Bitcoin. Ryzyko odpowiedzialności karnej lub utraty środków
2017-10-09 13:39
Bitcoin a kwestie prawne © nmann77 - Fotolia.com
Przeczytaj także: Upadek giełdy kryptowalut - co się stanie z Twoimi kryptoaktywami?
Pozytywnymi cechami bitcoinów jest to, że waluta jest całkowicie zdecentralizowana, w założeniu nie jest uzależniona od jakiegokolwiek kraju (w tym jego sytuacji ekonomicznej i polityki), ma ogólnoświatowy zasięg, a część sklepów internetowych oraz innych podmiotów zaczęła dopuszczać bitcoiny jako środki płatnicze. Ponadto koszy użycia tej waluty są niskie – bowiem brak jest opłat dodatkowych, transakcje są anonimowe i nie pozostawiają za sobą śladu.By dokonać transakcji potrzebne jest jedynie urządzenie mobilne z dostępem do Internetu.
Pieniądz wirtualny, w tym bitcoin, ma nieuregulowany status prawny. W przypadku tradycyjnych środków płatniczych ich obrót regulowany jest przez odpowiednie instytucje finansowe, które sprawują nad nimi nadzór ostrożnościowy.
Podobnych zabezpieczeń brak niestety w przypadku walut wirtualnych, co znacznie zwiększa ryzyko oszustw i manipulacji. Bitcoin nazywany jest e-walutą drugiej generacji, kryptowalutą czy też walutą wirtualną. W założeniu bitcoin jest pierwszym cyfrowym, prywatnym pieniądzem – za pomocą którego dokonuje się rozliczeń bezpośrednio między stronami (ang. peer-to-peer), z pominięciem konieczności korzystania z rachunków (bankowych lub niebankowych).
By wyjaśnić kwestię jego regulacji należy zacząć od elementów technicznych – formy bitcoinów. Tworząc omawianą kryptowalutę z góry założono, że ilość jednostek bitcoinów automatycznie ograniczono do 21 milionów, każda jednostka zaś dzieli się na 100 000 000 mniejszych jednostek.
fot. nmann77 - Fotolia.com
Bitcoin a kwestie prawne
Bitcoiny można nabyć na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest nabycie bitconów w internetowym kantorze (tak jak każdej innej waluty), drugim zaś – użycie własnego komputera do tzw. procesu „wydobywania” bitcoinów. W jakikolwiek sposób wejdziemy w posiadanie bitcoinów musimy wiedzieć, jaki jest ich status prawny, co możemy zyskać a co stracić nabywając waluty wirtualne.
Użycie bitcoinów w niektórych przypadkach może rodzić odpowiedzialność karną. Taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku tzw. „zatrucia” transakcji. W trakcie dokonywania transakcji jest możliwość zawarcia w jej kodzie dodatkowych informacji (plików, obrazów, danych tekstowych). Dodatkowe dane mogą być zawarte bez wiedzy kontrahenta. Może mieć zatem miejsce sytuacja, gdy ktoś „zatruwa” transakcje – a otrzymany wówczas przelew oprócz środków finansowych może zawierać inne – niechciane przez nas pliki (np. pornografię dziecięcą bądź inne pliki zakazane przez ustawodawstwo danego kraju).
dr Joanna Worona z kancelarii
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (1)
-
Konto usunięte / 2017-10-09 15:27:29
Niech dr Worona zajmie się prawem i zostawi kryptografię w spokoju.
"W przypadku fizycznego zniszczenia urządzenia, czy też ataku hackera, może on bezpowrotnie utracić zgromadzone na dysku środki finansowe." - pierwszą rzeczą po instalacji oprogramowania portfela jest tworzenie papierowego backupu tzw. ziarna, czyli informacji, z której generuje się wszystkie późniejsze klucze prywatne. Przy ataku hackerskim Bitcoin nie jest mniej bezpieczny, niż waluty fiat. Przy użyciu sprzętowego portfela (np Trezor czy Ledger), bezpieczeństwo transakcji i środków wielokrotnie przekracza cokolwiek oferowanego przez banki.
"W trakcie dokonywania transakcji jest możliwość zawarcia w jej kodzie dodatkowych informacji (plików, obrazów, danych tekstowych). Dodatkowe dane mogą być zawarte bez wiedzy kontrahenta." to już całkowita bzdura.
* To użytkownik przygotowuje i podpisuje transakcję. Nikt nie może jej zmodyfikować, tym bardziej nie może nic podrzucić.
* Typy transakcji są znormalizowane. Faktycznie, są transakcje umożliwiajace "depozyt danych", ale znowu - to użytkownik świadomie musi ją podpisać i za nią zapłacić. W dodatku blok ma maksymalnie 1MB. Taki depozyt kosztowałby prawie 5000 USD opłat transakcyjnych, zakładając, że pierwsze potwierdzenie miałoby być w ciągu godziny. Trochę drogi sposób rozpowszechniania pornografii, i to w marnej jakości...
* Ryzyko inwestycyjne jest zbliżóne do klasycznych instrumentów pochodnych, których cena zależy wyłącznie od popytu i podaży, bez żadnego wsparcia w dobrach materialnych. Nikt jakoś nie zamyka giełd z tego powodu.
* Przykład Enronu czy naszych rodzimych SKOKów pokazuje, ile jest wart cały "nadzór ostrożnościowy" w przypadku walut fiat.
* Bitcoin jest prawnie sankcjonowany w coraz większej liczbie krajów, także w rozliczeniach obywatel-państwo.
* A co do problemów prawnych (występujących raptem w kilku państwach, dodajmy że o wątpliwych wolnościach obywatelskich) - proszę być kobietą i spróbować kupić butelkę wódki np w ZEA. Legalność towarów i usług jest sprawą bardzo relatywną.
* I na koniec kwestia wykorzystania przez środowiska przestępcze - jakoś nikt nie próbuje zamykać Western Union, choć w przeszłości przez lata był używany do prania pieniędzy - przede wszystkim przy tzw "cardingu" do czyszczenia pieniędzy nielegalnie wypłacanych z bankomatów, robiąc przelew na dane "muła". [ odpowiedz ] [ cytuj ]