Na FX aktywność wygasa
2017-12-15 09:40
Przeczytaj także: Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
Decyzje czterech czołowych banków centralnych oraz kluczowe dane z gospodarki USA, a po rynku FX nie widać, aby coś takiego w ogóle miało wczoraj miejsce. Najwięcej emocji zapewnił Norges Bank, który przybliżył oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych, ale rajd korony w większym stopniu wziął się z fatalnych warunków płynnościowych (gorzej niż na złotym!) niż ze skali zaskoczenia decyzją. SNB i BoE zrobiły, co miały zrobić, czyli niewiele, więc trudno wymagać mocniejszej reakcji od CHF i GBP. Ale już posiedzenie ECB nigdy nie jest do zignorowania, a jednak wczoraj jakby inwestorzy zapomnieli, na co patrzą. Przed posiedzeniem budowały się oczekiwania na wzmocnienie głosu jastrzębiego skrzydła w Radzie Prezesów po serii świetnych danych o aktywności gospodarczej. Otrzymaliśmy wyższe prognozy PKB, ale już projekcja ścieżki inflacji rozczarowała, gdyż tylko w przypadku 2018 r. mieliśmy rewizję w górę o 0,2 pkt proc. i to jedynie na bazie wyższych cen paliw. W długim horyzoncie bank widzi inflację na 1,7 proc., czyli jednak dość daleko od celu inflacyjnego (określonego enigmatycznie jako „blisko, ale poniżej 2 proc.”). Tym samym Draghi pokazał, że ekspansja monetarna pozostaje i powtórzył, że stopy procentowe nie zostaną ruszone jeszcze długo po zakończeniu QE. Mimo to spadek EUR/USD o mniej niż 0,5 proc. przy takim wydźwięku konferencji należy uznać za minimalny wymiar kary.Czy skromna reakcja EUR/USD może wynikać z balastu w postaci rozczarowania stanowiskiem Fed dzień wcześniej? Jeśli wierzyć w efektywność informacyjną rynków finansowych, to nie, gdyż każda informacja powinna być od razu i w pełni z dyskontowana. Co więcej, USD w trakcie konferencji prasowej ECB miał swoje powody do zadowolenia. Listopadowe dane o sprzedaży detalicznej były imponująco silne – wzrost o 0,8 proc. m/m przy prognozie 0,3 proc. i pozytywnej rewizji o 0,3 pkt proc. za poprzedni miesiąc. To pokazuje siłę konsumpcji, która przekuje się w solidny wzrost gospodarczy. Mimo to USD niewiele „zarobił” na odczycie i potwierdza się, że dane makro są trzecim w kolejności czynnikiem istotnym dla dolara, po Fed i polityce fiskalnej. W tym ostatnim temacie pojawiają się natomiast przeszkody na drodze od zatwierdzenia ustawy podatkowej. Senator z Florydy Mark Rubio powiedział wczoraj, że nie poprzez ustawy, jeśli nie zostaną dokonane zmiany w ulgach na dzieci. Republikanie mają tylko 52 głosy w 100-osobowym Senacie (a od 2018 r. tylko 51), więc sprzeciw któregoś z senatorów może być kosztowny. Trzeba jednak pamiętać, że Republikanie za wszelką cenę chcą ogłosić sukces, a prezydent Trump oczekuje dokumentu przedłożonego do podpisania do końca przyszłego tygodnia.
Dziś w kalendarzu dużo mniej niż wczoraj. Od strony danych mamy produkcję sprzedaną przemysłu z Kanady, a z USA NY Empire State i produkcję przemysłową. W Europie inwestorzy będą obserwować szczyt UE, gdzie ma zostać ogłoszony „wystarczający postęp” po tegorocznej fazie negocjacji Brexitu. Jednak 2018 rok nie będzie łatwy dla funta, więc i dzisiejszy ewentualny rajd ulgi powinien być płytki.
Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji.

oprac. : Dom Maklerski TMS Brokers
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)