Ropa: niższe zapasy, wyższe ceny
2006-04-19 19:14
WIG20 zgodnie z oczekiwaniami otworzył się z luką hossy notując poziom 3130,23 pkt. Był to najwyższy poziom w historii oraz dzisiejszy szczyt na indeksie największych polskich spółek. Potem przyszło odreagowanie, a WIG20 zakończył dzień na minusie spadkiem o 0,34% przy obrotach sięgających 925 mln.
Przeczytaj także: Surowce dają zarobić
Słabo zachowywały się dzisiaj spółki surowcowe. KGHM zniżkował o 3,77% PKN o 2,12% PGNIG 1,77%. Mocno zachowały się akcje Netii, których cena wzrosła o 4,9%. Podrożały także banki, lecz nie wystarczyło to do zamknięcia indeksu na plusie. Dzisiejsze spadki uznać można za korektę zwłaszcza, że indeksy europejskie wzrastają średnio o 1%.Zanotowany dziś dziewiąty rekord notowań miedzi (6535 USD/tonę) również okazał się lokalnym maksimum. Po publikacji większych od oczekiwań zapasów tego surowca, ceny czerwonego metalu zaczęły spadać. Inaczej było w przypadku publikacji zapasów paliw. Okazało się, że w minionym tygodniu w USA zapasy benzyny spadły aż o 5,4 mln baryłek, co przełożyło się niemalże od razu na wzrost notowań ropy naftowej. W Londynie za baryłkę ropy Brent trzeba było zapłacić 73,20 USD.
Taka publikacja nie wpłynęła dobrze na notowania za oceanem. Mimo dobrego początku oraz obiecujących wyników finansowych prezentowanych przez amerykańskie spółki, o godz. 17.00 indeksy notowały spadki. Wczorajsze wzrosty podsycane nastrojami odnośnie zbliżającego się zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych zostały dzisiaj zweryfikowane także publikacją inflacji za marzec. O ile inflacja CPI była zgodna z oczekiwaniami i wyniosła o 0,4% m/m to wyższa niż prognozowano była inflacja bazowa (wzrost o 0,3%, prognoza 0,1%).
Rynek długu zareagował na tą wiadomość wzrostem rentowności amerykańskich papierów skarbowych (rentowność 10-letnich obligacji sięgnęła poziomu 5,03%). Warto tu także wspomnieć o dzisiejszym przetargu polskich obligacji 5-letnich. Przy podaży na poziomie 2 mld PLN popyt był 4,8 razy wyższy a rentowność ukształtowała się na poziomie 4,708%.
Był to jeden z czynników, który powodował dziś umocnienie naszej waluty. Na złotego pozytywnie oddziaływały także wzrosty na EUR/USD do momentu, gdy publikacja o inflacji w USA spowodowała wyprzedaż euro. O godz. 17.00 za euro trzeba było zapłacić 3,90 zł a za dolara niespełna 3,17 zł (dzisiejsze minimum na EUR/PLN to 3,8877 a na USD/PLN 3,1533).
Przeczytaj także:
Dow Jones 100 punktów od rekordu
oprac. : Michał Kowalski / expander
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, komentarz giełdowy, indeksy giełdowe, surowce, waluta, kursy walut