013 i 2014 r. Wówczas cieszyły się one bardzo dużym powodzeniem, a zapisy trzeba było redukować, mimo niezbyt wysokiej, sięgającej 1,3 proc. marży (plus WIBOR 6M). Obecna emisja ma duże szanse powtórzyć sukces sprzed kilku lat.

Na szczęście nasz rynek obligacji korporacyjnych nie jest skazany tylko na aktywność największych graczy i doskonale sobie radzi kojarząc posiadaczy oszczędności z firmami poszukującymi kapitału, także tymi średnimi i całkiem małymi. Ofert nie brakuje, a ruch na nim nadal jest bardzo duży.

Roman Przasnyski Główny Analityk

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: