Surowcowa hossa

Przeczytaj także: Trzy tysiące pokonane

Na razie liczy się tylko przełożenie wzrostu cen surowców na wyniki spółek notowanych na giełdzie. Godzinę po rozpoczęciu handlu WIG20 zyskuje już 2,4 proc. (to oczywiście nowy rekord). Główny wkład w zwyżkę indeksu mają papiery KGHM (plus 8,4 proc.) i PKN Orlen (plus 2 proc.). W górę idą także akcje Lotosu (3,8 proc.), MOL (4 proc.) i PGNiG (1,5 proc.), którego akcje są najdroższe od dnia debiutu. Wartość obrotów jak na tę godzinę jest bardzo wysoka - przekracza już 200 mln PLN, przy czym ich lwia część przypada właśnie na wymienione wyżej papiery (100 mln PLN to sam PKN i KGHM).

Przy pozostałych papierach z WIG20 wartość transakcji jest nieporównanie mniejsza, ale także i ich akcje drożeją. Cieszyć się mogą udziałowcy Agory - wzrost kursu o 2,5 proc. to zarazem recenzja inwestorów dla nowego dziennika na rynku prasowym, który dziś ujrzał światło dzienne.

Na całym rynku liczba akcji drożejących tylko nieznacznie przewyższa taniejące, co już samo w sobie niesie pewną informację. Wystrzał głównych indeksów to zasługa głównie spółek surowcowych, co oznacza, że ewentualna zmiana sentymentu, wywołana choćby realizacją zysków, wywoła skutek wręcz odwrotny - WIG20 może spadać równie szybko jak teraz rośnie. To ryzyko dostrzegają zresztą inwestorzy z rynku terminowego - kontrakty na WIG20 notowane są o 60 pkt (2 proc.) poniżej wartości samego indeksu.

Wśród firm o mniejszym znaczeniu liderem zwyżki znów jest Elektrim (plus 17 proc.). W takim samym stopniu drożeją też akcje Swarzędza po informacji o pozyskaniu strategicznego partnera. Ponad 12 proc. drożeją papiery IBSystem, którego długi gotowa jest przejąć spółka Captis. Z kolei informacje o planowanej nowej emisji akcji tylko nieznacznie pomagają Hygienice (plus 1 proc.), choć zdaje się, że właśnie na ten komunikat czekała część graczy.

Na rynku walutowym złoty wciąż pozostaje mocny. Mocny słabością dolara - trzeba dodać. Mimo zaskakująco dobrych danych o napływie kapitału inwestycyjnego do Stanów w marcu, dolar tracił na wartości w poniedziałek, co znalazło swoje odzwierciedlenie także w dzisiejszych notowaniach złotego. Dolar kosztuje 3,20 PLN (wcześniej 3,25 PLN). Euro (3,92 PLN) potaniało o grosz, frank szwajcarski (2,50 PLN) nie zmienił kursu.

Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.