Produkcja ruszyła pełną parą
2006-04-20 17:22
Mimo niepewności związanej z wysokimi cenami surowców, a także rekordowymi poziomami indeksów inwestorzy przystąpili dziś jednak do zakupów akcji. Początek był bardzo udany, potem realizacja zysków, a następnie WIG20 poszybował na kolejne historyczne poziomy.
Przeczytaj także: Złoto po 640 USD
Wiadomo, że końca hossy nikt nie może przewidzieć, a spadki nadejdą niespodziewanie. Zatem jeśli wśród inwestorów panuje niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji, to być może dobry pretekst do dalszych zakupów. Wzrostom sprzyjały publikacje makroekonomiczne. Produkcja przemysłowa wzrosła w marcu zdecydowanie powyżej oczekiwań analityków. Zanotowano 16,4% wzrostu przy prognozie na poziomie 13,8%. Podobnie było w przypadku inflacji producenta PPI (wzrost o 0,9% r/r a oczekiwano wzrostu o 0,4%).W tej sytuacji trudno oczekiwać obniżenia stóp procentowych w Polsce. Dane pozytywnie wpłynęły zarówno na notowania na giełdzie jak i na złotego. WIG20 zakończył dzień ustanawiając kolejny historyczny poziom notowań (3149,33 pkt) po imponującym wzroście o 2,56%. Indeks szerokiego rynku również może się pochwalić wysokim zamknięciem (43572,66 pkt) i wzrostem o 2,01%.
Dobre wyniki, którymi chwalą się banki (wczoraj Millennium) wpłynęły na wzrosty ich notowań, a BRE i PKO BP wzrosły o ponad 5%. Obroty na całym rynku przekroczyły 1,9 mld PLN. Dobrze kończą się także notowania na europejskich parkietach. Tylko indeksy w Grecji i Portugalii notują spadki. Na uwagę zasługuje węgierski indeks BUX, który wzrasta o 2,6% notując również historyczne poziomy. Za oceanem także panują dobre nastroje, lecz tam sesja się dopiero niedawno zaczęła, więc jeszcze wiele może się zdarzyć.
Złoty kolejny dzień się umacniał, tym razem bardziej w stosunku do euro, a ta asymetria była spowodowana spadkami na EUR/USD. Umocnienie dolara wynika z niższego odczytu "cotygodniowego bezrobocia" a także z dzisiejszych niższych notowań surowców, które pozwoliły złapać oddech amerykańskiej walucie. Dziś wieczorem poznamy jeszcze odczyt wskaźnika FED Filadelfia, który może podtrzymać tendencję na EUR/USD. Warto jednak wspomnieć, iż obowiązuje trend osłabienia dolara, a obecną aprecjację amerykańskiej waluty należy traktować w kategorii korekty.
O godz. 16.40 na EUR/USD notowano poziom 1,2314 EUR/PLN spadł poniżej 3,90 a USD/PLN jest bliski przekroczenia 3,15. Należy jednak pamiętać, że aby można było obwieścić powrót trendu wzrostowego na naszej walucie notowania EUR/PLN muszą spaść poniżej ustanowionego 17 lutego br. minimum na poziomie 3,7476, a do tego jeszcze trochę brakuje.
oprac. : Michał Kowalski / expander
Więcej na ten temat:
komentarz walutowy, komentarz giełdowy, surowce, ceny surowców, waluta, kursy walut