eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plFinanseArtykułyAktualności finansoweObligacje skarbowe: inflacja to dla nich pestka?

Obligacje skarbowe: inflacja to dla nich pestka?

2017-10-21 00:45

Obligacje skarbowe: inflacja to dla nich pestka?

Jak chronić zyski z oszczędności? © Witthaya - Fotolia.com

PRZEJDŹ DO GALERII ZDJĘĆ (3)

Obligacje skarbowe sprzedają się najlepiej od 2008 roku. Najlepsze z nich dają niemal gwarancję zysku przewyższającego inflację. Jeszcze wyższy potencjał mają papiery korporacyjne, ale idzie on w parze z ryzykiem.

Przeczytaj także: Obligacje - temat na wakacje

Inflacja pożera oszczędności dwa razy szybciej, niż banki dopisują odsetki do przeciętnej lokaty – wynika z szacunków Open Finance. Żeby pozostawione w banku oszczędności nie traciły na wartości, należy zagłębić się w promocje oferowane przez instytucje. Nawet jednak wybór najbardziej atrakcyjnych rozwiązań pozwala niewiele zarobić.

Renesans obligacji


Nie dziwi więc, że Polacy szukają alternatywy dla swoich pieniędzy. Kapitały płyną więc szerokim strumieniem do funduszy inwestycyjnych, na rynek nieruchomości czy do Ministra Finansów, który sprzedaje obligacje. Efekt jest taki, że popyt na obligacje skarbowe jest dziś najwyższy od prawie 9 lat. Już bowiem po 9 miesiącach br. Polacy kupili papiery skarbowe za ponad 4,5 mld złotych – bez mała tyle samo co w całym 2016 roku. Pokonanie tego wyniku jest już pewne, a w zasięgu jest nawet wynik z roku 2008 opiewający na ponad 6 mld złotych.

fot. mat. prasowe

Sprzedaż detalicznych obligacji skarbowych (w mln zł)

Obligacje skarbowe sprzedają się najlepiej od 2008 roku.


Inflacja nam nie straszna


Minister oferuje klientom detalicznym aż 7 różnych typów obligacji. Różnią się one przede wszystkim horyzontem inwestycyjnym i oprocentowaniem. Te o najkrótszym okresie zapadalności (3 miesiące i 2 lata) są dość skromnie oprocentowane na 1,5% i 2,1% w skali roku. Po potrąceniu podatku dają one więc zarobek zbyt niski, aby pokonać aktualną inflację. Tarczą przed utratą wartości pieniądza okazać się mogą papiery o dłuższej zapadalności. I tak na przykład obligacja 4-letnia jest w pierwszym roku oprocentowana ma 2,4%, ale później jej zyskowność przekraczać będzie inflację o 1,25 pkt. proc. To oznacza, że inflacja musiałaby podskoczyć do poziomu prawie 6,6%, aby ten papier wartościowy po potrąceniu podatku zaczął generować straty dla swojego właściciela. To jednak i tak nic w porównaniu do oferty skierowanej do beneficjentów programu 500+. Mogą oni kupić 12-letnie papiery, które w pierwszym roku dają zarobić 3,2%, a potem ich oprocentowanie wyznaczane jest poprzez dodanie 2 pkt. proc. do wskaźnika inflacji. W tym wypadku konieczna byłaby już spora – ponad 10-proc. inflacja, aby zainwestowane pieniądze zaczęły tracić na wartości.

fot. mat. prasowe

Poziom inflacji, przed którym mogą ochronić obligacje

Już po 9 miesiącach br. Polacy kupili papiery skarbowe za ponad 4,5 mld złotych.


Wyższe zyski kosztem ryzyka


Jak to jest w przypadku obligacji korporacyjnych? Słowem przypomnienia są to papiery emitowane przez firmy, a przez to są co do zasady bardziej ryzykowne niż obligacje skarbowe. Papiery te można kupić z drugiej ręki lub podczas emisji, a ich oferta jest całkiem szeroka. Można trafić zarówno papiery o stałym jak i zmiennym oprocentowaniu, zabezpieczone bądź nie i o różnych terminach wykupu lub wypłat odsetek. Biorąc pod uwagę tylko nowe emisje z bieżącego roku, możemy liczyć na oprocentowanie stałe na poziomie od 5% do 9,2% w skali roku – wynika z danych portalu obligacje.pl. To ostatnie rozwiązanie zaproponowała firma zajmująca się energią odnawialną Columbus Energy. Dla inwestora oznacza to potencjalne zyski, które pokonałyby inflację nawet na poziomie zbliżonym do 7,5%. Emisje papierów ze zmiennym oprocentowaniem kusiły natomiast zwrotem wynoszącym od 0,95 pkt. proc do 6 pkt proc. ponad stawkę WIBOR. Najwięcej zaproponował producent i wydawca gier Vivid Games – aż 6pkt. proc. ponad WIBOR 3M. Ten wskaźnik przekraczał natomiast poziom inflacji w ostatniej dekadzie o prawie 1,6%. To wszystko oznacza, że dla właściciela tych papierów niestraszna może się okazać nawet galopująca prawie 40-proc. inflacja. To jest jednak tylko zabawa na liczbach, bo tak szybki wzrost cen w gospodarce mógłby okazać się zabójczy dla wielu firm.

Bartosz Turek, analityk

oprac. : eGospodarka.pl eGospodarka.pl

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć bank.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: