Możliwe osłabienie złotego
2006-04-28 10:37
Wczorajsze notowania na krajowym rynku walutowym przebiegały stabilnie bez większych niespodzianek. Inwestorzy już przygotowują się do długiego weekendu, który skłania do nie zajmowania dużych pozycji lub do kupowania złotego by zyskać na różnicy w stopach procentowych.
Przeczytaj także: Złoty mocniejszy
Rynek krajowyW czwartek także nie zapoznaliśmy się z żadnymi danymi makroekonomicznymi, które mogłyby wpłynąć na przebieg notowań. Jednak główne wydarzenia dnia napłynęły ze świata polityki. Informacja o tym, że PSL nie wejdzie do koalicji doprowadziła do chwilowej deprecjacji złotego. Ostatecznie PiS podpisał porozumienie koalicyjne z Samoobroną i częścią LPR. Taki układ nie gwarantuje większości parlamentarnej i jest raczej rozwiązaniem tymczasowym.
Wczoraj złotemu pomogło popołudniowe wystąpienie szefa FED Bena Bernanke, który zapowiedział możliwość zakończenie przez FOMC na najbliższym posiedzeniu cyklu stóp procentowych w USA. FED zaostrzał politykę pieniężną przez 22 miesiące dokonując 15 podwyżek stóp procentowych z 1,0 proc. do 4,75 proc. obecnie. Wstąpienie Bena Bernanke skutecznie zneutralizowało wcześniejszą aprecjację dolara spowodowaną nieoczekiwaną podwyżką stóp procentowych przez Chiński Bank Centralny. Decyzja ta doprowadziła do dużej przeceny na rynku surowców wzbudzając obawy o zmniejszenie wzrostu PKB, obecnie Chiny są największym konsumentem surowców takich jak ropa, miedź, stal.
Rynek międzynarodowy
Dolar nie dostaje ani chwili wytchnienia. Seria dobrych danych w tym tygodniu nie pomogła dolarowi. Wczorajsza wypowiedź szefa FED na temat ewentualnej przerwy w cyklu podnoszenia stóp procentowych wywołał dalszy spadek dolara i przebicie poziomu 1.25. Realizacja zleceń stop-loss spowodowała dość szybki wzrost kursu w okolice 1.2550. Dzisiejsze dane na temat PKB, sentymentu, NAPM oraz indeksu kosztów zatrudnienia mogą spowodować dużą zmienność. W ciągu dnia poziom 1.2550 będzie stanowił opór, jednak jego przebicie powinno doprowadzić kurs w rejon 1.2580-1.26. Tam powinien wytworzyć się lokalny szczyt i rozpocząć ruch w kierunku wsparcia przy 1.2480.
Z wypowiedzi Bena Bernanke można wnioskować, że w najbliższym czasie dane makro, mogą mieć ogromny wpływ na zachowanie się kursu dolara. Dane wpływające na inflację, lub odnoszące się do zjawisk generujące presję inflacyjną mogą mieć od teraz większy wpływ na rynek, gdyż inwestorzy powinni poszukiwać wszelkich wskazówek mogących ocenić prawdopodobieństwo następnych podwyżek stóp. Pojawienie się takiej szansy może, w kontekście ostatnich silnych spadków dolara, wywołać silną korektę likwidującą najsłabsze krótkie pozycje w USD. Lekkie spadki na rynku ropy mogą być związane ze zmianą stóp procentowych w Chinach i nie powinny raczej być czynnikiem mogącym pomóc dolarowi. Sądzimy również, że rynek akcji może dawać obecnie sygnały dotyczące dalszego kierunku stóp procentowych i dolara. Dolar może zacząć odrabiać straty gdy indeksy giełdowe w USA przestaną rosnąć i zmniejszy się optymizm inwestorów wywołany wczorajszymi wypowiedziami szefa FED.
Przeczytaj także:
Cisza przed burzą na rynkach finansowych w końcówce tygodnia
oprac. : Dom Maklerski IDM S.A.