eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweWalka o ubezpieczenie szkolne

Walka o ubezpieczenie szkolne

2017-09-07 10:35

Walka o ubezpieczenie szkolne

Czy szkolne ubezpieczenia zostaną poprawione? © detailblick-foto - Fotolia.com

Grupowe ubezpieczenie szkolne doczekały się ostatnio niepochlebnych opinii. Skrytykował je zarówno Rzecznik Finansowy, jak i Komisja Nadzoru Finansowego. Czy to oznacza, że można spodziewać się zmian w warunkach umów?

Przeczytaj także: Ubezpieczenie szkolne może być droższe

Scenariusz od lat wygląda niemal identycznie. Pierwszy dzwonek po wakacjach, a niedługo potem pierwsze zebranie, na którym rodzice dowiadują się m.in. ile wynosi składka na ubezpieczenie szkolne. Część z nich od razu zdecyduje się uiścić wymaganą opłatę, nie zerkając nawet w postanowienia umowy. To błąd. Warto bowiem mieć świadomość, że warunki zakupowanej przy udziale szkoły polisy bywają niekorzystne dla ubezpieczonych.

Jakie są wady ma ubezpieczenie szkolne?


- Niezbyt korzystne opinie o ubezpieczeniach szkolnych pojawiają się nie od dziś - mówi zauważa Katarzyna Butkiewicz z porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl. - Teraz jednak, po raz pierwszy w historii, problemem tym zajęły się oficjalnie instytucje państwowe, wspomniane we wstępie: Rzecznik Finansowy oraz Komisja Nadzoru Finansowego.

Obie instytucje wskazały na dość podobne wady szkolnych ubezpieczeń. Do najważniejszych z nich należą:
  1. 1. Niska suma ubezpieczenia – bardzo często całkowita suma wynosi zaledwie 10 000 zł. Rodzice cieszą się z niskiej składki do zapłaty, zapominając, że taka suma oznacza, że potem dziecko otrzyma za uraz np. 200 zł.
  2. 2. Niepełne informacje – rodzice mają prawo uzyskać dostęp do umowy ubezpieczenia, które kupują, ale w praktyce prawie nikt o to nie prosi. W efekcie dopiero potem dowiadują się, że np. nie za każde zdarzenie, w którym dziecko odniesie obrażenia, przysługuje odszkodowanie.
  3. 3. Nieodpowiedni sposób sprzedaży – niestety wielu rodziców nadal sądzi, że wykup szkolnego ubezpieczenia jest obowiązkowy, a szkoła nie zawsze dba o wyprowadzenie ich z błędu. Na dodatek często sam wybór danego ubezpieczyciela jest uzależniony od wysokości dotacji na Radę Rodziców, mimo że teoretycznie od 1 kwietnia 2016 r. szkoła nie może otrzymywać żadnego wynagrodzenia za oferowanie polisy konkretnego towarzystwa.

fot. detailblick-foto - Fotolia.com

Czy szkolne ubezpieczenia zostaną poprawione?

KNF zaleciła ubezpieczycielom zweryfikowanie swoich procedur sprzedaży szkolnych ubezpieczeń i wprowadzenie ewentualnych poprawek.


Czy warto kupować szkolne ubezpieczenie grupowe?


KNF zaleciła ubezpieczycielom zweryfikowanie swoich procedur sprzedaży szkolnych ubezpieczeń i wprowadzenie ewentualnych poprawek. Dotychczas jednak brak konkretnych zmian w warunkach grupowych polis. Jak na razie jedynym wyraźnym efektem działań instytucji jest powołanie w ramach Polskiej Izby Ubezpieczeń grupy roboczej ds. ubezpieczeń NNW dzieci i młodzieży szkolnej.
Na realne zmiany można jednak liczyć najszybciej w przyszłym roku – ocenia Paweł Kuczyński, prezes Ubea.pl. - I to także jedynie pod warunkiem, że państwowe instytucje nadal będą naciskać na poprawienie warunków szkolnych ubezpieczeń.

W tym roku warto więc zastanowić się, czy zamiast wydawać 40 zł na polisę o bardzo ograniczonym zakresie ochrony, nie lepiej zapłacić nieco więcej za indywidualne ubezpieczenie dla dziecka. A jeżeli mimo wszystko decydujemy się na grupową polisę, zapoznajmy się przynajmniej z jej warunkami przed podpisaniem umowy. W końcu tego właśnie uczymy nasze dzieci. Dajmy im więc dobry przykład na początku roku szkolnego.

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: