Korekcyjne umocnienie dolara wytraciło impet
2017-08-11 10:33
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Dzisiejsze odczyty inflacyjne powinny wykazać przyśpieszenie inflacji konsumenckiej z 1,6 do 1,8 proc. r/r i utrzymanie się rocznej dynamiki wskaźnika bazowego na pułapie 1,7 proc. Od kilku miesięcy ranga tych publikacji wyraźnie wzrosła. Rynek czeka bowiem na potwierdzenie, że wiara Fed w to, że silny rynek pracy w końcu przełoży się na mocniejszą presję cenową jest zasadna.Tegoroczne osłabienie dolara też z czasem będzie windować ścieżkę inflacji, ale efekty przenoszenia (pass through) na procesy cenowe w gospodarce najsilniej oddziałują po 3- 4 kwartałach. Poprzedni odczyt wywołał silne rozczarowanie, dodatkowo podsycone słabą sprzedażą detaliczną. Warto jednak pamiętać, że w czerwcu inflacja PPI odnotowała rekordową dynamikę, co rozbudzało apetyt na lepszy odczyt. Teraz sytuacja jest odwrotna: wczoraj PPI wypadło gorzej, co obniża poprzeczkę oczekiwań. Nie wolno też zapominać o tym, że na przestrzeni ostatnich tygodni odegrała się najostrzejsza faza wyprzedaży dolara. Pozycjonowanie w jej wyniku jest ekstremalne. Powinno to skutkować silniejszą reakcją w przypadku wyższej dynamiki cen.
W obliczu silnej awersji do ryzyka inwestorzy mogą wykazywać wstrzemięźliwość w otwieraniu nowych pozycji. To również tworzy asymetryczne, pozytywne ryzyko dla dolara (względem walut gospodarek rozwijających się oraz bardziej ryzykownych przedstawicieli G-10). Może jednak okazać się, że rynek bojąc się rozwoju sytuacji geopolitycznej w weekend szybko wygasi ruch po danych. Gdy dojdzie do deeskalacji napięcia geopolitycznego, fundamenty znów znajdą się w centrum uwagi. Wtedy też należy oczekiwać silnego odbicia USD/JPY.
Teraz ta para walutowa balansuje na kluczowym wsparciu 108,80 i jego przełamanie otworzy drogę do 108,00. W obecnym środowisku złoty powinien tracić na wartości. Euro będzie pozostawać jedną z silniejszych walut G-10. Impuls do silniejszego ruchu dałoby wybicie 1,1820 lub 1,1610. Odległość od tej drugiej bariery jest na tyle bezpieczna, że należy oczekiwać utrzymania wspomnianego przedziału wahań. Więcej potencjału do zniżek widzimy w przypadku NZD/USD, AUD/USD a także GBP/USD. Przyśpieszenie wzrostów EUR/PLN będzie mieć miejsce po wyjściu nad 4,2850. Jak zawsze potężnym ryzykiem pozostaje perspektywa obniżonej płynności w długi weekend.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.
oprac. : Bartosz Sawicki / Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)